Miejsce:
Salt Lake City, UT

Data i godzina:
01.03.2017   20:00


1#Match
Normal Match
Kurt Angle vs. Kevin Owens

Segment
W ringu
AJ Styles

2#Match
Normal Match
Kane vs. Jakubix

Segment
Backstage
Jussi69

3#Match
3-Way Match
Jey Uso vs. John Cena vs. Heavy Harvey

Segment
W ringu
Collins

Main Event
Steel Cage Match
Elias Samson vs. Jussi69

Witamy serdecznie na kolejnym Wednesday Night Ultrazine! WES nadal znajduje się w Salt Lake City, mieście, w którym odbyło się ostatnie PPV WES Anarchy! Z tej okazji czeka nas wcale nie najgorsze show! Gala zacznie się od pojedynku debiutanta, Kurta Angle, który stanie twarzą w twarz z Kevinem Owensem. Idąc dalej, powracający "Big Red Monster" Kane stoczy pojedynek z Polakiem - Jakubixem! Niedługo potem odbędzie się kolejne starcie, czyli 3-Way Match, gdzie Jey Uso, John Cena oraz Heavy Harvey zawalczą o zwycięstwo! Zaś w samej walce wieczoru, nowy Asylum Champion Jussi69 zmierzy się również nowym Intercontinental Championem Eliasem Samsonem w Steel Cage Matchu! Aż nie możemy się doczekać! Również, na dzisiejszej gali pojawią się takie gwiazdy jak AJ Styles czy Collins! Tymczasem zaczynamy pod pierwszego pojedynku, czyli Złoty Medalista Olimpiski Kurt Angle kontra Kevin Owens! Zapraszamy!

1#Match
Normal Match
Kurt Angle vs. Kevin Owens
(czas na posty - 5 minut)

Kevin Owens, niedawny pretendent do tytułu Interkontynentalnego znajduje się już w ringu, zdeterminowany oraz jak zwykle pewny siebie, czy jego postawa jest godna podziwu? Powiedzmy, że tak, gdyż niewielu z adeptów byłoby skłonnych do takiej pewności siebie, kiedy przychodzi im walczyć z kimś takim jak Kurt Angle.

Po krótkich urywkach z "prezentacji" Olimpijskiego Medalisty, usłyszeliśmy klasyczną muzykę wejściową tegoż zawodnika, o nazwie "Medal". Publika, tak jak niegdyś potrafiła krzyczeć "You Suck!", zaczyna krzyczeć "You Rock!" bądź coś w tym stylu. Na arenie jest taka wrzawa, że nie jesteśmy w stanie dokładnie usłyszeć tych słów panie i panowie. WES Universe jest zachwycone pojawieniem się wielokrotnego mistrza świata, tutaj, w Salt Lake City! Sam obiekt zainteresowania pokonał drogę od stage'u do końcówki rampy, gdzie przystanął unosząc ręce w górę, czekając na charakterystyczny dla niego, pokaz pirotechniczny.

Po tym momencie Kurt wszedł przez schodki do ringu po drodze słuchając chanty "Holy Sh*t!", jest już w ringu, gdzie zza ramienia spogląda na Owensa i na sam koniec, w momencie gdy muzyka wejściowa zaczyna się już kończyć wchodzi na narożnik i unosi ponownie ręce w górę. Kevin dokonuje swego rodzaju trash-talkingu, lecz Kurt chyba udaje, że nie słyszy. The Olympic Gold Medalist sygnalizuje arbitrowi gotowość do walki.

GONG

***

Zawodnicy zaczynają krążyć chwilę po ringu, kto pierwszy rzuci się do ofensywy, kto pierwszy przełamie posuchę, która jeszcze się nie zaczęła? Pierwszy do ataku ruszył Angle, wymierzając Gut Kicka, na którego Owens nie uległ i chwyta Kurta za nogę, ten jednak wykazując się sprytem i doświadczeniem szybko przenosi ciężar ciała na lewą nogę, unosząc w górę tę prawą i wymierzając Enzuigiri! Widząc klęczącego po kopnięciu Anti-Christa pro-wrestlingu, Kurt postanawia, że sprowadzi go do parteru kilkoma kopnięciami po głowie, sukcesywnie, jednak nie trwa to zbyt długo. The Cyborg wchodzi na narożnik, uprzednie pokonując drogę apronem, jednak przy nim stoi już Prizefighter, który chciał zrzucić go z niego, jednak Kurt przewidział tę sytuację i kiedy Owens znajdował się na drugiej linie dolnymi kończynami, Kurt wymierzył potężnego Headbutta, który spowodował, że Kevin zeskoczył z drugiej liny. W tym momencie były mistrz WWE wyskakuje w stronę przeciwnika i wymierza Diving Tornado DDT! Mamy pierwsze przypięcie w tym pojedynku, jednak arbiter dolicza zaledwie do dwóch. The Olympic Gold Medalist oczekuje w narożniku na powstanie przeciwnika, nastało to nieco szybciej, niż oczekiwano. Kevin zaczął opierać się o liny z czego korzysta The Wrestling Machine, podchodząc do byłego mistrza Ring of Honor i wymierzajac Stun Gun wprost na liny! Angle jeszcze odbija się od lin tak, by w biegu być za swoim przeciwnikiem i widzimy Back Lariat! Po tym ruchu Kevin dosyć szybko wstaje, Kurt ma zaciśnięte zęby i jest gotów do następnych ataków, na razie nie widać po nim żadnego zmęczenia, czuję, że mógłby to robić przez wiele, wiele godzin. Od razu po powstaniu Kurt przygotował się na kolejne ofensywne działania, podchodzi do Prizefightera z zamiarem wykonania zwarcia, jednak szybko zaszedł za przeciwnika i wymierzył Standing Release German Suplex! Wow! Dawno tej akcji nie widzieliśmy w jego wykonaniu gdziekolwiek i kiedykolwiek. Owens jednak stanął na nogi zanim upadł na ziemię! To jest jednak wyborowy atleta, zważając oczywiście na jego gabaryty. Irish Whip w stronę lin został wykonany przez Kurta, po obrocie.. Drop Toe-Hold wykonany! Angle teraz chwyta za kostkę! What?! To chyba coś oznacza, charakterystyczna akcja?! Angle Lock zapięty.. Owens pomału zaczyna sięgać do lin.. Nic z tego! Angle przyciąga go wciąż trzymajac uchwyt na środek ringu! Nie pozostawia mu wyboru! Owens odklepuje i tym oto sposobem Kurt Angle wygrywa swój debiut w WES!

***

Kiedy na arenie rozbrzmiała muzyka wejściowa Kurta, ten od razu powstał po ówczesnym odklepaniu Kevina, po czym go podniósł i zaproponował mu uścisk dłoni. Ten na niego nie chciał przystanąć, jednak ostatecznie chciał podać Maszynie do Wrestlingu swą dłoń z racji tego, że to legenda.. Low Blow! Owens trzyma się za krocze, a Angle wymierza Angle Slam! Publiczność ma teraz mieszane uczucia co do debiutu tej "legendy", mimo wszystko, był on dla niego z pewnością udany, schodząc na arenę Kurt patrzy tylko i wyłącznie przed siebie, nie zwracając już uwagi na fanów.

(post Collinsa)


Celebrację Kurta Angla, który już był gotowy opuszczać ring, przerwała muzyka AJ Stylesa. The Phenomenal One zjawił się po chwili na stage'u, trzymając w ręku mikrofon, a zarazem przyklaskując inronicznie nad zwycięstwem Kurta.



Styles powolnym krokiem ruszył w kierunku ringu. W drodze do kwadratowego pierścienia postanowił rozpocząć swój monolog.



AJ Styles:
- The Olimpic Gold Medalist... Kurt Angle! Pozwól, że będę pierwszym, który pogratuluje Ci pierwszego zwycięstwa w WES. Kurt, po tych kilku latach, od czasu opuszczenia TNA, ponownie nasze drogi się spotykają. Miło jest znów stać twarzą w twarz z człowiekiem, z którym niegdyś wspólnie zdobyłem mistrzostwo Tag Teamowe w TNA.



AJ Styles przy pomocy stalowych schodków wchodzi do kwadratowego pierścienia. Zbliża się do Kurta i wyciąga rękę w jego stronę. Angle z uśmiechem na ustach odwzajemnia gest. Nie spodziewał się, że to wszystko jest intrygą uknutą przez Stylesa. Złoty Medalista Olimpijski szybko zainkasował Gut Kick, a zaraz potem jego głowa znalazła się między nogami AJ'a, co finalnie poskutkowało tym, iż Angle zainkasował Styles Clash.



AJ Styles:
- Witaj w WES Angle! Tutaj to ja jestem gwiazdą, nie ty... I nie pozwolę Ci, żebyś przyćmił mój prestiż. Więc lepiej dobrze zastanów się nad każdą rzeczą, jaką chcesz tutaj poczynić.



AJ Styles rzucił mikrofon na matę. Zaraz potem jego muzyka rozbrzmiała w arenie. The Phenomenal One opuścił ring i dość szybko udał się na zaplecze.

Kevin Owens, niedawny pretendent do tytułu Interkontynentalnego znajduje się już w ringu, zdeterminowany oraz jak zwykle pewny siebie, czy jego postawa jest godna podziwu? Powiedzmy, że tak, gdyż niewielu z adeptów byłoby skłonnych do takiej pewności siebie, kiedy przychodzi im walczyć z kimś takim jak Kurt Angle.

Po krótkich urywkach z "prezentacji" Olimpijskiego Medalisty, usłyszeliśmy klasyczną muzykę wejściową tegoż zawodnika, o nazwie "Medal". Publika, tak jak niegdyś potrafiła krzyczeć "You Suck!", zaczyna krzyczeć "You Rock!" bądź coś w tym stylu. Na arenie jest taka wrzawa, że nie jesteśmy w stanie dokładnie usłyszeć tych słów panie i panowie. WES Universe jest zachwycone pojawieniem się wielokrotnego mistrza świata, tutaj, w Salt Lake City! Sam obiekt zainteresowania pokonał drogę od stage'u do końcówki rampy, gdzie przystanął unosząc ręce w górę, czekając na charakterystyczny dla niego, pokaz pirotechniczny.

Po tym momencie Kurt wszedł przez schodki do ringu po drodze słuchając chanty "Holy Sh*t!", jest już w ringu, gdzie zza ramienia spogląda na Owensa i na sam koniec, w momencie gdy muzyka wejściowa zaczyna się już kończyć wchodzi na narożnik i unosi ponownie ręce w górę. Kevin dokonuje swego rodzaju trash-talkingu, lecz Kurt chyba udaje, że nie słyszy. The Olympic Gold Medalist sygnalizuje arbitrowi gotowość do walki.

GONG

***

Zawodnicy zaczynają krążyć chwilę po ringu, kto pierwszy rzuci się do ofensywy, kto pierwszy przełamie posuchę, która jeszcze się nie zaczęła? Pierwszy do ataku ruszył Angle, wymierzając Gut Kicka, na którego Owens nie uległ i chwyta Kurta za nogę, ten jednak wykazując się sprytem i doświadczeniem szybko przenosi ciężar ciała na lewą nogę, unosząc w górę tę prawą i wymierzając Enzuigiri! Widząc klęczącego po kopnięciu Anti-Christa pro-wrestlingu, Kurt postanawia, że sprowadzi go do parteru kilkoma kopnięciami po głowie, sukcesywnie, jednak nie trwa to zbyt długo. The Cyborg wchodzi na narożnik, uprzednie pokonując drogę apronem, jednak przy nim stoi już Prizefighter, który chciał zrzucić go z niego, jednak Kurt przewidział tę sytuację i kiedy Owens znajdował się na drugiej linie dolnymi kończynami, Kurt wymierzył potężnego Headbutta, który spowodował, że Kevin zeskoczył z drugiej liny. W tym momencie były mistrz WWE wyskakuje w stronę przeciwnika i wymierza Diving Tornado DDT! Mamy pierwsze przypięcie w tym pojedynku, jednak arbiter dolicza zaledwie do dwóch. The Olympic Gold Medalist oczekuje w narożniku na powstanie przeciwnika, nastało to nieco szybciej, niż oczekiwano. Kevin zaczął opierać się o liny z czego korzysta The Wrestling Machine, podchodząc do byłego mistrza Ring of Honor i wymierzajac Stun Gun wprost na liny! Angle jeszcze odbija się od lin tak, by w biegu być za swoim przeciwnikiem i widzimy Back Lariat! Po tym ruchu Kevin dosyć szybko wstaje, Kurt ma zaciśnięte zęby i jest gotów do następnych ataków, na razie nie widać po nim żadnego zmęczenia, czuję, że mógłby to robić przez wiele, wiele godzin. Od razu po powstaniu Kurt przygotował się na kolejne ofensywne działania, podchodzi do Prizefightera z zamiarem wykonania zwarcia, jednak szybko zaszedł za przeciwnika i wymierzył Standing Release German Suplex! Wow! Dawno tej akcji nie widzieliśmy w jego wykonaniu gdziekolwiek i kiedykolwiek. Owens jednak stanął na nogi zanim upadł na ziemię! To jest jednak wyborowy atleta, zważając oczywiście na jego gabaryty. Irish Whip w stronę lin został wykonany przez Kurta, po obrocie.. Drop Toe-Hold wykonany! Angle teraz chwyta za kostkę! What?! To chyba coś oznacza, charakterystyczna akcja?! Angle Lock zapięty.. Owens pomału zaczyna sięgać do lin.. Nic z tego! Angle przyciąga go wciąż trzymajac uchwyt na środek ringu! Nie pozostawia mu wyboru! Owens odklepuje i tym oto sposobem Kurt Angle wygrywa swój debiut w WES!

***

Kiedy na arenie rozbrzmiała muzyka wejściowa Kurta, ten od razu powstał po ówczesnym odklepaniu Kevina, po czym go podniósł i zaproponował mu uścisk dłoni. Ten na niego nie chciał przystanąć, jednak ostatecznie chciał podać Maszynie do Wrestlingu swą dłoń z racji tego, że to legenda.. Low Blow! Owens trzyma się za krocze, a Angle wymierza Angle Slam! Publiczność ma teraz mieszane uczucia co do debiutu tej "legendy".


Celebrację Kurta Angla, który już był gotowy opuszczać ring, przerwała muzyka AJ Stylesa. The Phenomenal One zjawił się po chwili na stage'u, trzymając w ręku mikrofon, a zarazem przyklaskując inronicznie nad zwycięstwem Kurta.



Styles powolnym krokiem ruszył w kierunku ringu. W drodze do kwadratowego pierścienia postanowił rozpocząć swój monolog.



AJ Styles:
- The Olimpic Gold Medalist... Kurt Angle! Pozwól, że będę pierwszym, który pogratuluje Ci pierwszego zwycięstwa w WES. Kurt, po tych kilku latach, od czasu opuszczenia TNA, ponownie nasze drogi się spotykają. Miło jest znów stać twarzą w twarz z człowiekiem, z którym niegdyś wspólnie zdobyłem mistrzostwo Tag Teamowe w TNA.



AJ Styles przy pomocy stalowych schodków wchodzi do kwadratowego pierścienia. Zbliża się do Kurta i wyciąga rękę w jego stronę. Angle z uśmiechem na ustach odwzajemnia gest. Nie spodziewał się, że to wszystko jest intrygą uknutą przez Stylesa. Złoty Medalista Olimpijski szybko zainkasował Gut Kick, a zaraz potem jego głowa znalazła się między nogami AJ'a, co finalnie poskutkowało tym, iż Angle zainkasował Styles Clash.



AJ Styles:
- Witaj w WES Angle! Tutaj to ja jestem gwiazdą, nie ty... I nie pozwolę Ci, żebyś przyćmił mój prestiż. Więc lepiej dobrze zastanów się nad każdą rzeczą, jaką chcesz tutaj poczynić.



AJ Styles rzucił mikrofon na matę. Zaraz potem jego muzyka rozbrzmiała w arenie. The Phenomenal One opuścił ring i dość szybko udał się na zaplecze.

Oh My God! AJ Styles pojawia się znikąd i atakuje zwycięzce dzisiejszego Openera! The Phenomenal One wysłał oświadczenie, ale co na to Kurt Angle, tego z pewnością dowiemy się w najbliższym czasie!! Czas teraz jednak na kolejną walkę, czyli starcie Kane'a z Jakubixem! Zapraszamy!

2#Match
Normal Match
Kane vs. Jakubix
(czas na posty - 5 minut)

(post Kane'a)

Pora na walkę Jakubix vs Kane! Ten pierwszy jest już w ringu, Theme Song właśnie rozbrzmiał i Wielka czerwona maszyna idzie w stronę ringu, fani buczą na niego jak widać, po powrocie Kane jest nielubiany, ale czy wygra dzisiejszy pojedynek? Zobaczymy, Kane jest już w ringu, słyszymy gong! I zaczynamy walkę! Jakubix od razu przechodzi do ofensywy i chce obić swojego rywala Punchami, ale Kane od razu odpycha go i ten upada na matę, następnie Kane podnosi przeciwnika i mamy Body Slama! Po którym odbicie od lin i Leg Drop! Big Red Monster wchodzi na narożnik i czeka na rywala aż się podniesie i gdy tylko się podniósł to Kane szybko wymierzył dla niego Flying Clothesline'a! Następnie łapię za gardło swojego przeciwnika, podnosi go i mamy szybki Chokeslam!! Pin 1....2...3!

Pora na walkę Jakubix vs Kane! Ten pierwszy jest już w ringu, Theme Song właśnie rozbrzmiał i Wielka czerwona maszyna idzie w stronę ringu, fani buczą na niego jak widać, po powrocie Kane jest nielubiany, ale czy wygra dzisiejszy pojedynek? Zobaczymy, Kane jest już w ringu, słyszymy gong! I zaczynamy walkę! Jakubix od razu przechodzi do ofensywy i chce obić swojego rywala Punchami, ale Kane od razu odpycha go i ten upada na matę, następnie Kane podnosi przeciwnika i mamy Body Slama! Po którym odbicie od lin i Leg Drop! Big Red Monster wchodzi na narożnik i czeka na rywala aż się podniesie i gdy tylko się podniósł to Kane szybko wymierzył dla niego Flying Clothesline'a! Następnie łapię za gardło swojego przeciwnika, podnosi go i mamy szybki Chokeslam!! Pin 1....2...3!

Kane szybko i pewnie pokonuje swojego młodszego przeciwnika! Polak niemal w pełni poległ przeciwko powracającemu zawodnikowi, który pojawił się ponownie w WES by dominować! Jaki będzie jego cel? Tego dowiemy się już wkrótce! Czas teraz na wywiad z Jussi69, także serdecznie zapraszamy!

Segment
Backstage
Jussi69
(czas na post - 5 minut)

Na chwilę kamera przenosi nas na zaplecze gdzie już czeka redaktor WES News, Phil Thompson, z nowym Asylum Championem - Jussim69. Po sekundzie, redaktor sam zaczął rozmowę, przyglądając się zawodnikowi z półwyspu Skandynawskiego.

"Witam serdecznie, mam dziś przyjemność przeprowadzić pierwsz w historii krótki wywiad na żywo, a moim gościem jest "Finnish Demon" Jussi69!" *Heat*

"Witam, miło mi, że mogę tu z Tobą być Phil"

"Też mi miło, cieszę się, że znalazłeś dla mnie chwilę. Zacznę od gratulacji dla Ciebie, w ostatnią niedzielę pokonałem Johna Cene i odebrałeś mu tym samym pas Asylum Championship."

"Przyjmuję gratulację, lecz nie są one potrzebne. Gratulację są dobre, dla niespodziewanych osiągnięć. Moje było oczywiste, zresztą mówiłem o tym na Ultrazine 3 tygodnie temu." *Heat*

"Prawda, wspominałeś o tym, lecz jest to osiągniecie, z którego powinieneś być dumny. Mówiąc właśnie o Twoich ostatnich słowach do WES Universe, wspomniałeś, że Twoim celem jest zdobyć każde mistrzostwo jakie jest tylko możliwe. Nadal jest to Twój plan, czy.."

"Phil, Phil, Phil... To nie jest plan.. To jest moje przeznaczenie! *Heat* Nie usiadłem sobie przy biurku i nie pomyślałem, że fajnie by było wygrać każdy tytuł tutaj! Phil, to co zostało mi przepowiedziane, trwa już od lat i nie tyczy się tylko WES. To droga, którą idę od dawna, a ta federacja to tylko przystanek. Moim przeznaczeniem jest dominować wszędzie i osiągać to, co dla niektórych jest tylko marzeniem. Ten pas *Jussi pokazuje na pas Asylum* to tylko małe trofeum. Coś co prawdziwy sportowiec dostaje na małoznaczących zawodach. Mały puchar do postawienia na półce, albo nawet w koszu! *Heat* Tak samo jak mam ten pas przy sobie, tak też sięgnę po pasy Tag Team oraz pas Intercontinental.."

"A co sądzisz o nowym WES World Championie - Romanie Reignsie?" *Cheer*

"Po pierwsze, nie przerywaj mi, gdy mówię! *Heat* Po drugie.. Roman Reigns? Cóż, gratuluje mu tej wygranej! Tak jak wspomniałem o gratulacjach wcześniej, to jemu jak najbardziej się należą! Byle zawodnik, który stworzył historię lata temu, potem popadł w zapomnienie, został Hall of Famerem, po czym nagle powrócił i wygrał pas? Jak na takiego nieudacznika jak on, to z pewnością jest to osiągnięcie! *Heat* Ale i tak Collins szybko odbierze mu ten pas... i zadba o to, żeby był ciepły, gdy mu go odbiorę, wypełniając moje przeznacznie!"

"Masz jakąś ustaloną kolejność w swoim celu? Który pas będzie kończył Twoją passę?"

"Bardzo ciekawe pytanie! Tak jak wspominałem przed chwilą, ostatnim pasem będzie WES World Championship. Nauczyłem się, żeby zaczynać od najniższej półki i iść do góry. To tak zwany progres. Analogicznie, w odwrotnej kolejności byłby to regres, a tego oczywiście nie chce. Mam teraz pas Asylum... wkrótce, gdy znajdę odpowiedniego partnera, zdobędę pasy WES Tag Team... pokażę też dzisiaj, że jestem w stanie bez problemowo odebrać pas Intercontinental, też nowemu Championowi, Eliasowi Samsonowi. Tak, zniszczę go dzisiaj, nie musisz się o to martwić. *Heat* Gdy tylko, całe WES Universe zobaczy, że moja obecność tutaj to nie przelewki, a cały roster wyru**am jak Hitler Europę, to wtedy stanę twarzą w twarz z "twarzą" tej federacji i zdobędę należyty szacunek, zdobywając pas WES World Championship!" *Heat*

"A co gdy wypełnisz swoje przeznaczenie?"

"Zrobię to co zawsze. Zabiorę pasy jako trofeum i odejdę. *What* Następne federacje czekają, aby tak przyszedł i tam dalej kontynuować cel! Nie interesują mnie konsekwencje. Nie interesują mnie rzeczy, które ludzie będą mówić. Nie interesuje mnie jak długo to potrwa. Jestem najlepszy w tym biznesie, osiągam szczyt i idę dalej szukać nowych wyzwań. Bez tego moja kariera.. Moje życie nie ma sensu! Jako nowy Asylum Champion, obiecuję wam WES Universe.. Przeznacznie zostanie wypełnione."

Jussi wychodzi z kadru kamery, do ostatniej chwili patrząc redaktorowi w oczy. Ten z lekkim zakłopotaniem patrzy w jego stronę, aż kamera ponownie przenosi nas na arenę!

A więc Jussi po raz kolejny zapewnia nas o swoim przeznaczeniu! Czy jednak się ono wypełni? Trzymamy kciuki za tego młodego zawodnika! A tym akcentem idziemy dalej, do walki trzech rywali, Heavy Harvey, John Cena oraz Jey Uso w jednej walce, w jednym ringu!

3#Match
3-Way Match
Jey Uso vs. John Cena vs. Heavy Harvey
(czas na posty - 5 minut)

Niestety, pomimo kilkukrotnemu zapowiedzeniu, żaden z zawodników nie pojawia się na arenie. Ten wyczyn z pewnością spowoduje, że zawodnicy dołączą do listy ewentualnych zwolnień w Marcu. Ale nie przejmujmy się tą sprawą teraz, bo czas na segment samego Generalnego Managera - Collinsa! Nie przedłużajmy, zapraszamy!

Segment
W ringu
Collins
(czas na post - 5 minut)

Światła gasną! Przeszywający mrok opiewa całą arenę. Wszyscy dobrze wiedzą, kto za chwilę pojawi się na stage'u. W arenie rozbrzmiewa muzyka!

Ten sam utwór słyszeliśmy podczas niedzielnej gali PPV Anarchy. To właśnie wtedy Collins pojawił się jako Joker. Jest to jego alterego, z którym jak wiadać Polak postanowił utożsamić się na trochę dłużej.



Collins pojawia się na stage'u, jednak to już nie jest ten sam Collins... W jego oczach widać złość, ale zarazem rozczarowanie, że poniósł tak druzgocącą porażkę, przez którą nie jest już mistrzem WES. The Polish Eagle dzierżąc w ręku mikrofon rusza w stronę ringu. Szybkim i pewnym krokiem zmierza w kierunku kwadratowego pierścienia. Po chwili jest już na macie. Muzyka w nie zdoążyła jeszcze ucichnąć, a Polak już zaczął swoje wystąpienie,

Collins:
- ROOOMAN! Dobrze wiem, że mnie teraz słyszysz! Dobrze wiem, że wiesz co teraz chcę powiedzieć! Żądam rewanżu! Nie myśl sobie, że stanie się to teraz. O nie, nie, nie... Wrestlefest! Żądam mojego rewanżu na Wrestlefest III! Nie obchodzi mnie czy Ci się to podoba, czy nie... Jestem pieprzonym Generalnym Managerem tej pieprzonej tygodniówki i to ja będą ustalał tutaj reguły! Roman, będziesz grał w tę grę na moich zasadach! Oboje dobrze wiemy jak to się skończy Roman. Mistrzostwo WES wróci do prawowitego właściciela - mnie! Nie myśl, że zapomniałem Reigns... Minęły dwa lata od czasu, kiedy po raz ostatni spotkaliśmy się w tym ringu. Dwa cholerne lata temu, na pierwszej edycji Wrestlefest to ja byłem górą! To ja doprowadziłem do tego, że przez dwa ostatnie lata nie mogłeś wrócić do tego ringu, bo skończyłoby się to dla ciebie paraliżem. Jednak wróciłeś! Wróciłeś i zabrałeś coś, co należy do mnie! Podczas Wrestlefest III zrobię to samo, co zrobiłem dwa lata temu - zniszczę Cię!

Collins przekazał jasną wiadomość do Romana Reignsa! Oficjalnie pierwszym potwierdzonym pojedynkiem na największą galę PPV w WES, jakim jest trzecia edycja Wrestlefest, zapowiedziane zostało starcie Romana Reignsa z Collinsem o pas WES World Championship! Panowie po raz trzeci w historii WES staną ze sobą w jednym ringu i tym razem ich starcie na Wrestlefest będzie walką wieczoru. Polak wyrzucił mikrofon za ring, a zaraz potem opuścił kwadratowy pierścień i szybko udał się na zaplecze.

"The Joker" Collins wysyła jasne oświadczenie. Droga na Wrestlefest III może być kręta, ale dla tych panów jest zakręcona już od lat! Ich walka to tylko kwestia czasu, gdy zostanie ona oficjalnie potwierdzona... przez Prezesa WES - Spazmbite'a! Bardzo możliwe, że The Hardcore Fantastic pojawi się już za tydzień na Ultrazine! A tymczasem czas na... MAIN EVENT! Champion vs. Champion, czyli Elias Samson kontra Jussi69 w Stalowej Klatce! Nie możecie tego przegapić! Zapraszamy!

Main Event
Steel Cage Match
Elias Samson vs. Jussi69
(czas na posty - 5 minut)

From Sin City

Elias Samson

::: GONG :::

"The Champ is Here!"

Na brodatej twarzy Samsona widniał lekki uśmiech. Mistrz wiedział doskonale, że ta klatka stanie się dziś miejscem sądu, a zarazem miejscem wykonania kary. Jego oczy z zadowoleniem przyglądały się czterem ścianom z metalowej siatki okalającej kwadratową konstrukcje, następnie jego spojrzenie kierowało się ku rywalowi. Gardził on tym człowiekiem, gardził sposobem, w jaki zdobył pas - zdobył go brutalnością i wściekłością. Elias musiał coś na to poradzić, osądzić go i skazać.

Na dźwięk gongu Samson wystrzelił z narożnika kierując się ku rywalowi, nie miał zamiaru dawać mu szans na obronę - wina rywala była oczywista, wiec czemuż miałby mieć szanse na choćby próbę obrony. Pędząc w kierunku oponenta, Samson trafił w jego klatkę piersiową solidnym Front Kick, którym posłał go do narożnika. Nie czekają, aż po rywal otrząśnie się z zaskoczenia, Angel of Justice posłał go za siebie Expoder Suplexem.

Mistrz Interkontynentalny nie spieszył się, aby wstać z maty. Wiedział, że pokona rywala, wiedział, że ta klatka będzie miejscem ostatecznego rozrachunku i triumfem sprawiedliwości nad zdeprawowanym Finem. Ustawiając się powoli do pionu, ujrzał on jak Jussi również podnosi się z maty. To wystarczyło, aby Drifrer ruszył w jego kierunku. Mocny chwyt za włosy, wymierzył w jego szczękę Europen Uppercutt, po czym wbił się w jego brzuch swoim kolanem - Knee Strike. Teraz już Samon nie mógł się zatrzymać, musiał kontynuować ofensywę. Mocnym pchnięciem posłał rywala w kierunku przeciwległych lin, a gdy ten do niego wracał został poczęstowany miażdżącym jego czaszkę Road to Limbo. Czyżby to miał być już koniec?

Kierując się w stronę narożnika Samozwańczy Sędzia z łatwością wdrapał się na szczyt. Złożył dłonie w geście pistoletów i wyskoczył z niego, aby wylądować obiema stopami na torsie adwersarza - Diving Double Foot Stomp. Teraz musiał to zakończyć, wykonać wyrok i zamknąć ten proces. Łapiąc obolałego rywala objął jego głowę ramieniem, przyłożył palec do ust uciszając zebranych i wykonał kończące wszystko Misery.
1...2...3.... Koniec, Elias osądził i stracił kolejnego winnego

Całą hale spowiła granatowa mgła, zaś zamiast wiwatu publiczności słychać wyraźnie theme song zawodnika WES. O wilku mowa! "Fiński Demon" Jussi69 wychodzi już z zaplecza i przy głosnej reakcji WES Universe, zmierza powolnym krokiem w stronę ringu trzymając na barku pas Asylum Championship. Będąc już przy kwadratowym pierścieniu, ogląda się dookoła i obserwuje ludzi, którzy dziś zasiedli na trybunach. Jednak po chwili wchodzi po stalowych stopniach, po czym między linami wchodzi do środka ringu. Tam staje i w znosi wysoko ręce do góry w jednej z rąk trzymając pas mistrzowski!

Elias Samson również jest już w ringu. Klatka powoli opada w dół. Obaj zawodnicy patrzą sobie w oczy i czekają na sygnał rozpoczynający walkę...

GONG

Walka się rozpoczęła i to z dużym impetem! Z wielką prędkościa Jussi wbija się w Eliasa, wciskając go w narożnik i zaczynając szybką serię punchy! Samson jednak jeszcze świeży, uwalnia się odpychając Jussiego na środek ringu. Niewzruszony Fin ponownie szybkim krokiem dochodzi do oponenta, ten jedna łapie go za tułów i przerzuca do narożnika, gdzie wchodzi na drugą linę, po czym sam zaczyna serie uderzeń z pięści. Asylum Champion przyjmuje z pokorą każdy kolejny cios czekając na odpowiedni moment, by zaskoczyć rywala. Taka sytuacja przydarzyła się gdy tylko mistrz interkontynentalny, lekko zmęczony atakiem, zwolnił na chwilę atak. Wtedy to Jussi wyślizgnął się między nogami Samsona, przechwycił jego nogi, wyniósł do góry i wykonał podstawowy Electric Chair Slam! Szybki pin, sędzia liczy! 1..2..KICK-OUT! Było blisko, lecz zabrakło wystarczająco dużo czasu, by móc stwierdzic, że Elias nie jest jeszcze aż tak zmęczony, jakby mogło się wydawać. Skandynaw podnosi swojego rywala za włosy po czym posyła go na liny Irish Whipem. Połówka The Outlaws odbija się od lin i biegnie w strone przeciwnika. JussiSix wykonuje szeroki krok i już może być Superkick, ale Elias w ostatniej chwili unika ataku! Mało tego! Łapie głowę Fińskiego Demona, wkłada między nogi, wynosi i biegnąc w stronę boku ringu i rzuca mistrza Asylum Powerbombem na ścianę klatki! Świetna akcja w wykonaniu The Driftera! Jussi upada oszołomiony na nogi, co ma być siłą napędową do wykonania Discus Clothesline przez Intercontinental Championa! Tym razem to Finnish Demon pochylając głowę unika ataku, a na dodatek wykańcza akcje Superkickiem! Jak to się mówi, co sie odwleczene to nie uciecze! Tłum szaleje! Mimo, że większość fanów WES nie jest zachwycona przewagą Jussiego, to i tak słychać donośny gwar na całej arenie! Fiński Demon wznosi ręce do góry, jak to ma w zwyczaju, po czym idzie w strone narożnika. Wchodzi lina po linie do góry, po czym po ścianie klatki, wspina się stalowej konstrukcji! Nieprawdopodobne, czyżby Jussi chciał wygrać przez ucieczkę z ringu? Finnish Demon jest już na szczycie klatki.. ale Elias nagle wstaje, jakby nagle się odrodził! Szybko wskakuje na narożnik, a następnie wchodziąc na ścianę klatki łapie Fina za nogi i nie pozwala mu wyjść poza teren ringowy! Wciąż wspinając się krok po kroku, Samson trzyma rywala, który spokojnie czeka siedząc na ścianie klatki! The Drifter pojawia się już na tyle wysoko, że może bez problemowo spojrzeć Jussiemu prosto w oczy. Ten jednak z uśmieszkiem łapie oponenta za głowę, z trudem wynosi do góry i zrzuca na dół Front Suplexem!!! O MÓJ BOŻE! Czy Intercontinental Champion w ogóle przeżył ten upadek? Skandynaw na tym nie kończy ofensywy! On wstaje na proste nogi na krawędzi klaki i spogląda w dół na przeciwnika! On chyba nie chce zrobić tego, o czym myślimy..? A jednak! Jussi69 skacze i ląduje na Drifterze swoim Diving Elbow Dropem!! Przypięcie! Sędzia liczy..1..2..3.!! Proszę Państwa! Jussi właśnie pokonuje Intercontinental Championa, pokazując swoją wyższość nad drugi mid-cardowym mistrzem!

Natychmiast na arenie ponownie słychać theme song Fina. Jussi69 wstaje powoli na nogi i otrzymuje swój tytuł do rąk, lecz gdy sędzia chce złapać jego rękę i wznieść do góry, ten sam je wznosi do góry, po prostu wychodzi z ringu i powolnym krokiem idzie na backstage!

Całą hale spowiła granatowa mgła, zaś zamiast wiwatu publiczności słychać wyraźnie theme song zawodnika WES. O wilku mowa! "Fiński Demon" Jussi69 wychodzi już z zaplecza i przy głosnej reakcji WES Universe, zmierza powolnym krokiem w stronę ringu trzymając na barku pas Asylum Championship. Będąc już przy kwadratowym pierścieniu, ogląda się dookoła i obserwuje ludzi, którzy dziś zasiedli na trybunach. Jednak po chwili wchodzi po stalowych stopniach, po czym między linami wchodzi do środka ringu. Tam staje i w znosi wysoko ręce do góry w jednej z rąk trzymając pas mistrzowski!

Elias Samson również jest już w ringu. Klatka powoli opada w dół. Obaj zawodnicy patrzą sobie w oczy i czekają na sygnał rozpoczynający walkę...

GONG

Na brodatej twarzy Samsona widniał lekki uśmiech. Mistrz wiedział doskonale, że ta klatka stanie się dziś miejscem sądu, a zarazem miejscem wykonania kary. Jego oczy z zadowoleniem przyglądały się czterem ścianom z metalowej siatki okalającej kwadratową konstrukcje, następnie jego spojrzenie kierowało się ku rywalowi. Gardził on tym człowiekiem, gardził sposobem, w jaki zdobył pas - zdobył go brutalnością i wściekłością. Elias musiał coś na to poradzić, osądzić go i skazać. Na dźwięk gongu Samson wystrzelił z narożnika kierując się ku rywalowi, nie miał zamiaru dawać mu szans na obronę - wina rywala była oczywista, wiec czemuż miałby mieć szanse na choćby próbę obrony. Pędząc w kierunku oponenta, Samson trafił w jego klatkę piersiową solidnym Front Kick, którym posłał go do narożnika. Nie czekają, aż po rywal otrząśnie się z zaskoczenia, Angel of Justice posłał go za siebie Expoder Suplexem
.
.
.
Mistrz Interkontynentalny nie spieszył się, aby wstać z maty. Wiedział, że pokona rywala, wiedział, że ta klatka będzie miejscem ostatecznego rozrachunku i triumfem sprawiedliwości nad zdeprawowanym Finem. Ustawiając się powoli do pionu, ujrzał on jak Jussi również podnosi się z maty. To wystarczyło, aby Drifrer ruszył w jego kierunku. Mocny chwyt za włosy, wymierzył w jego szczękę Europen Uppercutt, po czym wbił się w jego brzuch swoim kolanem - Knee Strike.
.
.
.
Niewzruszony Fin ponownie szybkim krokiem dochodzi do oponenta, ten jedna łapie go za tułów i przerzuca do narożnika, gdzie wchodzi na drugą linę, po czym sam zaczyna serie uderzeń z pięści. Asylum Champion przyjmuje z pokorą każdy kolejny cios czekając na odpowiedni moment, by zaskoczyć rywala. Taka sytuacja przydarzyła się gdy tylko mistrz interkontynentalny, lekko zmęczony atakiem, zwolnił na chwilę atak. Wtedy to Jussi wyślizgnął się między nogami Samsona, przechwycił jego nogi, wyniósł do góry i wykonał podstawowy Electric Chair Slam! Szybki pin, sędzia liczy! 1..2..KICK-OUT!
.
.
.
JussiSix wykonuje szeroki krok i już może być Superkick, ale Elias w ostatniej chwili unika ataku! Mało tego! Łapie głowę Fińskiego Demona, wkłada między nogi, wynosi i biegnąc w stronę boku ringu i rzuca mistrza Asylum Powerbombem na ścianę klatki! Świetna akcja w wykonaniu The Driftera! Jussi upada oszołomiony na nogi, co ma być siłą napędową do wykonania Discus Clothesline przez Intercontinental Championa! Tym razem to Finnish Demon pochylając głowę unika ataku, a na dodatek wykańcza akcje Superkickiem!
.
.
.
Teraz już Samon nie mógł się zatrzymać, musiał kontynuować ofensywę. Mocnym pchnięciem posłał rywala w kierunku przeciwległych lin, a gdy ten do niego wracał został poczęstowany miażdżącym jego czaszkę Road to Limbo. Czyżby to miał być już koniec? Kierując się w stronę narożnika Samozwańczy Sędzia z łatwością wdrapał się na szczyt. Złożył dłonie w geście pistoletów i wyskoczył z niego, aby wylądować obiema stopami na torsie adwersarza - Diving Double Foot Stomp.
.
.
.
Wciąż wspinając się krok po kroku, Samson trzyma rywala, który spokojnie czeka siedząc na ścianie klatki! The Drifter pojawia się już na tyle wysoko, że może bez problemowo spojrzeć Jussiemu prosto w oczy. Ten jednak z uśmieszkiem łapie oponenta za głowę, z trudem wynosi do góry i zrzuca na dół Front Suplexem!!! O MÓJ BOŻE! Czy Intercontinental Champion w ogóle przeżył ten upadek? Skandynaw na tym nie kończy ofensywy! On wstaje na proste nogi na krawędzi klaki i spogląda w dół na przeciwnika! On chyba nie chce zrobić tego, o czym myślimy..? A jednak! Jussi69 skacze i ląduje na Drifterze swoim Diving Elbow Dropem!! Przypięcie! Sędzia liczy..1..2..3.!! Proszę Państwa! Jussi właśnie pokonuje Intercontinental Championa, pokazując swoją wyższość nad drugi mid-cardowym mistrzem!

Natychmiast na arenie ponownie słychać theme song Fina. Jussi69 wstaje powoli na nogi i otrzymuje swój tytuł do rąk, lecz gdy sędzia chce złapać jego rękę i wznieść do góry, ten sam je wznosi do góry, po prostu wychodzi z ringu i powolnym krokiem idzie na backstage!

Jussi69! Cóż za wykończenie walki! Fiński Demon, pokonuje Intercontinental Championa Eliasa Samsona w Champion vs. Champion Steel Cage Matchu, co trzeba przyznać, jest nie lada wyzwaniem! Może wkrótce zobaczymy rewanż tych dwóch, aby upewnić się, który z tej dwójki jest lepszy! Tymczasem to tyle na dziś, dziękujemy wszystkim za obecność i życzymy dobrej nocy! Do zobaczeniu na następnej gali WES!