Miejsce gali:
San Diego, CA
Data i godzina:
22.05.2015 20:00
1#Match
Normal Match
Spazmbite vs. Robbe E
1#Segment
W ringu
Triple H
2#Match
Normal Match
Seth Rolllins vs. Chris Jericho
3#Match
First Blood Match
#No. 1 Contender for Intercontinental Championship
Susumu Mochizuki vs. Shelton Benjamin
4#Match
No DQ Match
Jay Hernández vs Kevin Owens
2#Segment
W ringu
Randy Orton
Main Event
3 stages of hell match!
(Pierwszy Barbed wire steel cage match
Drugi Hardcore Match
Trzeci Buried Alive Match)
Sami Zayn vs. The Undertaker
Offline
Witamy w pierwszym po długiej przerwie, Friday Night Destruction! Tym razem mamy już nowego GM'a którym jest Randy Orton! Po tak długiej przerwie z pewnością emocji na naszej piątkowej gali nie zabraknie, gdyż już na sam początek dostajemy walkę GM'a Ultrazine Spazmbite z co dopiero debiutującym Robbe E! Trzeba pamiętać, że taką walkę dostajemy już na starcie! Później Prezes WES i jednocześnie GM Warfare, obiecał, że powie coś odnośnie WESthority, zobaczymy co prezes federacji ma nam do przekazania! Po jego przemowie zobaczymy walkę dwóch bardziej technicznych zawodników, a dokładniej Seth Rollins zmierzy się z Y2J, Chris Jericho! Ta walka na pewno przyniesie nam dużo emocji! Ale jest walka, która może nam pokazać więcej ponieważ, posiada stypulacje "First Blood" Co oznacza, że można wygrać tylko po przez "otworzenie" przeciwnika! Zobaczymy kto kogo pierwszy doprowadzi do krwawienia! Ale kiedy już krew się poleje, odbędzie się kolejna walka, w której będziemy mogli zobaczyć krew, ponieważ będzie to No DQ match, pomiędzy Kevinem Owensem i Jay Hernández'em! Po tej walce, Randy obiecał, że ustatkuje się odnośnie nazywania go zawodnikiem B+ przez HHH! Zobaczymy, co sądzi o tym Randy! Jako ME naszego dzisiejszego FND! Zobaczymy 3 Stages Of Hell Match! W którym wystąpi mistrz TLV Sami Zayn, a zmierzy się z nim The Undertaker! Jako pierwszy stopień piekła odbędzie się Barbed Wire Steel Cage Match! Tutaj na pewno ktoś wyjdzie poharatany! Drugim stopniem naszego piekła odbędzie się Hardcore Match! Zobaczymy jakie bronie zobaczymy w tej walce! Jako trzeci i ostatni stopień piekła odbędzie się Buried Alive Match! To wszystko tuż przed nami, a my zapraszamy państwa na pierwszą walkę, czyli...
1#Match
Normal Match
Spazmbite vs. Robbe E
(Czas na post 10 minut)
Offline
Na arenie gasną światła. Wyraźnie słychać reakcje fanów, jak jakby nie wiedzieli co się zaraz wydarzy. Pomimo błysków flashy na arenie nie widać nic szczególnego. Po chwili jednak w ciągu sekundy ponownie pojawiają się światła, a wraz z nim pokaz pirotechniczny oraz muzyka Telepromter.
Spazmbite wychodzi na stage wraz z Prezesem WES - Triple H'em. Podają sobie ręce i razem idą w stronę ringu. Jednakże stojąc przy samym kwadratowym pierścieniu, po stalowych schodach wchodzi sam Spazmbite, gdzie tymczasem Hunter zostaje poza ringiem spoglądając na trybuny w San Diego. Słysząc słynne "Telepropteeeeer" The Hardcore Fantastic znajduje się na narożniku i wznosie pięści do góry, tak jakby chciał pokazać, kto będzie zdecydowanie dominować w tym starciu. Po niewielkim odstępie czasowym Spazm schodzi z narożnika pomiędzy liny, zdejmuje bluze i pozostawia ją koło jednego z rogów kwadratowego pierścienia. Rozgrzewa jeszcze nadgarstki i czeka na swojego dzisiejszego rywala.
(WEJŚCIE ROBBIEGO E)
GONG!
Tuż po usłyszeniu sygnału do rozpoczęcia walki, Spazm stoi spokojnie w narożniku obserwując dynamicznego rywala, który już gotowy jest do walki i powoli się zbliża do Polaka. Generalny Manager Ultrazine nie pozostaje bierny i sam także stawia pare pewnych kroków do przodu. Mamy pierwsze zwarcie, obaj siłują się w klamrze sprawdzając swoją siłę i chcąc znaleźć słaby punkt rywala. Członek WESthority znajduje lukę u przeciwnika i natychmiast przechodzi do jego pleców. Przyma go tak w uchwycie i chyba zamierza wykonać German Suplex, lecz w tym przypadku jednak debiutant znalazł okazje i przechwycił głowe Spazma, by przejść do Headlocku. Spazmbite jest podduszany przez Robbiego, cierpi, ale nie ma zamiaru poddać walki. Polak odkrywa pewną możliwość, odpycha rywala na liny i blokuje mu drogę powrotną Shoulder Blockiem. Spazmbite ma okazję przejąć inicjatywę! Odbija sie od lin, przeskakuje nad przeciwnikiem i poraz kolejny się odbija. Robbe E zdąrzył w tym czasie wstać i pomimo niewielkiego ogłuszenia bezproblemowo unika Clothesline'a ze strony GM'a Fioletowej Gali. Ten ponownie odbija się od lin i tym razem zaskakuje oponenta Hurricanraną, którą posłał go do narożnika! Cóż za akcja! R-E natychmiast wstał, lecz nie minęło pare sekund gdy zainkasował Dropkick jeszcze bardziej wbijający Mieszkańca New Jersey w narożnik. Spazmbite się nakręca! Podnosi siędzącego w narożniku debiutanta i posyła na przeciwległy narożnik Irish Whipem. Ponownie w połowie zamaskowany zawodnik chce wykonać kopnięcie z obu nóg, lecz teraz to Robbe okazuje się być sprytniejszym i szybko unika ataku, a sam Spazm trafia jak dzik w sosnę! I tak się chyba zakończyła dominacja Hardcore'owego Fantastyka w tej walce. Nowy zawodnik może i jest zmęczony, ale i tak podnosi SPZ i wynosi go na 3 linę. Czy on chce wykonać jakąś akcję wysokiego ryzyka? Chyba tak, bo Robbe już wchodzi na liny! Czyżby to miał być Superplex? Nie! Spazm blokuje się rękoma! "E" stara się wynieść go pod tą niebezpieczną akcję jeden raz, drugi, trzeci... Bezskutecznie! GM Ultrazine bez dłuższego czekania atakuje rywala! Jeden punch, drugi! Następnie Headbutt i cios z łokcia! Robbe w końcu "odkleja się" od narożnika i pada na matę. Spazmbite ma szansę na akcję z trzeciej liny! Staje na proste nogi i wyskakuje wykonując Splash! Woah to musiało zaboleć! Ale co to? Spazmbite natychmiast przypina. Sędzia liczy: 1...2... KICK OUT! Nie, Robbe nie kapituluje! Zawodnik w fioletowym stroju nie może w to uwierzyć, lecz nie zamierza wszczynać kłótni z arbitrem. Powoli wstaje i czeka, aż jego rywal stanie chociaż na kolana. Tak też się dzieje, dlatego Spazm z natychmiastową reakcją częstuje rywala pojędyńcznymi Low Kickami! Seria kończy się na pięciu silnych kopnięcia, po czym wykańcza rywala prostym DDT! The Hardcore Fantastic znów przypina. Sędzia liczy: 1...2... ponownie Kick Out! Spazmbite wydaje się nie być zaskoczony tą sytuacją, wstaje na nogi, lecz tym razem nie zajmuje się swym rywalem, a wychodzi poza ring. Podnosi apron i zaczyna szukać czegoś pod ringiem, w czasie gdy sędzia zaczął już liczyć. Czy Spazm zapomniał, że jest to starcie na standardowych zasadach? GM Ultrazine wyciąga z pod ringu stalowe krzesło, aż strach pomyśleć, co on zamierza z nim zrobić! Gdy tylko znalazł się z tą bronią w ringu, sędzia natychmiast zatrzymał go i zabrał mu nielegalny sprzęt. W tym czasie Robbe zdąrzył wstać i zaatakować skupionego na czym innym Polaku! Spazmbite inkasuje Gut Kick i jego rywal już szykuje się do Suplexu, ale ten jednak przeciąża Robbiego i sam wykonuje Front Suplex! Niespodziewana kontra, tego z pewnością nie mógł przewidzieć nikt, łącznie z zawodnikiem z New Jersey! The Hardcore Fantastic znajduje jeszcze czas, aby wznieść rękę do góry, jako gest nadchodzącego zwycięstwa. W czasie, gdy na hali rozległy się salwy buczeń, Spazmbite podniósł oponenta i wyprowadził Irish Whip prosto na liny. Robbe E odbija się i biegnie z powrotem do swojego rywala, ten jednak przeskakuje nad nim i debiutant ponownie odbija się od przeciwległych lin! Tym razem jednak Spazm nie pozostaje bierny i daje się nadziać przeciwnikowi na Super Kick! Ponownie próba przypięcia. Sędzia liczy: 1...2... KICK OUT! Co za szok wymalony jest na twarzy dominującego zawodnika! Z drugiej strony widać, że jest on niesamowicie wściekły! Podnosi rywala i ciska nim prosto w narożnik, tam wchodzi na drugą linę i cios po ciosie, atakuje Robbiego w głowę! To nie koniec akcji, gdyż wykańcza sekwencje podręcznikowym Bulldogiem! A to chyba nie koniec! Spazmbite w sekunde wstaje i wykonuje jeszcze Standing Moonsault! Cóż za pokaz umiejętności. Szybkie przejście do pinu, sędzia liczy: 1...2... jeszcze raz Kick Out! Robbe zdecydowanie nie zamierza się poddać, co nie jest na rękę współ założycielowi WESthority. Ten od razu wstaje i zaczyna kłótnie z sędzią. Słychać, że Spazm mówi o zbyt wolnym liczeniu, a to jest jak woda na młyn dla powoli wstawającego R-E! Już chce zaatakować Fioletowego Zawodnika, jednak on unika ciosu i przechwytuje rywala wprost na Aneurysm!! Co za kontra znikąd!! Spazmbite odchodzi do narożnika, co może być zapowiedzią ugryzienia i tym samym zakończenia walki. Cierpliwie czeka, aż jego przeciwnik wstanie. Robbe E na nogach, Spazm bierze rozbieg, czy będzie akcja The Bite? NIE! Debiutujacy zawodnik zatrzymuje zapał Hardcore'owego Fantastyka pięknym Dropkickiem! Robbe chyba wraca na falę! Zaczyna kopać i stompować zawodnika leżącego na macie. Po krótkiej chwili znęcania się nad GM Ultrazine, podnosi go i zamierza chyba wykonać jakąś akcję, jednakże, Triple H wchodzi na krawędź ringu i wydaje się, że zamierza ingerować w tą walkę. Na szczęście sędzia był czujny i zatrzymał go przy linach wszczynając dyskusję. To okazało się być na rękę Spazmbite'a i wyprowadził Low Blow prosto poniżej pasa! Sędzia nic nie widział, co za zagranie Prezesa WES! Spazm przechwytuje pochylonego rywala i wykonuje One Handed Underhook Facebuster! Chwile po tym wstaje wciąż trzymając młodego zawodnika tylko po to, by wykonać swoją znaną akcję Most Painful Driver! Robbe E nieprzytomny obrócił się na macie i leży na niej na plecach. Zdecydowanie Spazmiak to wykorzysta! Zmęczony podchodzi do narożnika, powolnie wspina się na trzecią linę, daje sygnał, że to będzie koniec tej walki. Czy to będzie... TAK! Magic Missile!! To już chyba tylko formalność! Przypięcie, sędzia liczy: 1...2...3!! Gong! Spazmbite wygrywa dziś swoją pierwszą walkę po powrocie, tutaj, w San Diego! Triple H wchodzi do ringu i razem ze Spazmbite'em wzosi ręce do góry! To chyba jednak nie koniec, Spazmbite podchodzi do technicznego i prosi go o mikrofon.
Spazmbite:
"Wyłączcie muzykę... "
Muzyka cichnie.
Spazmbite:
"Dziś, moją pierwszą ofiarą był Robbe E. Tak wiem, to żaden przeciwnik. Jednakże wiedzcie, że to nie koniec mojej krucjaty. Będę spokojnie polować by tylko dopaść moją ofiarę na nadchodzącym WES Bank Assault. Triple H z pewnością poradzi sobie w wyszukaniu najlepszego talentu w szatni i wiedzcie, że ten... zawodnik, który przed chwilą jeszcze był w ringu na pewno nim nie będzie. Przed nami jeszcze 3 gale i wciągu nich możemy spodziewać się wszystkiego. Nikt nie wie kto będzie wybrańcem WES i kto będzie moją ofiarą, ale to jest właśnie piękne, że to wszystko zależy od nas! My jesteśmy WESthority, my tu rządzimy. TAKA JEST PRAWDA, BO JA TAK MÓWIĘ!!"
Spazmbite wyrzuca mikrofon i ponownie wznosi ręce wraz z Prezesem WES i przy theme songu Huntera wychodzą z ringu.
Offline
Rampę spowija lekka mgła, a zielonkawe światła mrugają niespokojnie szybko. Fani szybko się orientują że to Robbe E stoczy dzisiaj swoja walkę. Ciacho pojawia się na rampie.
Haj ludzie, jak się bawicie, bo ja świetnie-wołam do publiki a oni razem ze mną skandują "BOOM,BOOM,BOOM"
Uśmiechnięty stoję w ringu i wiem że zniszczę mojego dzisiejszego oponenta. Nie interesuje mnie kim on jest.
Nareszcie pojawił się ten cały Spazmbite nie interesuje mnie kto to jest bo i tak go zniszczę.
GONG
Zaczynamy, i wiem że to ja dzisiaj wygram. Spazmbite szuka zwarcia, jednak ja sprytnie omijam jego ręce.
Wymijam go pierwszy raz i drugi, dzięki temu znajduje się za jego plecami, wykorzystuje to i wyprowadzam całą serię Punch'y w łeb tego idioty, żeby go dodatkowo osłabić dokładam potężny łokieć w jego czoło, po tym uderzeniu on pada. Nie będę się cackać w końcu płaca mi za wygrywanie a nie patrzenie. Cała seria Stomp'ów spada na jego rękę.
Oddalam się parą kroków i czekam aż ten zamaskowany koleś w końcu podniesie swoją dupę abym mógł spokojnie kontynuować. Słyszę doping fanów, chyba słyszę "Robbe Do, Robbe go".Spaz w końcu łaskawie się podniósł, rozpędzam po czym wykonuje idealny Dropkick prosto w rywala. Po tym uderzeniu adwersarz wpadł do narożnika jednak spłyną po nim. To mi w niczym nie przeszkadza. Łapie się obiema rękoma za górne liny i z całej siły wciskam głowę przeciwnika moim kolanem w dolne złączenie lin. Sędzia zaczyna liczenie, jednak dolicza tylko do ośmiu i ja sam odchodzę na środek kwadratowego pierścienia.
Jak na razie walka układa się po mojej myśli. Rozkładam szeroko ręce zachęcając fanów do głośniejszego dopingu. Tak, słyszę ich cheer.
Widzę że oponent już wstaje co prawda z wielkim trudem. Nie mam zamiaru mu odpuszczać. Biorę rozbieg na przeciwległy narożnik po czym z całym swoim impetem wpadam w rywala potężnym Splasch'em. Gdy tak dociskam adwersarza do narożnika dostrzegam w pierwszym rzędzie fajną dziewczynę, posyłam do niej oczko.
Jedak co to? Spazmbite odpycha mnie od siebie. Ja odskakuję na środek areny i widzę jak ten śmieć wchodzi na narożnik. Nie zastanawiam się długo i najszybciej jak to możliwe podbiegam i ściągam za obie nogi. Ten traci równowagę i nadziewa się kroczem na narożnik. Mocnym Clotheslinem zrzucam rywala poza ring.
Widzę jak doping się wzmaga. No cóż, wiedziałem że fani kochają takie gwiazdy jak ja.
Wychodzę z ringu, aby tam dobić jeszcze rywala. Szybka ocena sytuacji i już wiem że oponent puki co nie wstanie. Tymczasem podchodzę do dziewczyny którą dostrzegłem z ringu kilka chwil temu. Zamieniam z mia kilka słów i piszę jej na piersiach swój numer telefonu.
Na pełnym luzie kieruje się w stronę rywala, co jakiś czas rozdając fanom autografy.
Rywal powoli wstaje przy pomocy schodków, do doskonała sytuacja aby jeszcze trochę do podobijać. Z całej siły uderzam pięścią w jego dłoń którą opiera się o schodki, zamaskowany pajac zabiera ją jak oparzony. Uśmiecham się i rozkładam szeroko ręce, niespodziewanie wyprowadzam Slap w twarz adwersarza.
Wow widzę że sędzia doliczył już do siedmiu wiec nie czekając dłużej wpycham rywala pod trzecią liną z powrotem do kwadratowego pierścienia, następnie sam wchodzę.
Nie mam co dłużej czekać i przydłużać tej parodii. Podnoszę rywala, łapiąc go za głowę odwracam go tak że obywaj jesteśmy do siebie plecami, podskok i Falling Neckbreaker staje się sygnałem końca tej walki.
Nie będę dłużej się bawić, szybko wchodzę na narożnik, naprężam poje piękne mięśnie, skaczę. Świetny Driving Elbow ląduje na rywalu.
Przypięcie
1...2...3...
Tak, to jest moje zwycięstwo!
Sędzia unosi moja rękę w geście zwycięstwa, a fani skandują moje imię.
Ben-K
The Messiah
3x TLV Champion (Haris James 28.08.15 - 13.09.15, Hiroshi Tanahashi 29.09.16 - 04.10.16, Danny Volter 22.11.16 - 30.11.16)
2x Intercontinental Champion (Eita Kobayashi 10.09.16 - 02.10.16 l Elias Samson 26.02.17 - ???)
Offline
Na arenie gasną światła. Wyraźnie słychać reakcje fanów, jak jakby nie wiedzieli co się zaraz wydarzy. Pomimo błysków flashy na arenie nie widać nic szczególnego. Po chwili jednak w ciągu sekundy ponownie pojawiają się światła, a wraz z nim pokaz pirotechniczny oraz muzyka Telepromter.
Spazmbite wychodzi na stage wraz z Prezesem WES - Triple H'em. Podają sobie ręce i razem idą w stronę ringu. Jednakże stojąc przy samym kwadratowym pierścieniu, po stalowych schodach wchodzi sam Spazmbite, gdzie tymczasem Hunter zostaje poza ringiem spoglądając na trybuny w San Diego. Słysząc słynne "Telepropteeeeer" The Hardcore Fantastic znajduje się na narożniku i wznosie pięści do góry, tak jakby chciał pokazać, kto będzie zdecydowanie dominować w tym starciu. Po niewielkim odstępie czasowym Spazm schodzi z narożnika pomiędzy liny, zdejmuje bluze i pozostawia ją koło jednego z rogów kwadratowego pierścienia. Rozgrzewa jeszcze nadgarstki i czeka na swojego dzisiejszego rywala.
.
.
.
Rampę spowija lekka mgła, a zielonkawe światła mrugają niespokojnie szybko. Fani szybko się orientują że to Robbe E stoczy dzisiaj swoja walkę. Ciacho pojawia się na rampie.
Haj ludzie, jak się bawicie, bo ja świetnie-wołam do publiki a oni razem ze mną skandują "BOOM,BOOM,BOOM"
Uśmiechnięty stoję w ringu i wiem że zniszczę mojego dzisiejszego oponenta
.
.
.
Spazmbite ma okazję przejąć inicjatywę! Odbija sie od lin, przeskakuje nad przeciwnikiem i poraz kolejny się odbija. Robbe E zdąrzył w tym czasie wstać i pomimo niewielkiego ogłuszenia bezproblemowo unika Clothesline'a ze strony GM'a Fioletowej Gali. Ten ponownie odbija się od lin i tym razem zaskakuje oponenta Hurricanraną, którą posłał go do narożnika! Cóż za akcja! R-E natychmiast wstał, lecz nie minęło pare sekund gdy zainkasował Dropkick jeszcze bardziej wbijający Mieszkańca New Jersey w narożnik.
.
.
.
Robbe E ma teraz kontrole w ringu i to on teraz prowadzi walkę, Spazm jest w narożniku a Robbe bierze rozbieg z przeciwległego narożnika i wykonuje w nim Clothesline na GM'ie fioletowej tygodniówki.
.
.
.
Triple H wchodzi na krawędź ringu i wydaje się, że zamierza ingerować w tą walkę. Na szczęście sędzia był czujny i zatrzymał go przy linach wszczynając dyskusję. To okazało się być na rękę Spazmbite'a i wyprowadził Low Blow prosto poniżej pasa! Sędzia nic nie widział, co za zagranie Prezesa WES! Spazm przechwytuje pochylonego rywala i wykonuje One Handed Underhook Facebuster! Chwile po tym wstaje wciąż trzymając młodego zawodnika tylko po to, by wykonać swoją znaną akcję Most Painful Driver! Robbe E nieprzytomny obrócił się na macie i leży na niej na plecach. Zdecydowanie Spazmiak to wykorzysta! Zmęczony podchodzi do narożnika, powolnie wspina się na trzecią linę, daje sygnał, że to będzie koniec tej walki. Czy to będzie... TAK! Magic Missile!! To już chyba tylko formalność! Przypięcie, sędzia liczy: 1...2...3!!
.
.
.
Spazmbite poprosił o mikrofon...
Spazmbite:
"Wyłączcie muzykę... "
Muzyka cichnie.
Spazmbite:
"Dziś, moją pierwszą ofiarą był Robbe E. Tak wiem, to żaden przeciwnik. Jednakże wiedzcie, że to nie koniec mojej krucjaty. Będę spokojnie polować by tylko dopaść moją ofiarę na nadchodzącym WES Bank Assault. Triple H z pewnością poradzi sobie w wyszukaniu najlepszego talentu w szatni i wiedzcie, że ten... zawodnik, który przed chwilą jeszcze był w ringu na pewno nim nie będzie. Przed nami jeszcze 3 gale i wciągu nich możemy spodziewać się wszystkiego. Nikt nie wie kto będzie wybrańcem WES i kto będzie moją ofiarą, ale to jest właśnie piękne, że to wszystko zależy od nas! My jesteśmy WESthority, my tu rządzimy. TAKA JEST PRAWDA, BO JA TAK MÓWIĘ!!"
Offline
Przez większość walki Spazmbite dominował, lecz po części pomógł mu w tym Triple H! WESthority przejmuję WES? Zobaczymy czy będzie tak ciągle, a może ktoś się im przeciwstawi? Zobaczymy pożyjemy, a teraz zapraszamy na Przemowę naszego prezesa który już stoi w ringu, po walce swojego towarzysza z WESthority!
1#Segment
W ringu
Triple H
(Czas na post 10 minut)
Offline
Po walce wstaje i gratuluje dla Polaka po czym opuszczam arenę
Ben-K
The Messiah
3x TLV Champion (Haris James 28.08.15 - 13.09.15, Hiroshi Tanahashi 29.09.16 - 04.10.16, Danny Volter 22.11.16 - 30.11.16)
2x Intercontinental Champion (Eita Kobayashi 10.09.16 - 02.10.16 l Elias Samson 26.02.17 - ???)
Offline
Panie i panowie, powitajcie Generalnego Managera Monday Night Warfare oraz Prezesa Wrestling Entertainment Symulator... Paul Levesque! Triple H! - rzekł ring announcer, a z backstage'u wyszedł sam Triple H! Trzymając w dłoni mikrofon, z uśmiechem na twarzy, kieruje się do ringu przy towarzystwie buczenia fanów. Szybko wchodzi po schodach i przechodzi pomiędzy linami. Staje na środku, czekając, aż publika przestanie buczeć, jednak fani dają upust swoim negatywnym emocjom. Można byłoby czekać tak wieczność. W końcu HHH podniósł mikrofon do ust.
- Cóż, czy ktokolwiek z Was pamięta moją przemową podczas historycznego, pierwszego odcinka odnowionego Warfare w odnowionym WES? Cóż, głupie pytanie - nie sposób nie pamiętać - to tam ogłosiłem, że jestem nowym prezesem WES! *śmiech* Ale oprócz tego, coś mogło umknąć Waszej pamięci. Dalej powiedziałem kilka słów o pewnej osobie i jej zachowania podczas Live Eventu. Dokładniej rzecz ujmując powiedziałem co nieco o Randym Ortonie. Określiłem go jako, hmm, materiał na B+. Jako kogoś, kto nie będzie mistrzem dobrym dla biznesu. Jednakże porozmawiałem trochę o tejże sytuacji z Spazmbitem.
Na dźwięk ringname''u GM Ultrazine rozbrzmiał jeszcze większy heat, Triple H jest zmuszony przerwać. W końcu publiczność przestała, a Paul kontynuuje:
- Czemu tak reagujecie na niego? Ponieważ wie, co jest dobre dla biznesu? Ponieważ pogodził się z tym, że jedyną opcją, by wyciągnąć WES z bagna, to połączenie sił ze mną i utworzenie WESthority? Ach, hipokryci, kiedyś będziecie nam dziękować. Wracając do tematu - porozmawiałem trochę o tejże sytuacji z Spazmbitem. Rozmawialiśmy długo, padło wiele słów, niekoniecznie nadających się do powtórzenia w ogólnokrajowej telewizji. Doszliśmy do wniosku, że jednak Orton musiał pokonać CM Punka, by zdobyć miano pretendenta numer jeden do pasa WES World Championship. Co prawda Bray Wyatt miał w tym swój udział, aaaale... Wracając - jednak Orton musiał pokonać CM Punka, więc był tym lepszym! Pamiętacie, jak powiedzieliśmy, że być może dzisiaj ujawnimy tego, którego widzimy jako naszego mistrza? Cóż, chcę powiedzieć jedno - jeżeli wygrasz ten pas, Orton, to lepiej, byś do nas dołączył. Z materiału na B+ staniesz się materiałem na A! Wyszlifujemy Cię, zaopiekujemy się Tobą! A jeżeli do nas nie dołączysz, to cóż - długo mistrzem nie pobędziesz.
Triple H zaśmiał się głośno i ruszył z powrotem na backstage, z uśmiechem nasłuchując heatu publiczności...
Osiągnięcia:
1x US Champion (Prince Devitt)
1x American Hardcore Champion (Prince Devitt)
General Manager of Friday Night Destruction (Prince Devitt)
#Most Hardcore Wrestler (Prince Devitt)
#Best Feud (Prince Devitt)
Hall of Famer 2015 (Prince Devitt)
General Manager of Monday Night Warfare (2015 - Triple H)
Chairman of WES (2015 - Triple H)
Offline