Ostanie miejsca na arenie zostały zajęte tak więc najwyższy czas zacząć Friday Night Destruction! Show jednak zaczyna się od rozjaśnienia całej hali w kolorze białym. Jak nietrudno się domyśleć na arenie po chwili rozbrzmiała muzyka Zbawców Nowego Świata.



Na Stage'u stały już 3 postacie, które zaczęły marsz w stronę ringu. W kilka sekund później Suicide, Neville oraz Owens stali już w kwadratowym pierścieniu. Stali w szeregu, z którego Jedyny Prorok wystąpił z mikrofonem i zaczął mówić swoim zmodyfikowanym głosem:

"Jakież to wspaniałe uczucie móc was powitać drodzy przyjaciele. Zbawcy Nowego Świata rozpoczynają dzisiejsze Show, ponieważ musimy omówić kilka trapiących nas spraw. Na początek: Proroctwo mówiące o tym, że Światły Zbawca niedługo stanie się Panem Czasu i Przestrzeni niedługo się wypełni. Gdy już tak się stanie nic nie stanie nam na drodze do unicestwienia wszelkich przejawów zła, kłamstw i wielu innych grzechów, które zaburzają prawidłowe funkcjonowanie dzisiejszego świata. Orton - to tylko kwestia czasu. Niedługo ujrzysz światło. Po drugie! Gdy zagwarantowałem sobie miano pretendenta do najważniejszego pasa w tej organizacji, stało się coś, co przeczuwałem od dłuższego czasu. Jednak cały ból jaki wtedy mi sprawiony został "zagłuszony" przez świadomość desperacji Bray'a. Uważasz się za nowe oblicze strachu, a sam postępujesz pochopnie. Wiem, że atak na mnie był wymuszony przez to, że boisz się tego co się stanie, gdy już przystąpisz do realizacji swojej śmiesznej walizki. Widzisz Wyatt'cie wiem o Tobie więcej niż Ty sam kiedykolwiek będziesz wiedział. Jest jedna rzecz, która sprawia, że nie jesteś ode mnie silniejszy. Jaka zapytasz? W tym rzecz. Przedstawię Ci ją wkrótce. A dopóki to się nie stanie, to nadal podążaj sobie za myszołowami i pozostawaj zaślepiony. Gdy już ujrzysz światło uświadomisz sobie w jak wielkim błędzie byłeś od zawsze."

*Suicide wstępuje do szeregu i podaje mikrofon Kevin'owi*

"Przez wiele lat krzątałem się po świecie niczym zagubione dziecko porzucone w rynsztoku. Byłem przekonany, że muszę liczyć tylko na siebie. Dlatego żyłem jak to zwierzę w klatce. Nie czułem bólu. Nigdy nie zaznałem również miłości. Niszczyłem i pochłaniałem po kolei dusze swoich ofiar. Aż do tej chwili. Do chwili, w której przejrzałem na oczy. Zobaczyłem to przysłowiowe światło w tunelu. Jednak nie było to złudzenie. To był prawdziwy znak od naszego jedynego proroka - Suicide'a!" *Cześci fanów zaczęła buczeć, a część skandować "Suicide!"* "Teraz wiem, że każdy powinien mieć swoją rodzinę, a dla mnie jest nią właśnie SONW! (Po tych słowach Owens przytula Neville'a i Suicide'a) Teraz jeśli chodzi o moją bliską przyszłości. No cóż, może i jestem już zbawiony, ale ciebie Seth, dzisiaj w klatce Hell In a Cell czeka piekło!"

*Owens podaje mikrofon Neville'owi*

"Kevin'ie! Ja osobiście nie mam żadnych wątpliwości co do wyniku twojego dzisiejszego starcia z jednym z członków stajni Desert Eagles. Nie mam również wątpliwości co do tego, jak będzie przebiegał dzisiejszy Main Event, w którym razem z naszym Nauczycielem pokonam Dean'a Ambrose'a oraz Sami'ego Zayn'a... również członków DE. Ale wiecie co... drogie WES Universe? Nie wszyscy mają takie szczęście jak ja, jak Kevin Owens czy Suicide, czy nawet jak Wyatt i jego ludzie. Nie wszyscy mogą w końcu liczyć na wsparcie swoich braci, a w przypadku Wyatt'a swoich niewolników rzecz jasna. Jedną z takich osób jest The Rado. Kim on jest zapytacie? Jest on zawodnikiem, który na ostatnim Ultrazine wywalczył miano do MOJEGO! pasa Interkontynentalnego. Co się tak dziwicie? Przecież nigdy go nie straciłem. Zostawiłem go tylko tu na przechowanie, żebym mógł w pełni skupić się na nauczaniu Jedynego Proroka. Efekty widzicie już prawie od dwóch tygodni. Te ostatnie dwa tygodnie w WES, były dla mnie najważniejsze w całym moim życiu, za co serdecznie Ci dziękuję, Światły Zbawco (Neville przytula Suicide'a). Teraz chcę odzyskać - po prostu... to co moje. Mimo, iż bardzo szanuje Waszą pomoc, (Neville kieruje te słowa do członków SONW) to muszę Was poprosić o to, abym samemu mógł dojść do pokonania Rado. Ale wiecie co moi bracia? Nie zajmie mi to więcej czasu niż to, co miało miejsce na środowej gali.

*Na Titantron'ie pojawia się materiał wideo z Ultrazine, podczas którego Neville założył Rado akcję The Zero Point, po której poszkodowany momentalnie odklepał, a następnie zemdlał. W międzyczasie Suicide otrzymuje mikrofon od swojego ucznia.*

"Tak więc moi mili! Zostańcie z nami, ponieważ jeszcze dzisiaj Zbawcy Nowego Świata pokażą Pustynnym Orłom, że światło można dostrzec w każdej chwili. Wystarczy po prostu w to uwierzyć. Niebawem wszyscy zostaniecie zbawieni..."

Przed nami walka debiutanta z pretendentem do pasa TLV. Samoa Joe vs Willow The Wisp. Ten drugi stoi już przygotowany w narożniku. Słychać theme song Samoan Submission Machine, który pojawia się przy ogromnym cheerze na arenie Destruction.


Gong !
Mamy zwarcie, Samoa Joe je wygrywa i wykonuje snap suplex. Willow szybko wstaje, ale natychmiast wita się z chopami od swojego rywala. Widać, że nie było to przyjemne uczucie dla The Wisp. Irish whip w corner. Joe bierze rozbieg jednak nabija się na wystawioną nogę przeciwnika. Ten drugi nie czekając dokłada Atomic Drop na Samoa jednocześnie podcinając jego nogi. Odbicie od lin. Dokłada niski missile dropkick. 1.2 kickout. Nowa twarz Jeffa Hardego nie zaprzestaje ataku. Okłada Samoańską maszyną do submission'ów punchami w narożniku. Widać, że jest nakręcony. Próba splashu, ale Joe przechwytuje go w locie i aplikuje mu Rock Bottom.
Joe wraca z dalekiej podróży. Clothesline. Kolejny, inkasuje jego oponent. Wypycha Willow na liny. A on wita się z Big Bootem Samoańczyka. Ten dokłada Senton z miejsca. Liczenie; 1.2 odkopanie. Samoańczyk nie wierzy. Wyrzuca Willowa z ringu, odbija się od lin i mamy Suicide Dive!

King Joe wrzuca go do ringu. Wchodzi na corner. Diving Leg Drop, ale nie trafia! Tym razem Wisp wchodzi na top rope. Whisper in the wind! Powala debiutanta. Willow nie chce tak zakończyć pojedynku. Sam też jest zmordowany. Czeka, aż rywal wstanie. Kopnięcie w brzuch. Twist of Hate w drodze. Ale Joe wypycha go na w stronę lin. Ten bez pardonu się od nich odbija i natrafia na Powerslam! Willow zmęczony spływa w narożniku. Fani zaczęli skandować " Joe! Joe! Joe! " Bierze rozbieg, trafiając rywala silnym Enziguri!
Sadza go szybko na trzeciej linie. Wynosi pod... Muscle Buster wykonany! Jednak Joe nie kończy walki tylko zakłada typowy dla siebie Sleeper Hold połączony z Body scissors!Willow nie ma jak dotrzeć do lin. Wiję się i próbuje przewracać na boki. Ale to nic nie daje, gdyż Samoa jeszcze bardziej zaciska uchwyt. Wisp klepie w matę a sędzia daje znak do zakończenia walki. The winner of this match by submission! Samoa Joe! Cóż za walka w wykonaniu obu player'ów, ale to debiutant wyszedł dzisiaj obronną ręką z tej bitwy. Brawa!

Słyszymy śmiech, wiadomo że za chwile na arenie pojawi się pretendent do pasa Te-Lie-Vision, Willow The Wisp!
Gdy szaleniec jest już w ringu, składa i daje swoją parasolke technicznemu, ściąga płaszcz...
Słychać theme song Samoan Submission Machine, który pojawia się przy ogromnym cheerze na arenie Destruction.
*Gong*
Mamy zwarcie, Samoa Joe je wygrywa i wykonuje snap suplex. Willow szybko wstaje, ale natychmiast wita się z chopami od swojego rywala. Widać, że nie było to przyjemne uczucie dla The Wisp. Irish whip w corner. Joe bierze rozbieg jednak nabija się na wystawioną nogę przeciwnika. Ten drugi nie czekając dokłada Atomic Drop na Samoa jednocześnie podcinając jego nogi. Odbicie od lin. Dokłada niski missile dropkick. 1.2 kickout. Nowa twarz Jeffa Hardego nie zaprzestaje ataku. Okłada Samoańską maszyną do submission'ów punchami w narożniku. Widać, że jest nakręcony. Próba splashu, ale Joe przechwytuje go w locie i aplikuje mu Rock Bottom.
.
.
.
.
Willow krzyczy ''NEW CHAMP!'', fani jednak skandują ''LET'S GO JOE! LET'S GO JOE!''.
Willow nie jest z tego zachwycony i krzyczy ''SHUT UP!''.
Willow odciąga rywala od lin i atakuje serią kopnięć w głowe.
Joe leży a Willow zapina Camel Clutch, po chwili jednak puszcza.
Samoa Joe wstaje, Willow biegnie do narożnika i mamy Whisper in the Wind!
Po chwili Willow podnosi rywala i mamy Extreme Alley Oop Facebuster!
.
.
.
.
Jednak Joe nie kończy walki tylko zakłada typowy dla siebie Sleeper Hold połączony z Body scissors!Willow nie ma jak dotrzeć do lin. Wiję się i próbuje przewracać na boki. Ale to nic nie daje, gdyż Samoa jeszcze bardziej zaciska uchwyt. Wisp klepie w matę a sędzia daje znak do zakończenia walki. The winner of this match by submission! Samoa Joe! Cóż za walka w wykonaniu obu player'ów, ale to debiutant wyszedł dzisiaj obronną ręką z tej bitwy. Brawa!