Spazmbite - 2016-06-11 20:35:25

http://s5.ifotos.pl/img/Warfarepn_weepnqq.png
Miejsce gali:
Lincoln, NE

Data i godzina:
13.06.2016   20:00


1#Match
Normal Match
Austin Anderson vs. PJ Blake

2#Match
No-DQ Match
Jay Carter vs. Baron Corbin

3#Match
3-Way Match
#No. 1 Contender for Intercontinental Championship
Kevin Owens vs. The Miz vs. The Undertaker

Main Event
Hardcore Handicap Tornado Match
Bobby Fish vs. The Steel (The Rock & Brock Lesnar)

Spazmbite - 2016-06-13 18:22:31

http://s5.ifotos.pl/img/Warfarepn_weepnqq.png

Witamy wszystkich serdecznie na już dwunastym odcinku najlepszej w historii wrestlingu cotygodniowej gali - Monday Night Warfare! Powoli rozpoczynamy drogę do największej gali lata, WES Hot Saturday i dlatego już dzisiaj poznamy pierwszą osobę, która zagwarantuje sobie miejsce na tej gali, mianowicie Kevin Owens, The Miz oraz The Undertaker zawalczą o miano pretendenta do Intercontinental Championship! Poza tym zobaczymy dzisiaj walkę debiutantów - Austina Andersona oraz PJ Blake'a! Który z nich najbardziej zapunktuje u Prezesa WES? Poza tym dziś również zobaczymy Jaya Cartera, Barona Corbina, oraz w walce wieczoru Bobbiego Fisha oraz drużynę The Steel! To z pewnością będzie niesamowita gala, więc nie ma na co czekać, rozpoczynajmy Monday Night Warfare!

1#Match
Normal Match
Austin Anderson vs. PJ Blake
(czas na post - 10 minut)

pitras350 - 2016-06-13 18:27:46

SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , PJ "Bystry/Lakoniczny/Ambitny/Konsekwentny/Elokwentny" BLAKE !

W akompaniamencie Puddle of Mudd wchodzi do ringu on - najlepszy Polski Wrestler. Mijając barykady rzuca złowrogie spojrzenia w stronę publiczności lub kłóci się z pojedynczymi fanami by dać im do zrozumienia, że nie przepada za nimi. Wie, że jego debiut musi być oznaką jego dominacji a fani mu w tym nie pomogą. Od zawsze musiał liczyć w ringu na siebie i dobitnie dziś im to udowodni. Gdy znajduje się koło stanowiska komentatorskiego bierze mikrofon i już w ringu zaczyna mówić:

http://imgur.com/o91hXp3.jpg

PJ Blake: Hello Ladies and Gentleman! My name is PJ BLAKE! I to wszystko co musieliście zrozumieć <buuuuuuuuu!> Zupełnie nie obchodzi mnie to co myślicie, bo jestem Polakiem i nie będę zniżał się do poziomu mówienia w waszym żałosnym języku. <buuuuuuu!> Ale dziś skoro już tutaj jesteście to oczekuje oklasków dla mnie - najlepszego Polskiego Atlety - oraz dla mojego rywala , za to że chociaż będzie próbował mi dorównać i w tym momencie wypuszcza on mikrofon z ręki , wykopując go w stronę komentatorów.

Po chwili jego rywal również znajduje się w ringu i sędzia zarządza rozpoczęcie pojedynku!

GONG

Krótkie spięcie w ringu wygrywa PJ , przeciągając swojego oponenta w Headlock , jednakże zaraz potem Austin wysyła go w przeciwległe liny, ale Blake był na to przygotowany wyprowadzając Shoulder block

http://imgur.com/7jPR9YO.gif

Brak oporu rywala napędza Polskiego atletę by dalej kontynuować atak krótkim Elbow Drop'em i Leg Drop'em. Prędkość nie jest mocnym atutem tego zawodnika, jednak w starciu z rywalem o podobnych atrybutach może jednak okazać się szybszy i dlatego gdy staje już na obie nogi wyprowadza potężnego Clothesline'a. Rywal jednak pozostaje niewzruszony po tym ataku i zdobywa chwilową inicjatywę. Jednak po chwili nadarza się okazja na kontrę i Polak wykorzystuje ją bardzo skrzętnie przechwytując rywala w Pendulum Backbreaker

http://imgur.com/EyTQ88U.gif

Wygląda na to, że teraz przyszła pora na przechwałki i śmianie się z drugiego zawodnika - paskudny i poniżający Slap ląduje na twarzy Monstera, prowokując go do ataku. Wygląda jednak na to, że był to zamierzony plan, bo "potwór" nadziewa się na Gut Kick, po którym dokłada Scoop Slam z wysokości 2 metrów. To musiało boleć! Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie koniec upokorzenia, ponieważ PJ przymierza się do kombinacji Toruńskie 3 wieże: Back Suplex ; German Suplex ; Vertical Suplex i mamy pin 1.. 2.. KICKOUT!

http://imgur.com/hp54aGj.gifhttp://imgur.com/ioSX9ud.gifhttp://imgur.com/GiP7lGY.gif

Blake zdaje się nie mieć żadnego szacunku dla przeciwnika, wyraźnie prowokując go i zmuszając aby podniósł się. Próba Spear'a jednak zakończyła się niepowodzeniem i to rywal znów przejął inicjatywę. Kilka akcji jednak nie zabrało młodemu zawodnikowi z Polski woli zwycięstwa. Przemyślana kontra i rywal znajduje się teraz w Bear Hug'u. Akcja jednak kończy się przy linach podczas liczenia do pięciu. Naginanie zasad przez PJ'a nie umknęło jednak uwadze sędziemu, dając mu wyraźnie do zrozumienia, że więcej takich akcji może skutkować dyskwalifikacją. Jednak mimo tego on po raz kolejny w nieprzepisowy sposób atakuje rywala w narożniku dusząc go nogą. Dając na wstrzymanie ( oraz wysłuchując kolejnych uwag sędziego ) oczekiwał on, aż jego rywal podniesie w narożniku by następnie rozpłaszczyć go Stinger Body Press'em i następnie posadził go na narożniku by wykonać SUPERPLEX! Mamy kolejne liczenie 1.. 2.. KICKOUT! Polak jest już wyraźnie zdenerwowany rozwojem sytuacji i ucieka się do gwałtownego Powerbomb'a z ziemi, po którym zakłada Boston Crab'a.

http://imgur.com/k2csQBj.gif

Chwilowe starania znów jednak kończą się ropebreak'iem. Tym razem jednak szybciej puszczone by uniknąć dyskwalifikacji. Moment zawahania jednak kosztował kolejną stratę momentum i znów to rywal kontrolował sytuację w ringu. Przez chwilę wydawało się nawet, że ujrzymy jego Signature Move jednak PJ nie dał się zaskoczyć i Tilt-a-Whirl Slam gasi zapał oponenta. Widać, że adrenalina uderzyła w jego żyły, bo po chwili wynosi on swojego rywala w Gorilla Press Slam i za moment przymierza się jeszcze do Chokeslam'a. Wygląda na to, że Blake nie jest już do powstrzymania. Release German Suplex udowadnia to, że z Polakiem trzeba się liczyć.

http://imgur.com/ioSX9ud.gif

Jednak gdy wydawało się, że już wszystko może iść po myśli Polskiego Atlety Anderson udowodnił, że stać go na ostatni zryw i pokazał, że tanio skóry nie sprzeda. Jednakże wiele sił stracił w tym ataku i chyba nie był w stanie już zagrozić Polakowi. Tak też się stało gdy kontra akcji kończącej przerodziła się w Jumping Neckbreaker! Wygląda na to, że to już koniec "Potwora". TORUŃSKI SPECJAŁ! - Tombstone Piledriver i mamy pin 1... 2... 3... !

http://imgur.com/OMGc6jK.gif

Ring Announcer: Zwycięzcą tego pojedynku zostaje PJ BLAKE! Po raz drugi dziś zabrzmiał Puddle of Mudd i PJ Blake wśród gwizdów i buczenia opuszcza arenę.



Legenda: Atak Chwyt podstawowy
Atak Chwyt normalny
Atak Akcja z Movesetu
Atak Submission
Atak Signature Move
Atak Finisher
Atak Akcja nieudana

Spazmbite - 2016-06-13 18:36:20

SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , PJ "Bystry/Lakoniczny/Ambitny/Konsekwentny/Elokwentny" BLAKE !

W akompaniamencie Puddle of Mudd wchodzi do ringu on - najlepszy Polski Wrestler. Mijając barykady rzuca złowrogie spojrzenia w stronę publiczności lub kłóci się z pojedynczymi fanami by dać im do zrozumienia, że nie przepada za nimi. Wie, że jego debiut musi być oznaką jego dominacji a fani mu w tym nie pomogą. Od zawsze musiał liczyć w ringu na siebie i dobitnie dziś im to udowodni. Gdy znajduje się koło stanowiska komentatorskiego bierze mikrofon i już w ringu zaczyna mówić:

http://imgur.com/o91hXp3.jpg

PJ Blake: Hello Ladies and Gentleman! My name is PJ BLAKE! I to wszystko co musieliście zrozumieć <buuuuuuuuu!> Zupełnie nie obchodzi mnie to co myślicie, bo jestem Polakiem i nie będę zniżał się do poziomu mówienia w waszym żałosnym języku. <buuuuuuu!> Ale dziś skoro już tutaj jesteście to oczekuje oklasków dla mnie - najlepszego Polskiego Atlety - oraz dla mojego rywala , za to że chociaż będzie próbował mi dorównać i w tym momencie wypuszcza on mikrofon z ręki , wykopując go w stronę komentatorów.

Po chwili jego rywal również znajduje się w ringu i sędzia zarządza rozpoczęcie pojedynku!

GONG

Krótkie spięcie w ringu wygrywa PJ , przeciągając swojego oponenta w Headlock , jednakże zaraz potem Austin wysyła go w przeciwległe liny, ale Blake był na to przygotowany wyprowadzając Shoulder block

http://imgur.com/7jPR9YO.gif

Brak oporu rywala napędza Polskiego atletę by dalej kontynuować atak krótkim Elbow Drop'em i Leg Drop'em. Prędkość nie jest mocnym atutem tego zawodnika, jednak w starciu z rywalem o podobnych atrybutach może jednak okazać się szybszy i dlatego gdy staje już na obie nogi wyprowadza potężnego Clothesline'a. Rywal jednak pozostaje niewzruszony po tym ataku i zdobywa chwilową inicjatywę. Jednak po chwili nadarza się okazja na kontrę i Polak wykorzystuje ją bardzo skrzętnie przechwytując rywala w Pendulum Backbreaker

http://imgur.com/EyTQ88U.gif

Wygląda na to, że teraz przyszła pora na przechwałki i śmianie się z drugiego zawodnika - paskudny i poniżający Slap ląduje na twarzy Monstera, prowokując go do ataku. Wygląda jednak na to, że był to zamierzony plan, bo "potwór" nadziewa się na Gut Kick, po którym dokłada Scoop Slam z wysokości 2 metrów. To musiało boleć! Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie koniec upokorzenia, ponieważ PJ przymierza się do kombinacji Toruńskie 3 wieże: Back Suplex ; German Suplex ; Vertical Suplex i mamy pin 1.. 2.. KICKOUT!

http://imgur.com/hp54aGj.gifhttp://imgur.com/ioSX9ud.gifhttp://imgur.com/GiP7lGY.gif

Blake zdaje się nie mieć żadnego szacunku dla przeciwnika, wyraźnie prowokując go i zmuszając aby podniósł się. Próba Spear'a jednak zakończyła się niepowodzeniem i to rywal znów przejął inicjatywę. Kilka akcji jednak nie zabrało młodemu zawodnikowi z Polski woli zwycięstwa. Przemyślana kontra i rywal znajduje się teraz w Bear Hug'u. Akcja jednak kończy się przy linach podczas liczenia do pięciu. Naginanie zasad przez PJ'a nie umknęło jednak uwadze sędziemu, dając mu wyraźnie do zrozumienia, że więcej takich akcji może skutkować dyskwalifikacją. Jednak mimo tego on po raz kolejny w nieprzepisowy sposób atakuje rywala w narożniku dusząc go nogą. Dając na wstrzymanie ( oraz wysłuchując kolejnych uwag sędziego ) oczekiwał on, aż jego rywal podniesie w narożniku by następnie rozpłaszczyć go Stinger Body Press'em i następnie posadził go na narożniku by wykonać SUPERPLEX! Mamy kolejne liczenie 1.. 2.. KICKOUT! Polak jest już wyraźnie zdenerwowany rozwojem sytuacji i ucieka się do gwałtownego Powerbomb'a z ziemi, po którym zakłada Boston Crab'a.

http://imgur.com/k2csQBj.gif

Chwilowe starania znów jednak kończą się ropebreak'iem. Tym razem jednak szybciej puszczone by uniknąć dyskwalifikacji. Moment zawahania jednak kosztował kolejną stratę momentum i znów to rywal kontrolował sytuację w ringu. Przez chwilę wydawało się nawet, że ujrzymy jego Signature Move jednak PJ nie dał się zaskoczyć i Tilt-a-Whirl Slam gasi zapał oponenta. Widać, że adrenalina uderzyła w jego żyły, bo po chwili wynosi on swojego rywala w Gorilla Press Slam i za moment przymierza się jeszcze do Chokeslam'a. Wygląda na to, że Blake nie jest już do powstrzymania. Release German Suplex udowadnia to, że z Polakiem trzeba się liczyć.

http://imgur.com/ioSX9ud.gif

Jednak gdy wydawało się, że już wszystko może iść po myśli Polskiego Atlety Anderson udowodnił, że stać go na ostatni zryw i pokazał, że tanio skóry nie sprzeda. Jednakże wiele sił stracił w tym ataku i chyba nie był w stanie już zagrozić Polakowi. Tak też się stało gdy kontra akcji kończącej przerodziła się w Jumping Neckbreaker! Wygląda na to, że to już koniec "Potwora". TORUŃSKI SPECJAŁ! - Tombstone Piledriver i mamy pin 1... 2... 3... !

http://imgur.com/OMGc6jK.gif

Ring Announcer: Zwycięzcą tego pojedynku zostaje PJ BLAKE! Po raz drugi dziś zabrzmiał Puddle of Mudd i PJ Blake wśród gwizdów i buczenia opuszcza arenę.



Legenda: Atak Chwyt podstawowy
Atak Chwyt normalny
Atak Akcja z Movesetu
Atak Submission
Atak Signature Move
Atak Finisher
Atak Akcja nieudana

Spazmbite - 2016-06-13 18:38:01

Oh My God! Austin Anderson nie miał szans z drugim debiutantem PJ Blake'em! Polak w dewastujący sposób pokonuje swojego przeciwnika, co z pewnością będzie miało znaczenie przy doborze nowych twarzy WES! A przed nami już walka Jaya The Punishera, zwanego teraz jako Jay Carter, z Baronem Corbinem, który z pewnością będzie chciał odreagować przegraną z Breaking The Law!


2#Match
No-DQ Match
Jay Carter vs. Baron Corbin
(czas na post - 10 minut)

haris - 2016-06-13 18:39:17

http://33.media.tumblr.com/f77cda557e0c3c01de3cf99e883d5639/tumblr_nbrxq8bFNm1rbj206o5_400.gif



Na rampie pojawił się Hunter, jednak nie był sam. U jego boku stała znana fanom WES blondynka - Summer Rae. Para zgodnie udaje się w kierunku ringu, Baron wszedł do wnętrza kwadratowego pierścienia, zaś Summer usiadła przy stoliku komentatorskim.

:::GONG:::



Wydarzenia mające miejsce na PPV poniżyły Barona. Poczuł on, że prawa natury - mniejszy i słabszy Miz pokonał giganta Lonera. Destroyer nadal nie mógł w to uwierzyć, lecz teraz miał szansę aby odbić się od dna i udowodnić, że mimo porażki nadal jest w formie. Jego dzisiejsza ofiarą miał stać się Jay Carter. Baron bez najmniejszej chwili zwłoki ruszył ku swemu rywalowi wymierzając mu momentalny Punch prosto na twarz. Zamroczony tym ciosem Jay, zachwiał się tracąc chwilowy z rzeczywistością. To wystarczyło, aby Big Bad Wolf objął go za głowę i momentalnie wyniósł w górę wykonując Vertical Suplex, po którym powoli podniósł się do pionu. Destroyer niemal natychmiast pochylił się nad swoją ofiarą, aby postawić ją do pionu. Jak pomyślał, tak też zrobił. Następnie zaś wbił się w szczękę The Flying Spider'a serią bolesnych Europen Uppercutt'ów. Ogłuszony tym atakiem Jay, nawet nie dostrzegł, jak Loner z łatwością przedostał się za jego plecy i zaaplikował mu Bridging Tiger Suplex. 1...2..Nie, w ostatniej chwili Carter podrywa barki. Baron jednak nie zdenerwował się, nie - zamiast tego, jego twarz przybrała iście kamienny wyraz. Hunter z trudem panował nad oceanem wściekłości buzującym w jego duszy. Jednak nie dawał mu dość do głosu, zamiast tego postanowił działać chłodno i konsekwentnie, postanowił nie popełniać błędu z gali PPV. Powoli podniósł swoje ciało do pionu, odgarnął swoje gęste spocone włosy, po czym postawił swoją stopę na gardle Cartera. Z ogniem w oczach i spokojem na twarzy obserwował jak ten marny okaz słabszego gatunku usiłuje się wyrwać. Na całe szczęście Niszczyciela, walka ta nie miała żadnych zasad, więc Wilk mógł bez problemów robić to, co kochał najbardziej - bezkarnie znęcać się nad rywalem. Gdy Corbin spostrzegł, że jego ofierze kończy się tlen, spadł na nią z pełnym impetem wbijając swoje kolano w klatkę piersiową rywala (Knee Drop).  Przyjąwszy ten cios, Carter niemal natychmiast poderwał się do siadu łapczywie łapiąc powietrze. Big Bad Wolf widząc to, uśmiechnął się - wiedział, że jego dominacja jest bezwzględna i oczywista, a rywal cóż.... musiał uznać jego wyższość. Po rak kolejny Baron podniósł się z desek ringu, tym razem jednak pociągną za sobą oponenta. Przechodząc za jego plecy, chwicił go za jedną, następnie za drugą rękę i z pełnym impetem wbił jego twarz w matę wykonując pozbawiający swą ofiarę świadomości Gory Bomb. Naturalną czynnością po tej akcji był pin, 1..2... Nie, Jay po raz kolejny podrywa barki, Loner zaś nie jest w stanie w to uwierzyć. Jenak nie popadł on we wściekłość, zamiast tego opuścił kwadratowy pierścień. O razu po wyjściu z ringu, Hunter zabrał się za przeglądanie przestrzeni pod kwadratową konstrukcję, z której po chwili poszukiwań wyciągną krzesło i blaszany śmietnik. Zamaszystym ruchem ręki Baron wrzucił obydwa przedmioty po ringu, a następnie sam podążył do jego wnętrza. Spoglądając na leżący obok oszołomionego przeciwnika kosz na śmieci, Destroyer doskonale wiedział co z nim zrobić. Złapawszy jedną ręką rywala za kark, podniósł go bez trudu, a następnie włożył na na jego łeb ten właśnie kosz. Teraz wystarczyło zadać rywalowi kolejną porcję bólu. Posławszy nieświadomego sytuacji dookoła Jay'a w narożnik, Baron niczym strzała podążył za nim wbijając się w niego niczym rozpędzony pociąg Body Avalanche. Wbity w narożnik Jay stracił resztki świadomości po tym ciosie, a jego bezwładne ciało runęło niczym kłoda. To nie przeszkadzało Niszczycielowi, a jedynie stworzyło mu okazję do zadania kolejnej dewastującej akcji. Wziąwszy lekki rozbieg, Baron spadł swymi nogami na śmietnik zakrywający górną część ciała Cartera (Leg Drop). Teraz już nic nie mogło powstrzymać rozpędzonej maszyny destrukcji jaką stał się Big Bad Wolf, widząc jak jego rywal dopełnia właśnie swego żywota, Hunter odstąpił od niego - przecież nie może dopuścić, aby rywal przeniósł się do innego wymiaru zbyt szybko. Spojrzawszy na nietknięte do tej pory krzesło, Loner rozstawił je, po czym przywlókł w jego pobliże swego oponenta. Sprawne ręce Wilka momentalnie podniosły leżącego bez tchu Polaka. Niespodziewanie szybko Baron wyniósł swego oponenta w górę, a następnie wbił go w stojące nieopodal krzesło precyzyjnym Belly-to-Back Suplex in Chair. To musiało boleć Jaya, nie było innego wyjścia. Otrzymawszy ten cios, jak dotąd nieprzytomny Carter błyskawicznie ocknął się i niczym ryba bez wody zaczął wić się w spazmach bólu. Baron jednak nie miał zamiaru przypinać swej ofiary, zamiast tego zdjął jej z głowy blaszany śmietnik. Trzymając swego rywala za twarz, Corbin spojrzał w jego przymglone od bólu oczy, jedynym uczuciem poza bólem, jakim w nich widział był strach. Czysty i pierwotny strach przed większym drapieżnikiem. Hunter mógłby napawać się tym widokiem godzinami, lecz wolał zobaczyć coś lepszego - wykończoną ofiarę tuż pod swoimi stopami. Wbijając się w twarz Jaya solidnym Europen Uppercuttem posłał go na liny, aby następnie obalić swego rywala nokautującym Big Bootem. Nieprzytomne ciało polaka, z głuchym łomotem spadło ma matę - to koniec. Jednak Wolf nie przypina, nie może przecież pokonać swego rywala w tak mało efektywny sposób, nie bez dopełniania dzieła destrukcji. Po raz niezliczony raz już w tym meczu, Big Bad Wolf przywrócił pion swemu rywalowi, chwycił go za nadgarstek i z całej siły pociągnął go w swoja stronę. Szybie przejęcie i kończące wszystko End of Days stało się faktem. Loner jedynie postawił stopę na klatce piersiowej swego rywala, 1..2...3... Koniec walki. 

Spazmbite - 2016-06-13 18:59:40

http://33.media.tumblr.com/f77cda557e0c3c01de3cf99e883d5639/tumblr_nbrxq8bFNm1rbj206o5_400.gif



Na rampie pojawił się Hunter, jednak nie był sam. U jego boku stała znana fanom WES blondynka - Summer Rae. Para zgodnie udaje się w kierunku ringu, Baron wszedł do wnętrza kwadratowego pierścienia, zaś Summer usiadła przy stoliku komentatorskim.

:::GONG:::



Wydarzenia mające miejsce na PPV poniżyły Barona. Poczuł on, że prawa natury - mniejszy i słabszy Miz pokonał giganta Lonera. Destroyer nadal nie mógł w to uwierzyć, lecz teraz miał szansę aby odbić się od dna i udowodnić, że mimo porażki nadal jest w formie. Jego dzisiejsza ofiarą miał stać się Jay Carter. Baron bez najmniejszej chwili zwłoki ruszył ku swemu rywalowi wymierzając mu momentalny Punch prosto na twarz. Zamroczony tym ciosem Jay, zachwiał się tracąc chwilowy z rzeczywistością. To wystarczyło, aby Big Bad Wolf objął go za głowę i momentalnie wyniósł w górę wykonując Vertical Suplex, po którym powoli podniósł się do pionu. Destroyer niemal natychmiast pochylił się nad swoją ofiarą, aby postawić ją do pionu. Jak pomyślał, tak też zrobił. Następnie zaś wbił się w szczękę The Flying Spider'a serią bolesnych Europen Uppercutt'ów. Ogłuszony tym atakiem Jay, nawet nie dostrzegł, jak Loner z łatwością przedostał się za jego plecy i zaaplikował mu Bridging Tiger Suplex. 1...2..Nie, w ostatniej chwili Carter podrywa barki. Baron jednak nie zdenerwował się, nie - zamiast tego, jego twarz przybrała iście kamienny wyraz. Hunter z trudem panował nad oceanem wściekłości buzującym w jego duszy. Jednak nie dawał mu dość do głosu, zamiast tego postanowił działać chłodno i konsekwentnie, postanowił nie popełniać błędu z gali PPV. Powoli podniósł swoje ciało do pionu, odgarnął swoje gęste spocone włosy, po czym postawił swoją stopę na gardle Cartera. Z ogniem w oczach i spokojem na twarzy obserwował jak ten marny okaz słabszego gatunku usiłuje się wyrwać. Na całe szczęście Niszczyciela, walka ta nie miała żadnych zasad, więc Wilk mógł bez problemów robić to, co kochał najbardziej - bezkarnie znęcać się nad rywalem. Gdy Corbin spostrzegł, że jego ofierze kończy się tlen, spadł na nią z pełnym impetem wbijając swoje kolano w klatkę piersiową rywala (Knee Drop).  Przyjąwszy ten cios, Carter niemal natychmiast poderwał się do siadu łapczywie łapiąc powietrze. Big Bad Wolf widząc to, uśmiechnął się - wiedział, że jego dominacja jest bezwzględna i oczywista, a rywal cóż.... musiał uznać jego wyższość. Po rak kolejny Baron podniósł się z desek ringu, tym razem jednak pociągną za sobą oponenta. Przechodząc za jego plecy, chwicił go za jedną, następnie za drugą rękę i z pełnym impetem wbił jego twarz w matę wykonując pozbawiający swą ofiarę świadomości Gory Bomb. Naturalną czynnością po tej akcji był pin, 1..2... Nie, Jay po raz kolejny podrywa barki, Loner zaś nie jest w stanie w to uwierzyć. Jenak nie popadł on we wściekłość, zamiast tego opuścił kwadratowy pierścień. O razu po wyjściu z ringu, Hunter zabrał się za przeglądanie przestrzeni pod kwadratową konstrukcję, z której po chwili poszukiwań wyciągną krzesło i blaszany śmietnik. Zamaszystym ruchem ręki Baron wrzucił obydwa przedmioty po ringu, a następnie sam podążył do jego wnętrza. Spoglądając na leżący obok oszołomionego przeciwnika kosz na śmieci, Destroyer doskonale wiedział co z nim zrobić. Złapawszy jedną ręką rywala za kark, podniósł go bez trudu, a następnie włożył na na jego łeb ten właśnie kosz. Teraz wystarczyło zadać rywalowi kolejną porcję bólu. Posławszy nieświadomego sytuacji dookoła Jay'a w narożnik, Baron niczym strzała podążył za nim wbijając się w niego niczym rozpędzony pociąg Body Avalanche. Wbity w narożnik Jay stracił resztki świadomości po tym ciosie, a jego bezwładne ciało runęło niczym kłoda. To nie przeszkadzało Niszczycielowi, a jedynie stworzyło mu okazję do zadania kolejnej dewastującej akcji. Wziąwszy lekki rozbieg, Baron spadł swymi nogami na śmietnik zakrywający górną część ciała Cartera (Leg Drop). Teraz już nic nie mogło powstrzymać rozpędzonej maszyny destrukcji jaką stał się Big Bad Wolf, widząc jak jego rywal dopełnia właśnie swego żywota, Hunter odstąpił od niego - przecież nie może dopuścić, aby rywal przeniósł się do innego wymiaru zbyt szybko. Spojrzawszy na nietknięte do tej pory krzesło, Loner rozstawił je, po czym przywlókł w jego pobliże swego oponenta. Sprawne ręce Wilka momentalnie podniosły leżącego bez tchu Polaka. Niespodziewanie szybko Baron wyniósł swego oponenta w górę, a następnie wbił go w stojące nieopodal krzesło precyzyjnym Belly-to-Back Suplex in Chair. To musiało boleć Jaya, nie było innego wyjścia. Otrzymawszy ten cios, jak dotąd nieprzytomny Carter błyskawicznie ocknął się i niczym ryba bez wody zaczął wić się w spazmach bólu. Baron jednak nie miał zamiaru przypinać swej ofiary, zamiast tego zdjął jej z głowy blaszany śmietnik. Trzymając swego rywala za twarz, Corbin spojrzał w jego przymglone od bólu oczy, jedynym uczuciem poza bólem, jakim w nich widział był strach. Czysty i pierwotny strach przed większym drapieżnikiem. Hunter mógłby napawać się tym widokiem godzinami, lecz wolał zobaczyć coś lepszego - wykończoną ofiarę tuż pod swoimi stopami. Wbijając się w twarz Jaya solidnym Europen Uppercuttem posłał go na liny, aby następnie obalić swego rywala nokautującym Big Bootem. Nieprzytomne ciało polaka, z głuchym łomotem spadło ma matę - to koniec. Jednak Wolf nie przypina, nie może przecież pokonać swego rywala w tak mało efektywny sposób, nie bez dopełniania dzieła destrukcji. Po raz niezliczony raz już w tym meczu, Big Bad Wolf przywrócił pion swemu rywalowi, chwycił go za nadgarstek i z całej siły pociągnął go w swoja stronę. Szybie przejęcie i kończące wszystko End of Days stało się faktem. Loner jedynie postawił stopę na klatce piersiowej swego rywala, 1..2...3... Koniec walki. 

Spazmbite - 2016-06-13 19:02:22

Baron Corbin! Zawodnik, który dwa dni temu wylądował w koszu, odkupił się pokonując Jaya Cartera na dzisiejszym Warfare! Zastanawia nas, czy bez względu na tą walkę Lone Wolf nadal skupiać się będzie na Niesamowitym? Czy postanowi poszukać nowej ofiary? Tego dowiemy się wkrótce! A tymczasem, przed nami 3-Way Match o miano pretendenta do tytułu interkontynentalnego!


3#Match
3-Way Match
#No. 1 Contender for Intercontinental Championship
Kevin Owens vs. The Miz vs. The Undertaker
(czas na post - 10 minut)

Spazmbite - 2016-06-13 19:04:14

(post Kevina)

Kevin ze spokojem wpatrywał się w przeciwników. Wiedział, że jest w stanie wygrać ten arcyważny pojedynek i zostać pretendentem do tytułu Interkontynentalnego. To co, że niecałe 2 dni temu poległ w walce ze Stylesem i nie udało mu się zdobyć Te-Lie-Vision Championship? Owens był pewien, że przegrał tylko i wyłącznie z winy sędziego, przez jego błąd. Zdecydowanie nie uważał się za słabszego od AJ'a, tak samo jak nie uważał Takera i Miza za wielkich przeciwników. Znał Umarlaka, gdy był małym dzieckiem został jego wielkim fanem. Ale od tamtej pory wiele się zmieniło, światopogląd Steen uległ zmianie - walczył dla pieniędzy i trofeów, nie pasji do tego sportu. Interesowały go tylko zarobki, nowe podpunkty w kontraktach i walki o mistrzostwa. Dlatego już dawno stracił szacunek do tych zakłamanych łachmaniarzy, udających wielką miłość do zapasów. Wiedział, że w tym wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o odpowiednią ilość zer na koncie. A zdobycie Intercontinental Championship z pewnością zwiększyłoby jego dochody.

*GONG*

Rozbrzmiały gong wybudził Kevina z transu i nakazał mu ruszyć do ataku. Bez zbędnych ceregieli Prizefighter rzucił się na Miza, początkowo olewając większego z rywali. Doskonale wiedział, że pozbycie się Grabarza w kilka sekund nie będzie tak łatwą czynnością, jak unieszkodliwienie Mizanina. Dlatego to nim jako pierwszym się zajął. Wpadając na niego z szarżą wepchnął go do narożnika, gdzie już po chwili zasypał cały tułów rywala serią punchy, ewidentnie skupiając się na żebrach. Po chwili wyciągnął adwersarza na środek ringu i rzucając nienawistne spojrzenie w kierunku Calawaya, wykonał Vertical Suplex! Gdy jednak powstawał, Phenom złapał go za kark i cisnął nim o narożnik, a następnie to Kevin został zasypany całą salwą ciosów, wgniatającą go w corner. Gdyby tego było mało, Umarlak wyciągnął Antychrysta z rogu i przymierzył się do Sidewalk Slamu, jednak KO przytomnie kopnął go w krocze, chroniąc się przed nadchodzącym zagrożeniem. Wściekły ale i sparaliżowany bólem Taker kleknął na macie, nie mogąc skupić się na niczym innym, niż ostry ból rozchodzący się po całym ciele. Owens momentalnie wykorzystał przewagę i Superkickiem dobił nieszczęśnika! Dodatkowo spróbował swojego szczęścia, przypinając Undertakera. Wtem do ringu powrócił Miz, rzucając się do przerwania przypięcia. Krótka szamotanina która wywiązała się pomiędzy zawodnikami szybko przerodziła się w dominację Kevina - po krótkim zwarciu w parterze, Mr.Wrestling usiadł na przeciwniku i zaczął okładać go solidnie pięściami, w pewnym momencie powodując lekki krwotok z nosa Mike'a! Awesome One po chwili zainkasował Running Splash, a po nim również Leg Drop, tym razem już od powracającego do walki Umarlaka. Wydawać by się mogło, że te dwa ciosy wyprowadzone jeden po drugim nawiążą pewną nić współpracy pomiędzy dwoma większymi zawodnikami, jednak Kevin kolejnym Superkickiem zgasił wstającego Takera, który zatoczył się i chwiejnie wycofał do narożnika. KO skorzystał z okazji i po wziętym rozbiegu wymierzył Corner Splash! Publika zawyła niezadowolona, roztrzęsiona z powodu dominacji Owensa. Ten jednak tylko machnął uciszająco dłonią, po czym przeszedł do dalszej ofensywy. Szybko wymierzony Uppercut odrzucił głowę Calawaya do tyłu, a kolejny Uppercut posadził go na tyłku. Prizefighter wycofał się, unosząc do góry zaciśniętą pięść i ruszył sprintem na rywala, zamierzając wykonać Cannonball! Atak jednak nie doszedł do skutku, bowiem Miz nagle powrócił do pojedynku, atakując pędzącego Antychrysta Big Bootem. Ten upadł z hukiem na deski ringowe, a Mike przeszedł do przypięcia.

1...2..

A jednak nie, Kevin oderwał bark od maty i pozostał w walce. Niestety nie odzyskał jednak przewagi, co wykorzystał Grabarz i dołożył swoje trzy grosze poprzez Chokeslam! Owens wytoczył się z ringu pod dolną liną, dochodząc do siebie na zimnej posadzce. Tymczasem w kwadratowym pierścieniu próbując zaatakować Takera, Miz także otrzymał Chokeslam, a następnie ujrzeliśmy pierwszą próbę Tombstone'a, jednak Miz w ostatniej chwili uwolnił się z opresji, ześlizgując się za plecy rywala i atakując go Low Blowem! Krocze Umarlaka zostało zmiażdżone po raz drugi w przeciągu zaledwie kilku minut, a Miz skorzystał z dającej mu to przewagi i wymierzył Mic Check na pochylonym przeciwniku! Próba przypięcia zakończyła się odliczeniem do 2, jednak Awesome One poprowadził dalszą inicjatywę, przygotowując się do Skull Crushing Finale. Nagle za jego plecami pojawił się Owens, odwracając go do siebie, z miejsca podrzucając do góry i wykonując Pop-Up Powerbomb! Miz został zniszczony, zalegając na środku ringu. Mr.Wrestling wykorzystał więc nieciekawy stan Phenoma i potraktował go jeszcze jednym Low Blowem, po którym wyrzucił rywala z ringu, odcinając go od możliwości przerwania przypięcia. KO upadł na Mike'a i przeszedł do przypięcia, a sędzia prawidłowo odliczył do 3! Tym samym Kevin został pretendentem do Mistrzostwa Interkontynentalnego! Niezmiernie zadowolony ze zwycięstwa Steen w przypływie euforii wskoczył na narożnik, celebrując zwycięstwo. Po kilkunastu sekundach wytoczył się pod dolną liną poza ring i ruszył na backstage, by odpocząć po ciężkiej walce.

Spazmbite - 2016-06-13 19:08:58

(post Miza)

Trybuny ucichły, czekając na wejście The Miza, Ring Announcer przemówił,

Introducing first, from Cleveland, Ohio, weighing in at 221 lb, The Miz!





http://i.imgur.com/y46PqhI.jpg


Reakcja trybun była mieszana. Zszedł po rampie zdejmując swój płaszcz oraz okulary (...)
Wszyscy zawodnicy byli już w ringu, Miz patrzył na swoich przeciwników pewny siebie.


GONG


A-Lister nadal czuł ten ból z poprzedniej gali PPV, więc odrazu uciekł z ringu, by jego przeciwnicy zajęli się sobą. W międzyczasie Miz myślał,
jak to wszystko rozegrać, by było to efektywne i najmniej ucierpieć. Undertaker i Prizefighter podczas rozmyślania Mr. Awesome weszli w clinch
z którego zwycięsko wyszedł Kevin Owens i przeszedł do Headlocka. Sprowadził on go do parteru. Miz wiedział, że to jest ten moment, natychmiastowo
wszedł do ringu, podniósł Kevina Owensa, odepchnął go od lin i wykonał High Knee to the Gut!


http://i.imgur.com/rVWA84z.jpg


Podszedł jeszcze do Undertaker'a i zaaplikował kilka silnych ciosów w głowę. Miz był bardzo pewny siebie, wiedział, że to on musi zdobyć walkę o pas,
a na przeszkodzie stoi dwóch większych od niego przeciwników. Myślał, że jest bezpieczny, lecz nagle ktoś go łapię i posyła w liny! To Undertaker! Szybko się
pozbierał po ciosach i wykonał Back body drop! The Reaper zajął się The Prizefigherem, podniósł go i wysłał w narożnik. Co On kombinuje? Wszyscy
wiedzą do czego Undertaker jest zdolny. Podnosi KO na najwyższą linę, Kevin jest oszołomiony, Miz już powoli wstaje, Deadman już powoli przygotowuje się do wykonania akcji,
lecz nagle pod nimi pojawia się A-Lister! Powoli rzucając obu zawodników na matę (Superplex)! Kto by się spodziewał? Miz przypina Kevina Owensa!

1...
2...
KICKOUT


O mój Boże, to nie jest jeszcze koniec tej walki, Miz łapię się za głowe. Szybko wychodzi z ringu, by jeszcze raz obmyślić swój plan. Spojrzał się złowieszczo na stół komentatorski,
oraz na Undertaker'a. Już wiedział co zrobić. Czeka poza ringiem, aż jego przeciwnicy wstaną i zajmą się sobą. Nagle Prizefighter posyła Reaper'a poza ring! Miz wiedział, że to jest ta
chwila. Szybkim krokiem podszedł do Undertaker'a i rzucił go na stół komentatorski. Kevin Owens jedynie się przyglądał. Podnosi go, i wykonuje Skull-Crushing Finale na stół! Miz
praktycznie wyeliminował jednego, teraz jeszcze pozostał ostatni - Kevin Owens. Mr. Awesome nie spieszyło się zbytnio by wejśc do kwadratowego pierścienia. Okrążył raz ring, Kevin już nie
wytrzymał i opuścił ring, lecz z drugiej strony i wszedł do niego Miz! Teraz to on był w zwycięskiej pozycji. Jego przeciwnik wszedł do ringu, A-Lister odrazu się na niego rzucił i wykonał
serię ciosów - punch, punch, jab, punch, jab. Szybko odbił się od lin i wykonał potężnego Dropkicka! Przypiął go

1...
2...
KICKOUT


Nie spodziewał się On, że po takiej akcji KO się podda. Więc wszedł on na szczyt narożnika i wykonuje Frogsplasha Dla Kevina! Miz jest w ogniu, nadal czuje tą agresje po wale z Baronem Corbinem.
Panuje nim złość i chęć wygrania pasa Interkontynentalnego. Podchodzi do swojego opponenta i dokłada kilka mocnych uderzeń w głowę.


http://i.imgur.com/qaWVGGS.gif


Mr. Awesome raduje się swą dominacją, lecz nagle zza jego plecami pojawia Undertaker, który atakuje Miza i wyrzuca go poza ring. Tymczasem Reaper podniósł KO, chciał go już wykończyć, lecz on serwuje mu
mocne uderzenie w brzuch. Phenom się nie poddaje, łapię swojego przeciwnika za gardło, wynosi do góry i wykonuje Chokeslam!
Ale co się dzieje! Miz szybko wchodzi do ringu i wykonuje Skull-Crushing Finale na Deadmanie! To jest koniec! Następuje przypięcie,
1...
2...
3...

The winner is The Miz!

Spazmbite - 2016-06-13 19:10:35

Trybuny ucichły, czekając na wejście The Miza, Ring Announcer przemówił,

Introducing first, from Cleveland, Ohio, weighing in at 221 lb, The Miz!





http://i.imgur.com/y46PqhI.jpg


Reakcja trybun była mieszana. Zszedł po rampie zdejmując swój płaszcz oraz okulary (...)
Wszyscy zawodnicy byli już w ringu, Miz patrzył na swoich przeciwników pewny siebie.


GONG


A-Lister nadal czuł ten ból z poprzedniej gali PPV, więc odrazu uciekł z ringu, by jego przeciwnicy zajęli się sobą. W międzyczasie Miz myślał,
jak to wszystko rozegrać, by było to efektywne i najmniej ucierpieć. Undertaker i Prizefighter podczas rozmyślania Mr. Awesome weszli w clinch
z którego zwycięsko wyszedł Kevin Owens i przeszedł do Headlocka. Sprowadził on go do parteru. Miz wiedział, że to jest ten moment, natychmiastowo
wszedł do ringu, podniósł Kevina Owensa, odepchnął go od lin i wykonał High Knee to the Gut!


http://i.imgur.com/rVWA84z.jpg


Podszedł jeszcze do Undertaker'a i zaaplikował kilka silnych ciosów w głowę. Miz był bardzo pewny siebie, wiedział, że to on musi zdobyć walkę o pas,
a na przeszkodzie stoi dwóch większych od niego przeciwników. Myślał, że jest bezpieczny, lecz nagle ktoś go łapię i posyła w liny! To Undertaker! Szybko się
pozbierał po ciosach i wykonał Back body drop! The Reaper zajął się The Prizefigherem, podniósł go i wysłał w narożnik. Co On kombinuje? Wszyscy
wiedzą do czego Undertaker jest zdolny. Podnosi KO na najwyższą linę, Kevin jest oszołomiony, Miz już powoli wstaje, Deadman już powoli przygotowuje się do wykonania akcji,
lecz nagle pod nimi pojawia się A-Lister! Powoli rzucając obu zawodników na matę (Superplex)! Kto by się spodziewał? Miz przypina Kevina Owensa!

1...
2...
KICKOUT


O mój Boże, to nie jest jeszcze koniec tej walki, Miz łapię się za głowe. Szybko wychodzi z ringu, by jeszcze raz obmyślić swój plan. Spojrzał się złowieszczo na stół komentatorski,
oraz na Undertaker'a. Już wiedział co zrobić. Czeka poza ringiem, aż jego przeciwnicy wstaną i zajmą się sobą. Nagle Prizefighter posyła Reaper'a poza ring! Miz wiedział, że to jest ta
chwila. Szybkim krokiem podszedł do Undertaker'a i rzucił go na stół komentatorski. Kevin Owens jedynie się przyglądał. Podnosi go, i wykonuje Skull-Crushing Finale na stół! Miz
praktycznie wyeliminował jednego, teraz jeszcze pozostał ostatni - Kevin Owens. Mr. Awesome nie spieszyło się zbytnio by wejśc do kwadratowego pierścienia. Okrążył raz ring, Kevin już nie
wytrzymał i opuścił ring, lecz z drugiej strony i wszedł do niego Miz! Teraz to on był w zwycięskiej pozycji. Jego przeciwnik wszedł do ringu, A-Lister odrazu się na niego rzucił i wykonał
serię ciosów - punch, punch, jab, punch, jab. Szybko odbił się od lin i wykonał potężnego Dropkicka! Przypiął go

1...
2...
KICKOUT


Nie spodziewał się On, że po takiej akcji KO się podda. Więc wszedł on na szczyt narożnika i wykonuje Frogsplasha Dla Kevina! Miz jest w ogniu, nadal czuje tą agresje po wale z Baronem Corbinem.
Panuje nim złość i chęć wygrania pasa Interkontynentalnego. Podchodzi do swojego opponenta i dokłada kilka mocnych uderzeń w głowę.


http://i.imgur.com/qaWVGGS.gif


Mr. Awesome raduje się swą dominacją, lecz nagle zza jego plecami pojawia Undertaker, który atakuje Miza i wyrzuca go poza ring. Tymczasem Reaper podniósł KO, chciał go już wykończyć, lecz on serwuje mu
mocne uderzenie w brzuch. Phenom się nie poddaje, łapię swojego przeciwnika za gardło, wynosi do góry i wykonuje Chokeslam!
Ale co się dzieje! Miz szybko wchodzi do ringu i wykonuje Skull-Crushing Finale na Deadmanie! To jest koniec! Następuje przypięcie,
1...
2...
3...

The winner is The Miz!

Spazmbite - 2016-06-13 19:16:21

A więc to już pewne!! The Miz zarezerwował sobie miejsce na Hot Saturday w walce o drugi pas Warfare, jakim jest Intercontinental Title! Mało tego! Mr. Awesome przypiął samego The Undertakera! Ta walka, była dla niego z pewnością nie lada osiągnięciem! A przed nami już walka wieczoru! rEvolution Champion Bobby Fish stanie na przeciw The Steel, czyli The Rocka oraz Brocka Lesnara! Zapraszamy!


Main Event
Hardcore Handicap Tornado Match
Bobby Fish vs. The Steel (The Rock & Brock Lesnar)
(czas na post - 10 minut)

Curix - 2016-06-13 19:19:48

Na arenie panowała grobowa cisza. Wszyscy wiedzieli, że już za chwilę ujrzą jednego zawodnika, który jest bardzo zdeterminowany i pewny siebie. Bohatera publiki, który przychodzi tu tylko i wyłącznie dla nich i po to, aby dać im świetne widowisko, na które oczywiście liczą. Po głowie chodziły mu różne myśli, jednak głównie starał się skupić na wygranej. Tylko pozytywne myślenie o walce, która zaraz nadejdzie i oczywiście dobry trening liczy się przed pojedynkiem. Motywacja jest jedną z najważniejszych rzeczy, więc Bobby uderzył się ręką w polik, co oznaczało, że jestem już gotów i z zadowoleniem ruszył do przodu. Zabrzmiało więc Theme Fish'a, Damn Valentines - Dance Away.


Stanął na rampie, a większość ludzi zgromadzonych na arenie wyraziła swoje zadowolenie bardzo mocnym popem. Zrobił kilka kroków do przodu i wykonał swój charakterystyczny gest, czyli ścisnął rękę w pięść, z której wystawał tylko kciuk i przejechał nim po gardle.

http://2.bp.blogspot.com/-cAOb4Eo_SGE/VPNJMaslfeI/AAAAAAAAa98/aielSFXw1RI/s1600/Entrance%2B1.gif


Ten ruch chyba zna każdy fan Bobb'iego. Poszedł kawałek do przodu, witając się na początku z prawą stroną fanów, a następnie z lewą. Gdy trafił już na schodki, spojrzał się dookoła ile ludzi przyszło dzisiaj oglądać ten pojedynek. Następnie wszedł między linami do ringu i kulturalnie ukłonił się przed wszystkimi, ukazując im w ten sposób duży szacunek. Potem wszedł jeszcze na liny i po raz kolejny spojrzał na publiczność zgromadzoną dziś na arenie, tym razem z wysoka. Nie mógł doczekać się gongu, więc spoglądał na sędziego, kiedy da znak, żeby zacząć już pojedynek, który będzie na pewno bardzo emocjonujący oraz ciekawy.


GONG!


Hardcore Handicap Tornado Match - Bobby Fish vs. The Steel (The Rock & Brock Lesnar)! To dopiero będzie walka i pozostaje jedno pytanie: Czy Bobby wyjdzie z tego żywo? Zapowiada się dla niego niezłe manto i chyba tak będzie. Dwóch zawodników już stoi i czeka na swojego rywala, jednak on wygląda na niesamowicie skupionego i chyba nic nie jest w stanie zatrzymać tego człowieka. Lesnar od razu rusza na wąsatego, jednak wystarczył jeden unik, a ten zderzył się z linami. Chwilę później rusza The Rock, jednak Fish chwyta go za rękę i zupełnie niespodziewanie wbija w narożnik. Po pewnym czasie robi to samo z Lesnarem i teraz dwaj partnerzy są w narożnikach naprzeciw siebie. Cóż to była za akcja! Wręcz niemożliwa. Teraz widzimy jak Bobby chwyta za rękę Bestię i z całej siły posyła go do narożnika, gdzie uwięziony jest jego Tag team partner. Oboje zderzyli się i to bardzo boleśnie, ale początek na pewno zaskakuje! Nikt się chyba tego nie spodziewał. Większość myślała, że to obaj zawodnicy zaczną pastwić się nad wąsaczem, jednak jest zupełnie inaczej. Fish pokazuje kto tu jest mistrzem i to zasłużonym! Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń... To może być jeden z najciekawszych pojedynków tej federacji! Cóż tu jeszcze się wydarzy. The Rock i Lesnar wyszli z narożnika, w ich oczach było przerażenie. W ogóle nie przewidzieli tego, co stało się przed chwilą. Powoli doszli do ich rywala, a ten sprytnie wyszedł z ringu, nie to, że chciał uciec. Już na samym początku sięga po przedmioty! Cóż tu się będzie działo! Wyjął pięć kijów do kendo i kiedy panowie odwiedzili go, wziął jeden i zaczął ich okładać. Jedno uderzenie dla Rocka, drugie dla Lesnara i tak do pięciu powtórzeń. Jego przeciwnicy szybko poczuli ból i ledwo co byli w stanie utrzymać się na nogach. Bobby wrzucił resztę swoich przedmiotów i postanowił, że zaczeka na nich w kwadratowym pierścieniu. Jego oportunistom raczej nie śpieszyło się, żeby tam wejść. Zaczęli krążyć wokół ringu, co przez chwilę wyglądało komicznie, jednak wreszcie się zdecydowali i co? Oberwali po raz kolejny w ten sam sposób. Po chwili leżeli już zupełnie bezradni na macie, a Fish zaczął się z nich zwyczajnie nabijać, na co publika reagowała bardzo pozytywnie. Wąsacz czuł, że ten pojedynek należy do niego bez jakiegokolwiek wysiłku. Robił tylko to, co chciał, a walka była uznawana za zupełnie inną i większość ludzi raczej obstawiało jego porażkę. Po chwili z uśmiechem na twarzy spojrzał na Bestię i kazał mu wstać. Ten bardzo się zdenerwował i po chwili stanął na nogi. Mimo, że ledwo to zrobił, rzucił się na rywala, jednak nic z tego. Został przygaszony kolejnym uderzeniem kija. Chwilę później Bobby rzucił przedmiot i zaczął prawdziwie atakować! Wyniósł swojego niesamowicie ciężkiego i świetnie zbudowanego rywala i z całych sił trzepnął nim o matę (Back Suplex)!

http://4.bp.blogspot.com/-il66XKaHVg4/VPNIsUdSSWI/AAAAAAAAa9E/Tj31BeY-lAo/s1600/Back%2BSuplex.gif


The Rock kątem oka tylko spoglądał na to, co się wydarzyło i wyglądał na takiego, który kompletnie nie ma siły ani chęci, żeby wstać. Po raz kolejny pora na zabawę z kijem. Aby utrudnić Rock'owi możliwość wstania, zaczął uderzać przedmiotem w plecy, po czym znów wyszedł z ringu. Tym razem wyjął śmietnik i krzesło. Wrzucił wszystko do rinu, a następnie wrócił do niego. Ku jego zaskoczeniu spotkał tam już Bestię oraz gwiazdę filmową z wszystkimi przedmiotami, tylko czekających aż Bobby im się podstawi. Wyszedł więc z ringu po raz kolejny, a Ci ruszyli za nim. Pierw stanął i się nie ruszał, to wystarczyło, żeby inteligentny Lesnar uderzył w barierkę głową i upadł bez problemu. The Rock wziął zamach i już miał uderzyć kijem, jednak wystarczyło jedno kopnięcie w jego brzuch i już nie stanowił zagrożenia. Fish następnie złamał mu kij i wszedł do ringu. Zostało mu tylko krzesło i kosz na śmieci. Więc z daleka wyrzucił śmietnik, który uderzył prosto w głowę The Rock'a. Jednak po kilku sekundach Bestia wstała i lekko odpoczęła. Wtedy Lesnar wszedł do ringu, jednak bez uzbrojenia. Mamy walkę 1 vs. 1! Jak to się skończy?! Bobby szybko sprowadził swojego oportunistę do parteru za pomocą nogi (Leg-Drag).

http://4.bp.blogspot.com/-wrvM1_q4pEQ/VPNJpAlUomI/AAAAAAAAa-0/UFtD-0_88nY/s1600/Leg%2BDrag.gif


Tak! Świetne widowisko, a tymczasem do gry wchodzi Rock, już zmierza do ringu szybkim krokiem, aby powstrzymać bohatera publiki i nagle obrywa i to solidnie! Znów kij do kendo się przydał. Oportunista jest lekko zamroczony i po chwili mamy Roundhouse Kick. Przeciwnik upada na twarz!

http://2.bp.blogspot.com/-N_ASHmLFQVY/VPNJ3SrNRGI/AAAAAAAAa_k/KrjjkE1iB3E/s1600/Roundhouse%2BKick.gif


Wszystko wygląda bardzo jednostronnie, więc Fish wziął krzesło i przyłożył nim po trzy razy jednemu i drugiemu i przystąpił do przypięcia Rock'a. Sędzia zaczął liczyć! Do trzech! Mamy wygranego! Mistrz świętuje chwilę z fanami, po czym jak zwykle znika z areny.

GamerXOP - 2016-06-13 19:27:59

Na stage 'u pojawił się Bobby Fish, który kierował się stronę kwadratowego pierścienia. Kiedy wchodził na rampę nagle wyszedł Brock Lesnar i The Rock z krzesłami w rękach. Obijają Fisha krzesłami. Po czym Bestia bierze za włosy Bobbiego i ciągnie go do ringu.
Sędzia dał znać, że zaczęła się walka. Lesnar powkiwał głową do The Rocka i wykonali Double Suplex. Brock wszedł na trzecią linę i skoczył na swojego przeciwnika. Przypina 1.., ale niech nie myśli, że szybko zakońćzy to starcie. Podnosi Fisha i wykonuje clothsline. Lesnar wali w swoją klatę na znak, że wygra. Bobby wstaje i próbuje walnąć Brocka, ale ten się tego spodziewał i unikną tego ciosu po czym wykonał headbutt. Lesnar po tym co zrobił odbił się od lin i skoczył na Bobbiego, ale temu udaje się uniknąć i zaatakować The Rocka. Lesnar pomaga dla swojego Tag Team partnera i wykonuje german suplex na Fishu. Przypina po raz drugi! 1...2..., ale nie ma 3! Bestia daje znak dla Rocka, żeby przygotował się do Double RKO. Po czym obaj podnoszą i wykonują Double RKO!!! Lesnar pokazuje, że to nie koniec walki, bo chce wykonać jeszcze F5! Podnosi rywala. Po czym wykonuje F5!!! Przypina!!! 1...2..., kickout. Bestia wali w matę i ponownie przypina! 1...2.., nawet krócej przypiął. Kolejne przypięcie. 1...2, sędzia ledwo doliczył do 2! The Rock pokazuje palcem, żeby The Rock to skończył.

FanWWE213 - 2016-06-13 19:29:01

Na stage 'u pojawił się Bobby Fish, który kierował się stronę kwadratowego pierścienia. Kiedy wchodził na rampę nagle wyszedł Brock Lesnar i The Rock z krzesłami w rękach. Obijają Fisha krzesłami. Po czym Bestia bierze za włosy Bobbiego i ciągnie go do ringu.
Sędzia zaczął walkę. The Rock razem z Lesnarem wykonuje Double Suplex. Dwayne podnosi Fisha i wykonuje clothsline, krzycząc "Nie obraża się The Rocka!!!". Znowu podnosi i wykonuje dropkick. Teraz obija Bobbiego. Wychodzi z ringu i wyciąga kij baseballowy owinięty drutem kolczastym. Wraca do ringu i wali nim w Fisha. To musiało strasznie boleć! Bobby krzyczy by przestał go tym obijać, ale The Rock odmówił propozycji i dalej walił swojego przeciwnika bronią. Dwayne dostaje znak by wykonać razem z Lesnarem ich finisher. Podnoszą Fisha i Double RKO. Po chwili, w której Bestia wykonała F5 i próbowała przypiąć. Krzyknęła do Dwayne 'a, żeby on to zakończył. The Rock wbił w ciało Fisha broń, którą przed chwilą go walił i wykonał dźwignie. Bobby Fish odklepuje! The Steel wygrało z rEvolution Championem!

Spazmbite - 2016-06-13 19:38:06

Na arenie panowała grobowa cisza. Wszyscy wiedzieli, że już za chwilę ujrzą jednego zawodnika, który jest bardzo zdeterminowany i pewny siebie. Bohatera publiki, który przychodzi tu tylko i wyłącznie dla nich i po to, aby dać im świetne widowisko, na które oczywiście liczą. Po głowie chodziły mu różne myśli, jednak głównie starał się skupić na wygranej. Tylko pozytywne myślenie o walce, która zaraz nadejdzie i oczywiście dobry trening liczy się przed pojedynkiem. Motywacja jest jedną z najważniejszych rzeczy, więc Bobby uderzył się ręką w polik, co oznaczało, że jestem już gotów i z zadowoleniem ruszył do przodu. Zabrzmiało więc Theme Fish'a, Damn Valentines - Dance Away.

Stanął na rampie, a większość ludzi zgromadzonych na arenie wyraziła swoje zadowolenie bardzo mocnym popem. Zrobił kilka kroków do przodu i wykonał swój charakterystyczny gest, czyli ścisnął rękę w pięść, z której wystawał tylko kciuk i przejechał nim po gardle.

Ten ruch chyba zna każdy fan Bobb'iego. Poszedł kawałek do przodu, witając się na początku z prawą stroną fanów, a następnie z lewą. Gdy trafił już na schodki, spojrzał się dookoła ile ludzi przyszło dzisiaj oglądać ten pojedynek. Następnie wszedł między linami do ringu i kulturalnie ukłonił się przed wszystkimi, ukazując im w ten sposób duży szacunek. Potem wszedł jeszcze na liny i po raz kolejny spojrzał na publiczność zgromadzoną dziś na arenie, tym razem z wysoka. Nie mógł doczekać się gongu, więc spoglądał na sędziego, kiedy da znak, żeby zacząć już pojedynek, który będzie na pewno bardzo emocjonujący oraz ciekawy.

GONG!



Hardcore Handicap Tornado Match - Bobby Fish vs. The Steel (The Rock & Brock Lesnar)! To dopiero będzie walka i pozostaje jedno pytanie: Czy Bobby wyjdzie z tego żywo? Zapowiada się dla niego niezłe manto i chyba tak będzie. Dwóch zawodników już stoi i czeka na swojego rywala, jednak on wygląda na niesamowicie skupionego i chyba nic nie jest w stanie zatrzymać tego człowieka. Lesnar od razu rusza na wąsatego, jednak wystarczył jeden unik, a ten zderzył się z linami. Chwilę później rusza The Rock, jednak Fish chwyta go za rękę i zupełnie niespodziewanie wbija w narożnik. Po pewnym czasie robi to samo z Lesnarem i teraz dwaj partnerzy są w narożnikach naprzeciw siebie. Cóż to była za akcja! Wręcz niemożliwa.
.
.
.
Lesnar po tym co zrobił odbił się od lin i skoczył na Bobbiego, ale temu udaje się uniknąć i zaatakować The Rocka. Lesnar pomaga dla swojego Tag Team partnera i wykonuje german suplex na Fishu. Przypina po raz drugi! 1...2..., ale nie ma 3!
.
.
.
Bobby wrzucił resztę swoich przedmiotów i postanowił, że zaczeka na nich w kwadratowym pierścieniu. Jego oportunistom raczej nie śpieszyło się, żeby tam wejść. Zaczęli krążyć wokół ringu, co przez chwilę wyglądało komicznie, jednak wreszcie się zdecydowali i co? Oberwali po raz kolejny w ten sam sposób. Po chwili leżeli już zupełnie bezradni na macie, a Fish zaczął się z nich zwyczajnie nabijać, na co publika reagowała bardzo pozytywnie. Wąsacz czuł, że ten pojedynek należy do niego bez jakiegokolwiek wysiłku. Robił tylko to, co chciał, a walka była uznawana za zupełnie inną i większość ludzi raczej obstawiało jego porażkę. Po chwili z uśmiechem na twarzy spojrzał na Bestię i kazał mu wstać. Ten bardzo się zdenerwował i po chwili stanął na nogi. Mimo, że ledwo to zrobił, rzucił się na rywala, jednak nic z tego. Został przygaszony kolejnym uderzeniem kija. Chwilę później Bobby rzucił przedmiot i zaczął prawdziwie atakować! Wyniósł swojego niesamowicie ciężkiego i świetnie zbudowanego rywala i z całych sił trzepnął nim o matę (Back Suplex)!
.
.
.
The Rock razem z Lesnarem wykonuje Double Suplex. Dwayne podnosi Fisha i wykonuje clothsline, krzycząc "Nie obraża się The Rocka!!!". Znowu podnosi i wykonuje dropkick. Teraz obija Bobbiego. Wychodzi z ringu i wyciąga kij baseballowy owinięty drutem kolczastym. Wraca do ringu i wali nim w Fisha. To musiało strasznie boleć! Bobby krzyczy by przestał go tym obijać, ale The Rock odmówił propozycji i dalej walił swojego przeciwnika bronią. Dwayne dostaje znak by wykonać razem z Lesnarem ich finisher. Podnoszą Fisha i Double RKO.
.
.
.
Fish następnie złamał mu kij i wszedł do ringu. Zostało mu tylko krzesło i kosz na śmieci. Więc z daleka wyrzucił śmietnik, który uderzył prosto w głowę The Rock'a. Jednak po kilku sekundach Bestia wstała i lekko odpoczęła. Wtedy Lesnar wszedł do ringu, jednak bez uzbrojenia. Mamy walkę 1 vs. 1! Jak to się skończy?! Bobby szybko sprowadził swojego oportunistę do parteru za pomocą nogi (Leg-Drag).
.
.
.
Tak! Świetne widowisko, a tymczasem do gry wchodzi Rock, już zmierza do ringu szybkim krokiem, aby powstrzymać bohatera publiki i nagle obrywa i to solidnie! Znów kij do kendo się przydał. Oportunista jest lekko zamroczony i po chwili mamy Roundhouse Kick. Przeciwnik upada na twarz!
.
.
.
Wszystko wygląda bardzo jednostronnie, więc Fish wziął krzesło i przyłożył nim po trzy razy jednemu i drugiemu i przystąpił do przypięcia Rock'a. Sędzia zaczął liczyć! Do trzech! Mamy wygranego! Mistrz świętuje chwilę z fanami, po czym jak zwykle znika z areny.

Spazmbite - 2016-06-13 19:43:17

Proszę Państwa, oto wasz zwycięzca - rEvolution Champion Bobby Fish! Twarz żółtej tygodniówki w niesamowity sposób radzi sobie z aż 2 zawodnikami! The Steel niestety poległo, lecz czy to ostatni ich występ? Raczej nie! Tymczasem to koniec na dziś! Dzisiejsze Warfare wciąż utrzymało poziom po sobotniej gali, a przed nami Thursday Night BreakOut, które czeka nas już w ten czwartek! Dziękujemy wam za obecność na gali i liczymy, że również za te kilka dni ponownie się pojawicie! Dobrej nocy!

www.rmp.pun.pl www.manager2009.pun.pl www.nowalia.pun.pl www.sea-world.pun.pl www.qqteam.pun.pl