- WES http://www.wes.pun.pl/index.php - WES Progressive Era http://www.wes.pun.pl/viewforum.php?id=31 - #10 WES Monday Night Warfare http://www.wes.pun.pl/viewtopic.php?id=411
Collins - 2015-08-28 22:50:03
Miejsce gali: Warsaw, Poland
Data i godzina: 31.08.2015 20:00
1#Match Normal Match #Te-Lie-Vision Championship Kofi Kingston vs. Haris James
2#Match Normal Match Dean Ambrose vs. Undertaker
3#Match Normal Match Randy Orton vs. Tyson Kidd
Main Event Hardcore Match Adam Cole vs. Bram
Spazmbite - 2015-08-31 18:00:03
Witamy wszystkich serdecznie na jubileuszowym, gdyż już #10 epizodzie Poniedziałkowego Warfare! Czeka nas dziś świetna gala, gdyż w ringu zobaczymy dziś takich zawodników jak Haris James, Kofi Kingston, Randy Orton, Adam Cole i sam Bram! Z pewnością zawodnicy dadzą z siebie 100% i staną na wysokości zadania, by dać jak najlepsze show! Czy Haris obroni pas TLV? Czy Bram zdominuje rywala? Tego dowiemy się już za chwile, gdyż przed nami pierwsza walka!
1#Match Normal Match #Te-Lie-Vision Championship Kofi Kingston vs. Haris James (czas na post - 10 minut)
Skipper - 2015-08-31 18:00:52
Witamy na Monday Night Warfare! Czeka nas rewanż o pas TLV! Zawalczą obecny mistrz Haris James oraz Kofi Kingston! Jak pamiętamy Jamajczyk stracił to mistrzostwo w ostatni piątek! Dziś może ukarać rywala za ten czyn! Czas na pojawienie się zawodników… Rozbrzmiewa Theme Song Kofiego Kingstona a jednocześnie SoNW! Jak zwykle ma na sobie strój mnicha, powoli zmierza do ringu przy lekkim cheerze zmieszanym heatem. Wtacza się do ringu i czeka na wejście swojego rywala!
--Wejście Harisa Jamesa--
Sędzia prezentuje pas Jamesa a Kofi pokazuje że ten będzie należeć do niego! Szykuje się dobre starcie! Zawodnicy są już gotowi więc można zaczynać walkę!
Gong!
Haris rzuca się na Kofiego myśląc że uda mu się położyć go od razu jednak Jamajczyk pokazuje że piątkowa przegrana była przypadkiem, szybko sprzedaje mu Clothsline i napastuje kopnięciami w ciało! Mnóstwo Angry Stompów, w końcu odbija się od liny i kończy to Jumping Splashem bez przypięcia, Haris jednak wstaje a Kingston zauważając to szybko wyprowadza DropKick, natychmiastowo podnosząc rywala tylko po to by sprzedać mu Enziguri! Dobry początek dla byłego mistrza! Haris wstaje o własnych siłach i atakuje Kofiego punchami lecz ten szybko blokuje jedno z uderzeń wykonując w tym samym czasie Middle Kick i Irish Wip który jednak stał się Tilt A Whirl BackBreakerem! Próba pinu 1..2 Nie udane przypięcie ponieważ Haris James odkopuje po dwóch! Haris podnosi się pierwszy i już chce wymierzyć mocne kopnięcie ale Kofi unika tej akcji i karze go za to Monkey Flipem!
Udaje się to tak że haris wylądował na Narożniku skąd Kofi brutalnie go zdejmuje! Podnosi już swojego rywala jednak ten znajduje siły aby umieścić go na narożniku i szybko chce go stamtąd zrzucić Superplexem ale Kofi udera kilka razy Jamesa co zrzuca go z narożnika ale dalej jest na nogach! Kingston niespodziewanie wyskakuje i kończy to Tornado DDT!
Dobra akcja I mamy przypięcie 1..2 znowu przerwanie po dwóch! Kingston wynosi rywala podrzucając go w górę z wielką siła, łapiąc spadającego rywala wymierzając Samoan Drop! Nie czeka tylko wychodzi na trzecią linę, czeka aż rywal zacznie się podnosić i prezentuje ładne Diving Crossbody! Kolejny raz podnosi rywala i ten chce wepchnąć go narożnika ale czujny Jamajczyk zbywa rywala wymierzając mu kilka ciosów z łokcia, ten jest odepchnięty Alofi wykonuje Corner Springboard Crossbody! Niezły ruch, nie przypina tylko wstaje i tym razem mamy Standing Moonsault! Haris wytacza się poza ring a Kingston wyczekuje i zbiera siły, widząc wstającego rywala poza ringiem, biegnie odbija się od lin i kończy to skokiem uczyniając Suicide Dive! Szybko wynosi go i mamy Irish Wip na w bandę! Jednak nie przestaje tylko zaprowadza rywala pod stół komentatorski! Wyrywa wszystkie monitory oraz głosnik! Ściąga pokrywające go zbędne rzeczy i łapie Harisa chwilę wyczekując a następnie wykonując Suplex na stół komentatorski! Ten załamuje się i jest historią! Ten czyn spodobał się fanom i cieszą się z takiego widowiska! Jednak Kofi znowu wchodzi do ringu, momentalnie biegnąc w liny, odbijając się znów wyskakując jednak tym razem mamy Sommersault Planche na resztki stołu komentatorskiego! Szybkie wstanie, podniesienie i wrzucenie do ringu! Tam Kofi pokazuje Move Taunty i zachęca rywala do wstania! Gdy ten podnosi się Kingston znikąd wykonuje na nim Trouble In Paradise jednak nie pinuje!
Jamajczyk zamiast tego krzyczy do rywala że to jego koniec! Pomaga mu wstać i chwile oczekując oglądając się po arenie mamy SOS!
Kingston od razu rusza z Power Pinem! 1..2..3! Haris James tym razem już nie odkopał! Kofi odzyskuje swój pas! To koniec tego pojedynku! Słychać Theme Song Samobójców a jeden z nich odbiera pas i unosi go triumfalnie ponad głowę! Słychać pop od widzów, podoba im się ten mistrz! Oby to panowanie trwało dłużej niż te ostatnie! Kingston powoli opuszcza arenę a my czekamy na kolejną walkę! Oby była tak udana jak poprzednia!
haris - 2015-08-31 18:01:53
Całą salę powił mrok zaś na telebimie pojawił się piały czworokąt, zaś z głośników popłynęła znana wszystkim muzyka. Wraz z jej dźwiękami na rampie pojawiają się Haris James, z pasem TLV przewieszonym przez szyję oraz jego manager Słoń.
Dziś wybraniec Aiona stanie do obrony pasa który na zeszłej gali odebrał Jamajskiemu zawodnikowi. (wyście Kofiego) Haris owładnięty spokojnym snem dostaje zadanie rozprawienia się z czarnoskórym oponentem. Wizja, jaka została zesłana na James pokazuje jasno iż to on nadal będzie posiadaczem pasa. Dźwięki gongu rozpoczynającego walkę był dla niego jedynie odgłosem pochodzącym z odległych światów. Bóg, kierując poczynaniami swojego ucznia, powolnym krokiem podszedł w stronę przeciwnika który klaszcząc w dłonie zachęcał do wsparcia. Błogi letarg panował w umyśle, jego ręka niczym inny organizm wymierzyła potężny Slap wprost w podkurek przeciwnika, Kofi po otrzymaniu ciosy z werwą przystąpił do ataku, jednak Mr.3 wiedział już co planuje jego przeciwnik, wizja zaczynała się spełniać. Ręce Jamajczyka tyły już na kursie z głową Kanadyjczyka, jednak ten widział już to w swojej wizji, pomimo iż jego umysł był nieobecny, ciało pozostawało nadal żywe, sprytnym ruchem zdołał przechytrzyć byłego już mistrza wyprowadzając Exploder Suplex. Kingston podniósł się z maty, jednak nie był przygotowany na kolejny atak ze strony Lunatyka, Haris wiedział że oponent podniesie się z maty akurat w tym właśnie momencie, dlatego wyprowadził Power Kick, rzeczeniem boga snu było jak najszybsze zniszczenie rywala. Jako iż James musiał słuchać rozkazów swego mistrza posłusznie wykonał na przeciwniku Pumphandle Drop, po którym przystąpił do pinu. 1..2..NIE! Dlaczego wizja nie została wypełniona? Wściekłość opanowała ciało oraz umysł Harisa, brutalnym chwytem za włosy postawił on rywala do pionu, objął go w połowie wykonując Northen Light Suplex, nie puścił jednak przeciwnika, zamiast tego powtórzył tę akcję po raz kolejny. Frustracja z powodu niespełnienia się przepowiedni była tak wielka, że umysł Lunatyka przysłoniła krwista płachta żądzy destrukcji, jedyne co się liczyło po przelać całą tę wściekłość w brutalne ataki na ogarnionego przerażeniem Jamajczyka. Obserwując jak rywal spoczywa kilka kroków od niego, dysząc nienawiścią James podszedł w jego kierunku, jakże było wielkie jego zdziwienie kiedy to właśnie poturbowany rywal zdołał wyciąć go z nóg, a następnie przypiąć, jednak sędzia nie rozpoczął liczenie gdyż Haris automatycznie zrzucił z siebie czarnoszarego rywala. Lunatyk podniósł się, jednak przeciwnik był szybszy, High Kick który wyprowadził oderwał duszę Harisa od ciała na ułamek sekundy, jednak w pozaziemskim czasie ta chwila stanowiła całe eony. Duch Jamesa staną przed obliczem Boga, Aiona - pan krainy snu zgodził się pokierować losami swojego ucznia, pod warunkiem że ofiara z przeciwnika będzie hołdem dla bóstwa. Haris nie miał zamiaru sprzeciwiać się mentorowi, przystał na jego warunki bez wahania. Błogi sen razem z duszą powrócił do wnętrza mistrza, w chwili kiedy przeciwnik fruną z narożnika w kierunku sługi władcy snu. James widział ten moment już setki sekund temu - on, przeciwnik, oraz unik który w tej chwili wykonał, Kofi, pewien swego nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, jak również tego że jego rywal niczym cień zdoła zapleść ręce na jego głowie wykonując na nim Dragon Suplex. Aionowi spodobał się sposób rozwiązania tej sytuacji przez jego ucznia, jak i również Basement Drropkick wykonany na usiłującego podnieść się z maty przeciwnika, nagrodą od władcy snu była kolejna wizja, obraz chwały oraz glorii jego wiernego wyznawcy. Haris uradowany tą wizją dostrzegł jednak pewne trudności, jedynym co mógł w tej chwili zrobić, było odwleczenie kłopotów. Przeciwnik nie był w stanie stworzyć realnego zagrożenia Lunatykowi, wyznawca władcy wszelkich czasów chciał aby jego Pan sam mógł spojrzeć w głąb duszy człowieka stawiającemu opór jego posłańca, Haris nie wiedząc czy tutejszy wymiar jest prawdziwy, a przeciwnik nie jest jedynie kosmicznym echem swojego odbicia założył mu Sleeper Hold, przymykając oczy widział jak dusza jego, oraz jego ofiary wędrują poprzez wymarłe światy wprost przed oblicze wszechwładnego Aiona. Dla pana snu spodobał się prezent wyznawcy, widząc starania błogosławionego pożarł fragment duszy Jamajskiego zawodnika po czym odesłał obydwu do wymiaru zwanego przez śmiertelników jedynym realnym światem. Powolnie mrugając oczami James widział jak człowiek trzymane przeń w uścisku traci już siły życiowe, nadeszła już pora złożyć ofiarę pradawnemu bóstwu. Kierowany jedynie chęcią zadowolenia swojego pana, Syn Aiona, uniusł on swojego przeciwnika na nogi, następnie wykonał jedyne takie, stworzone specjalnie do oddawania z myślą o Bogu, (OMG)X Tornado, przystąpił natychmiast do pinu. 1...2...Jednak w ostatniej chwili Kofi zdołał poderwać barki, tym razem jednak James nie zabluźnił przeciw Bogu, wiedział że wizje zsyłane przez stwórcę marzeń zawsze się sprawdzają, to najwyraźniej były kłopoty którymi miał doświadczyć swojego wyznawcę, jednak dalsza cześć widzenia obejmowała prostą oraz gładką ścieżkę wprost do wymarzonego celu, victorii. Haris, marzył jedynie aby błogi sen trwał wieczność, spokojnym krokiem wszedł na apron, czekał aż Kingston podniesie się z maty pokazując niezłomną wole jaką już wielokrotnie prezentował w poprzednich meczach. Nareszcie chwila wyczekiwana przez wyznawcę władcy błogiego oraz niezachwianego snu nastąpiła, Jamajczyk ledwo trzymając się na nogach wstał, jego twarz wyglądała jak gdyby zobaczył samego Hadesa, lecz ta reakcja jest zrozumiała wśród śmiertelników którzy po raz pierwszy mieli zaszczyt spoglądać na twórcę ich marzeń sennych. Lunatyk wiedząc iż człowiek stojący przed nim jest celem wyznaczonym przez jego orędownika, wskoczył na liny wykonując z niemała finezją (OMG) 720 DDT. Wylądował z gracją wewnątrz kwadratowego pierścienia, był pewien jednego, nie zawiedzie Aion'a, oparł się o liny spoglądając na leżącą przed nim masę wiedział jedynie że jego celem było przynieść koniec temu marnemu istnieniu, wiedział że taka była wola pana. Z umysłem pełnym mgły zapomnienia osnuwającej jego jego oczy dokonał aktu wiary na stworzeniu spoczywającym pod jego stopami wykonując na nim Fire Stone Breaker, cel wyznaczony w wizjach był już blisko. Wypełniając żądanie swego pana o hołdzie Haris zapiął kończące Aion Voices, jednak Kingston był już w obiciach miękkiego snu z którego nie zdołało wybudzić do nawet uderzanie w gong oznajmiające zakończenie starcia. W mgnieniu oka pośród lin pojawił się Słoń nakazujący przerwać, James wiedział że polecenia Wojciecha są równe poleceniom Boga snu, wypuścił on ze swych objęć bezwładną masę będąca niegdyś dumnym posiadaczem pasa TLV, jednak to właśnie Lunatyk uniósł obroniona nagrodę od mistrza i to własnie on był nadal jej posiadaczem.
Spazmbite - 2015-08-31 18:15:48
Witamy na Monday Night Warfare! Czeka nas rewanż o pas TLV! Zawalczą obecny mistrz Haris James oraz Kofi Kingston! Jak pamiętamy Jamajczyk stracił to mistrzostwo w ostatni piątek! Dziś może ukarać rywala za ten czyn! Czas na pojawienie się zawodników… Rozbrzmiewa Theme Song Kofiego Kingstona a jednocześnie SoNW! Jak zwykle ma na sobie strój mnicha, powoli zmierza do ringu przy lekkim cheerze zmieszanym heatem. Wtacza się do ringu i czeka na wejście swojego rywala!
Całą salę powił mrok zaś na telebimie pojawił się piały czworokąt, zaś z głośników popłynęła znana wszystkim muzyka. Wraz z jej dźwiękami na rampie pojawiają się Haris James, z pasem TLV przewieszonym przez szyję oraz jego manager Słoń. Dziś wybraniec Aiona stanie do obrony pasa który na zeszłej gali odebrał Jamajskiemu zawodnikowi.
GONG!
Haris rzuca się na Kofiego myśląc że uda mu się położyć go od razu jednak Jamajczyk pokazuje że piątkowa przegrana była przypadkiem, szybko sprzedaje mu Clothsline i napastuje kopnięciami w ciało! Mnóstwo Angry Stompów, w końcu odbija się od liny i kończy to Jumping Splashem bez przypięcia, Haris jednak wstaje a Kingston zauważając to szybko wyprowadza DropKick, natychmiastowo podnosząc rywala tylko po to by sprzedać mu Enziguri! . . . Podnosi już swojego rywala jednak ten znajduje siły aby umieścić go na narożniku i szybko chce go stamtąd zrzucić Superplexem ale Kofi udera kilka razy Jamesa co zrzuca go z narożnika ale dalej jest na nogach! Kingston niespodziewanie wyskakuje i kończy to Tornado DDT! . . . Ręce Jamajczyka tyły już na kursie z głową Kanadyjczyka, jednak ten widział już to w swojej wizji, pomimo iż jego umysł był nieobecny, ciało pozostawało nadal żywe, sprytnym ruchem zdołał przechytrzyć byłego już mistrza wyprowadzając Exploder Suplex. Kingston podniósł się z maty, jednak nie był przygotowany na kolejny atak ze strony Lunatyka, Haris wiedział że oponent podniesie się z maty akurat w tym właśnie momencie, dlatego wyprowadził Power Kick, rzeczeniem boga snu było jak najszybsze zniszczenie rywala. Jako iż James musiał słuchać rozkazów swego mistrza posłusznie wykonał na przeciwniku Pumphandle Drop, po którym przystąpił do pinu. 1..2..NIE! . . . Kingston wynosi rywala podrzucając go w górę z wielką siła, łapiąc spadającego rywala wymierzając Samoan Drop! Nie czeka tylko wychodzi na trzecią linę, czeka aż rywal zacznie się podnosić i prezentuje ładne Diving Crossbody! Kolejny raz podnosi rywala i ten chce wepchnąć go narożnika ale czujny Jamajczyk zbywa rywala wymierzając mu kilka ciosów z łokcia, ten jest odepchnięty Alofi wykonuje Corner Springboard Crossbody! . . . Aionowi spodobał się sposób rozwiązania tej sytuacji przez jego ucznia, jak i również Basement Drropkick wykonany na usiłującego podnieść się z maty przeciwnika, nagrodą od władcy snu była kolejna wizja, obraz chwały oraz glorii jego wiernego wyznawcy. Haris uradowany tą wizją dostrzegł jednak pewne trudności, jedynym co mógł w tej chwili zrobić, było odwleczenie kłopotów. Przeciwnik nie był w stanie stworzyć realnego zagrożenia Lunatykowi, wyznawca władcy wszelkich czasów chciał aby jego Pan sam mógł spojrzeć w głąb duszy człowieka stawiającemu opór jego posłańca, Haris nie wiedząc czy tutejszy wymiar jest prawdziwy, a przeciwnik nie jest jedynie kosmicznym echem swojego odbicia założył mu Sleeper Hold, przymykając oczy widział jak dusza jego, oraz jego ofiary wędrują poprzez wymarłe światy wprost przed oblicze wszechwładnego Aiona. . . . Kierowany jedynie chęcią zadowolenia swojego pana, Syn Aiona, uniusł on swojego przeciwnika na nogi, następnie wykonał jedyne takie, stworzone specjalnie do oddawania z myślą o Bogu, (OMG)X Tornado, przystąpił natychmiast do pinu. 1...2...Jednak w ostatniej chwili Kofi zdołał poderwać barki, tym razem jednak James nie zabluźnił przeciw Bogu, wiedział że wizje zsyłane przez stwórcę marzeń zawsze się sprawdzają, to najwyraźniej były kłopoty którymi miał doświadczyć swojego wyznawcę, jednak dalsza cześć widzenia obejmowała prostą oraz gładką ścieżkę wprost do wymarzonego celu, victorii. . . . Wyrywa wszystkie monitory oraz głosnik! Ściąga pokrywające go zbędne rzeczy i łapie Harisa chwilę wyczekując a następnie wykonując Suplex na stół komentatorski! Ten załamuje się i jest historią! Ten czyn spodobał się fanom i cieszą się z takiego widowiska! Jednak Kofi znowu wchodzi do ringu, momentalnie biegnąc w liny, odbijając się znów wyskakując jednak tym razem mamy Sommersault Planche na resztki stołu komentatorskiego! . . . Z umysłem pełnym mgły zapomnienia osnuwającej jego jego oczy dokonał aktu wiary na stworzeniu spoczywającym pod jego stopami wykonując na nim Fire Stone Breaker, cel wyznaczony w wizjach był już blisko. Wypełniając żądanie swego pana o hołdzie Haris zapiął kończące Aion Voices, jednak Kingston był już w obiciach miękkiego snu z którego nie zdołało wybudzić do nawet uderzanie w gong oznajmiające zakończenie starcia. W mgnieniu oka pośród lin pojawił się Słoń nakazujący przerwać, James wiedział że polecenia Wojciecha są równe poleceniom Boga snu, wypuścił on ze swych objęć bezwładną masę będąca niegdyś dumnym posiadaczem pasa TLV, jednak to właśnie Lunatyk uniósł obroniona nagrodę od mistrza i to własnie on był nadal jej posiadaczem.
Spazmbite - 2015-08-31 18:17:33
Haris wciąż z pasem Te-Lie-Vision! Cóż za finezyjna walka! Pomimo dużej przewagi Kofiego, to ostatecznie cudem HJ obronił swój tytuł! Świetna walka! A przed nami kolejne starcie!
2#Match Normal Match Dean Ambrose vs. Undertaker (czas na post - 10 minut)
JakubiX98 - 2015-08-31 18:20:59
Taker w ringu jednak gasną światła! Zapalają się i Ambrose! Dirty Deeds! 1..2..3!
Spazmbite - 2015-08-31 18:26:34
(walka nie uznana) Nikt nie pojawia się w ringu, czas na kolejne starcie!
3#Match Normal Match Randy Orton vs. Tyson Kidd (czas na post - 10 minut)
lukas9966 - 2015-08-31 18:28:30
Gong! Zaczynają od zwarcia..po dłuższym przepychaniu Orton przepchnął oponenta do narożnika, ale nic większego z tego nie przyszło. Przeciwnicy ponownie wchodzą w zwarcie..Randy zapina wrist-locka..po chwili Tyson zdołał się wydostać wymierzając Headbutta.Kidd przechodzi teraz do Side Headlocka.Tyson sprowadza oponenta do parteru i teraz tam utrzymuje submission. W stójce Viper popycha oponenta na liny ale zostaje powalony Shoulder Blockiem.Kidd przyjął pozycję zwycięzcy, po czym ruszył na liny ale został zaatakowany kolanem w brzuch. Akcja przenosi się do narożnika,Żmija wymierza tam kopnięcia. Następnie wrist-lock i naciągnięcie ręki na swój bark.Apex Predator wymierza mocne kopnięcie w lewą rękę , po czym ponownie przechodzi do wrist-locka, w dodatku naciągnięcie ręki na bark. W podłożu znowu kick w lewą rękę Vipera, przenosi przeciwnika do narożnika i zaczyna wymierzać kopnięcia.Orton wchodzi teraz na drugą linę i przechodzi do ciosów w głowę.Kidd w pewnym momencie zdołał skontrować i wymierza on teraz ataki w plecy.Na zakończenie Back Suplex!Kidd pakuje rywala do narożnika i wykonuje Corner Clothesline. Następnie Headbutt i znowu Clothesline w narożniku.Przypięcie 1...2...Kick Out.Tyson wymierzył leżącemu rywalowi kopnięcie w rękę po czym w nogę. Następnie w stójce próba ciosu ale blok i z kontrą wychodzi Randy. Viper wymierza serię ciosów ale Kidd także coś odpowiada. Wydawało się, że Żmija w pełni przejmie kontrolę tak się jednak nie stało, bo Tyson wymierzył kopnięcie i Suplex do przodu na liny. Przypięcie 1...2...Kick Out.Kidd przechodzi do silnego Side Headlocka w parterze...po dłuższej chwili wstają..Orton wymierzył kilka ciosów w brzuch, po czym odbicie od lin.Tyson próbował Clothesline'a ale nie trafił.Apex Predator rozpędzony powala oponenta i zaczyna wymierzać ciosy w podłożu.Randy w stójce chciał iść za ciosem ale został zatrzymany potężnym Clotheslinem. Przypięcie 1...2...Kick Out.Kidd przechodzi do osłabiania kończyn. Kolejne przypięcie jednak tylko 1.Tyson przechodzi do ciosów w narożniku. Następnie Irish Whip do przeciwległego cornera..próba ataku ale Viper w typowy sposób przeskakuje rywala.Orton rusza na liny omija Clothesline'a i wykonuje Lariat Takedown. Akcja na chwilę poprzestała. Panowie wracają do stójki.Viper kontynuuje ofensywę dwoma Corner Drop Kickami. Następnie kopnięcia w klatkę. Akcja przenosi się na górną linę,Żmija wykonuje Frankenstainera!Kidd wypada poza ring a Viper wykonuje Suicide Dive!Legend Killer wrzuca go do ringu a sam wchodzi.Kidd wstaje i inkasuje RKO 1...2...3!!!
Spazmbite - 2015-08-31 18:33:12
Apex Predator wygrywa z Tysonem Kiddem i na dodatek zobaczyliśmy świetne RKO Outta Nowhere! Ciekawa walka, a przed nami już walka wieczoru!
Main Event Hardcore Match Adam Cole vs. Bram (czas na post - 10 minut)
narkoman12 - 2015-08-31 18:35:25
Czas na Main Event dzisiejszego wieczoru! Hardcore match. Bram podejmie wyzwanie jakim jest Adam Cole. Ten drugi właśnie pojawił się na stage'u. Po wykonaniu kilku taunt'ów, wkroczył do kwadratowego pierścienia. Czas na mistrza AH. Bram samotnie wychodzi na arenę.
Nosi na sobie czarną kurtkę ze skóry. A na biodrach pięknie prezentuje się tytuł championa. Oboje są już w ringu. Patrzą na siebie bardzo wrogo. Gong! Żaden z nich nie ma zamiaru szarżować. Nagle Adam wykrzyknął-" Suck My Dick!" Ale to nie ruszyło Anglika. Jednak, gdy chwilę później pokazał mu środkowe palce, zaczęła się bitwa. Rozpoczęli bijatykę w stójce. Nagle Violencer zdobył przewagę. Posłał Cole'a na gumę. Jednakże on instynktownie się zachował. Zatrzymał się przy gumie, a po chwili wyprowadził kop w twarz oponenta. Teraz on spróbował odbicia. Jednak i Bram był na to przygotowany. Piledriver znikąd! 1.2 kickout! Fani Bad Guy'a odetchnęli z ulgą. On sam wyślizgnął się z ringu na betonową podłogę. Enigma, która nie ma zamiaru czekać, podążyła za nim. Mistrz wyciągnął spod ringu aż trzy stoły. Jeden ustawił zaledwie pół metra od apronu. Drugi powędrował w okolicę jednego ze steel postów. (wszystko odbywało się poza ringiem) Trzeci został odstawiony na czarną godzinę. Bram po wykonaniu tych kilku czynności, położył jeszcze ogłuszonego przeciwnika na drewnie. Natychmiast wskoczył na krawędź ringu. W mgnieniu oka, runął na niego Elbow Dropem! Mr. Beating znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Hardcore Zone chwycił kawałek papieru. W momencie, gdy podchodził do niego, Cole wymierzył mu chair shot prosto w głowę. Nie omieszkał i wyciągnął spinacz. Przyłożył papier do rany Brama. W ułamku sekundy, przypiął nią do jego skóry. W tym bólu, Anglik samodzielnie wrócił na deski. Adam podążył za nim. Gdy już znaleźli się w pierścieniu, "Zły Chłopak" zaaplikował szybki suplex. 1 odkopanie. W oka mgnieniu ułożył krzesło pomiędzy gąbkami jednego z winkli. Mieszkaniec Panama City, założyłmu mocny headlock. Violencer nie chciał w taki sposób odpaść z tego pojedynku. Nasilił się cheer pod jego adresem. Zaczął powoi wstawać. Wyprowadził kilka w łokci w tułów rywala. Lecz, kiedy już się uwolnił, otrzymał uderzenie z kolana w brzuch. dołożył, backbreaker. Nie pinował, ale wdrapał się na trzecią linę. Spróbował Diving Crossbody. 1.2 odkopuje. Cole wysłał rywala do narożnika. Natychmiast wbił się w niego Forearm Smashem. Drugi raz spróbował splashu. Jednak nie udało mu się. Bram zachował trzeźwość umysłu usuwając się. Na dodatek, Anglik cisnął Adamem w corner, w którym było krzesło. Ataku nie było dość. Poszło natychmiast Impaler DDT! 1.2 Cole unosi ramię. Bram na domiar złego postanowił rozpocząć ostateczną fazę niszczenia przeciwnika. Wytoczył stół oraz kendo stick. To wszystko trafiło na deski. Table został ustawiony w rogu. Kiedy miał w rękach kij, Cole włożył mu palce do oka. Teraz on posiadał to narzędzie. Wymierzył nim ostrą chłostę swojemu konkurentowi. Jednak za każdym razem, gdy Violencer dostawał uderzenie, stał twardo na nogach. Dopiero w momencie, gdy został trafiony bezpośrednio w czoło, padł. Bad Guy skrzętnie to wykorzystał. Wszedł na trzecią linę. Zaatakował przepięknym Frog Splashem! 1.2 odkopanie. Mr. Beating wykopał przeciwnika z ringu. Nie miał zamiaru ostać na laurach. Wyszykował Anglika pod Piledriver! Ale te w porę się zorientował co się dzieje. Powalił Cole'a. Następnie wysłał go w podróż na stalowy narożnik! Po kolizji z nim Adam zaczął nieźle krwawić. Bram znalazł kolejny stick, którym przymierzył w Open Wound współzawodnika. Gdy znaleźli się już na macie, mistrz dopadł go w parterze, zadając silne punche w szczyt głowy. Chwycił za stalowe krzesło. Jednym uderzeniem trafił przeciwnika w brzuch, a drugim w plecy. Gdy ten zwijał się z bólu, odbił się od gumy i zaaplikował Big Boot! Count; 1.2, no! Master Of Blood nie miał zamiaru się tak szybko poddawać. Teraz on podjął ryzyko, wchodząc na top rope. Jednak robił to zbyt nonszalancko. Cole, który uprzednio wstał, wykonał superkick! A Bram spadł na stół, który sam umieścił poza pierścieniem. Cole bez zwlekania, lecz z drutem umieścił go powrotnie na macie. Ale moment, on chwycił pas American Hardcore, z którym wrócił do miejsca walki. W przebłysku , gdy Bram stał, uderzył go tytułem. 1.2, ale znów odkopał! Cole zły na siebie, ma w rękach znów pas. Violencer stoi przy linach. Adam wyczekuje odpowiedniego momentu, ale w ostatniej chwili odrzuca Belt i wykonuje superkick w tył czaszki rwala. I German Suplex z pinem! 1.2 kickout! Bad Guy jest wściekły na arbitra. Po kilkunastu sekundach zdecydował się na kolejny atak. Wszedł na drugą linę. Nadchodzi...Panama Sunrise, lecz w locie, nadział się na Low Blow od konkurenta. Cole zwija się z bólu przy stole. Hardcore Zone wziął rozbieg. Wbił się w niego Spearem! Blat poszedł w drzazgi. Jednak mistrz był tak zmęczony, że nie dał rady położyć nawet ręki na rywalu. Miał za to siłę, aby spod ringu wyciągnąć znany nam woreczek. Z niego wysypał pinezki! Tak pinezki. Kiedy cieszył się z fanami, Cole zaszedł go od tyłu. Zaatakował poniżej pasa! Teraz Bram znalazł się w podobnej sytuacji. Adam z niedowierzaniem patrzył na pinezki, których garść po chwili wsypał do ust przeciwnika! Superkick prosto w twarz! Ostre ustrojstwa wystrzeliły niczym fontanna z buzi Brama. 1.2, ale on nadal nie daje się pogrzebać! Bram jest na kolanach a Bad Guy w sposób poniżej krytyki z niego drwi. Nagle wykrzyknął-"Suck My Dick!" Po tych słowach odbił się o lin. Ale Anglik skontrował Backo Body Dropem, jednocześnie rzucając go na ostre! Cole jest w szoku. Bram kontynuuje napaść. Tiger Bomb! Kolejna akcja na pinezki! 1.2 odkopanie! Violencer jest trochę przerażony tym faktem, lecz skupiony. Bierze do rąk swoje mistrzostwo. Rzuca je przed siebie. Cole, bez radnym wzrokiem patrzy na niego. Pan Krwi pokazuje mu środkowy palec. W tym momencie podniósł się największy cheer podczas walki. Włożył jego głowę między uda. Wyniósł... Piledriver na pas AH! 1.2.3 to koniec tego przeciekawego starcia! Bram ma zamiar opuścić już ring, ale moment. Adam Cole siedzi w narożniku z mikrofonem. - Bram, Bram, poczekaj. Stoczyliśmy przed chwilą świetną walkę. Pokazaliśmy na co nas stać. Tu wstał i dalej mówił. - Za nim tu przyszedłem, widziałem c wyczyniałeś ze swoimi rywalami i dlatego zdobyłeś tytuł American Hardcore. Zrobiłeś coś podobnego dzisiaj ze mną. Ale posłuchaj. Prędzej czy później, ty lub ja opanujemy w całości tą organizację. Tylko pytanie? Czy nie lepiej zrobić tego razem? Tu Anglik zaczął patrzeć na niego ze zdziwioną miną, ale zarazem uśmiechnięty. - Połączmy siły! Stańmy się czymś, czego nikt nie będzie mógł powstrzymać. Bądźmy jednym organizem, któy niczym wirus zawładnie nad ciałem tej federacji. Będzie Panami tego interesu. Co ty na to Bram?! Mistrz AH chwilę się zastanawiając, ale podał rękę Cole'owi! Potem unieśli je górze! Co tutaj się dzieje?! Jeszcze chwilę temu toczyli wojnę a teraz zachowują się niczym dobrzy przyjaciele. Jaki będzie ich dalszy los?! Takim obrazkiem kończymy dzisiejsze Warfare!
Spazmbite - 2015-08-31 18:44:27
Tak kończy się dzisiejsza walka wieczoru! Czy to oznacza, że Adam Cole dołącza do Saviors of New World? A może to Bram odłącza się od Zbawców by to stworzyć nową drużynę z tym młodym zawodnikiem? Nie wiemy co to może oznaczać, ale przed nami...
WES TV
Każdy kto chce coś powiedzieć, zapraszamy do ringu, czekają już ty krzesła, stół i parę mikrofonów!
haris - 2015-08-31 18:50:56
Słoń pojawił się w ringu, lecz nie był z nim lego klienta. -Nie będę pieprzyć bez sensu, sprawa prosta. Środa, Kane, mój klient oraz walka Cage of Doom. Tyle w temacie.
narkoman12 - 2015-08-31 18:57:25
W ringu jest już obecny z mikrofonem, mentor Brama- James Storm. - Każdy, kto jest w czyimś cieniu, prędzej czy później z niego wyjdzie. Tak stało się dzisiaj z Adamem Colem. Człowiek ten zrozumiał czym jest siła i postanowił zrobić to co powinien zrobić, każdy zdrowo myślący człowiek. Cole, zdecydował się zostać tym samym człowiekiem jakim jest Bram. Nie bój się, nie zranimy cię. Wręcz przeciwnie, wybijesz się na szczyt tej federacji i razem z nami zdobędziesz największe trofea. Tydzień temu na wooferze, mały, paskudny i odrażający Tyson Kidd, oznajmił, że na Ultazine ma zamiar odebrać mojemu człowiekowi pas American Hardcore. Cóż... po rozmowie z Bramem, przyjmujemy wyzwanie. Lecz Panie Kidd, jeśli podejmie Pan to ryzyko i wjedzie do ringu z Master Of Blood, stoczy Pan ostatnią walkę. Odrzucił po tych słowach mikrofon i przy theme songu wrócił na backstage.