Wątek Zamknięty
Jesteśmy w trakcie walki pomiędzy Mistrzem TLV i Y2J'em! Jest to starcie o dołączenie Bank Assault Matchu! Sami jest aktualnie w trakcie kontroli, ale nagle na ekranie pojawia się Randy Orton! Który mówi:
"Zaatakowałeś mnie, z swoją drużyną. Myśląc, że zemsta Cię nie dopadnie?! To był twój najgorszy błąd! Twój kolega już pożałował, czas na Ciebie..."
Po tych słowach na arenie rozbrzmiewa theme song GM'a Destruction, lecz ten nie pojawia się na rampie, w ringu przez przypadek został właśnie zaatakowany sędzia, Randy to wykorzystuje i wybiega z za barykady w stronę Sami'ego! Jest już za nic, Randy łapie mocno za jego bark i obraca go w swoją stronę RKO! Dla drugiego już zawodnika z Desert Eagles! Randy natychmiastowo po tym ucieka na backstage, ale co to... Nagle na arenie gasną światła... Publiczność zamarła, mimo iż wiedzą, że to Bray Wyatt. Obawiają się, że znów wydarzy się to samo, co przy początku dzisiejszego show. Na ekranach pojawia się klasyczny obraz.
Po chwili rozbrzmiewa utwór wejściowy Braya Wyatta! Eater of Worlds jednakże nigdzie się nie pojawia... Po chwili kamera przenosi nas na ring, gdzie widać wystraszonego Chrisa Jericho. Za jego plecami z mroku wyłania się nikt inny, jak Wyatt! Bray krzyczy głośnie "RUN!", a Y2J zaczyna w popłochu uciekać po ringu. W końcu wbiega w ciemność... Słychać uderzenie o matę... Jericho wypada z mroku na środek kwadratowego pierścienia, gdzie cały czas padał jasny promień. Po chwili na ekranach znów pojawia się ten sam obraz.
Następnie światła zapalają się, a Walka pomiędzy tymi zawodnikami dalej trwa, a sam Bray oddala się na zaplecze, ale co to mamy obraz od kamerzysty prosto z zaplecza, Bray śmieje się pod nosem, z tego że pomógł swojemu kompanowi z drużyny, lecz za nim po cichu idzie Orton! Po dłuższej chwili czekania, Randy zaczyna syczeć jak wąż, co prowokuje Wyatt'a do odwrócenia się, Viper natychmiastowo to wykorzystuje, wykonując przepiękne RKO, a następnie oddala się od swojej ofiary krzycząc, że nie jest warta więcej jego czasu!
Offline
Witamy państwa po krótkiej przerwie na Wednesday Night Ultrazine! Już za chwile czeka nas walka pomiędzy Samim Zaynem, a Chrisem Jericho, a będzie to No Holds Barred. Chrisa widzimy już w ringu, a my słyszymy Worlds Apart czyli theme Samiego! Drugi z Kanadyjczyków pojawia się na rampie, po czym wbiega do ringu przy ogromnym popie fanów. Pas, trzymany dotąd na ramieniu oddaje w bezpieczne ręce sędziego i słyszymy dwa uderzenia w....
Gong!
Walka rozpoczyna się spokojnie, od tradycyjnego zwarcia siłowego. Obaj zawodnicy znani są ze świetnego wyszkolenia technicznego, jednak to młodszemu z zawodników rodem z Kanady udaje się zapiąć Side Headlock. Jericho próbuje go przerwać odpychając się od lin, ale wychodzi z tego Running Bulldog. Sami szybko staje na równe nogi i wyślizguje się z ringu, po czym wraca do miejsca walki z kijem do kendo. Zayn zachęca przeciwnika do wstania ruchami ręki, a gdy Chris wstaje uderza go wprost w twarz! Sami zaczyna bez litości zaczyna obijać oponenta po plecach, brzuchu i innych częściach ciała zostawiając na nich czerwone pręgi. Mistrz nie daje chwili wytchnienia przeciwnikowi posyłając go Irish Whipem poza ring, a po tej akcji odbija się od lin i mamy Somersault Planche! Chris kompletnie zdominowany! Sami zaczyna grzebać pod ringiem, a po chwili wyciąga z niego szklany stół. Opiera go na barykadzie, po czym kładzie na nim przeciwnika. Biegnie w strone przeciwległej barykady, odpycha się od niej nogą i Splash wprost w opartego na szklanym stole Chrisa Jericho! Drobinki szkła wbiły się w jego plecy! Sami odpoczywa przez chwile siedząc na schodkach, ale nie zauważył, że Chris dochodzi do siebie, a sam Jericho widząc okazje od razu atakuje Clotheslinem! Teraz to on przechodzi do ofensywy obijając Samiego po twarzy, Zayn wychodzi, jednak z oszołomienia i ciska oponentem w stół komentatorski, po czym wykonuje Spear przelatując wraz z nim nad samym stołem! Sami ląduje na krześle jednego z komentatorów z którego natychmiast spada. Widząc leżącego na ziemi Jericho, przebiega obok schodów i czeka aż wstanie, po czym wbija się pomiędzy drugie, a trzecie połączenie osłon narożnika ze słupkiem i aplikuje na Chrisie Torpedo DDT!
Ale zaraz, czy tam było krzesełko? Tak, tam było krzesełko! Głowa Chrisa wbita w krzesełko, to na prawde musiało zaboleć! Fani cały czas wołają ,,Ole! Ole! Ole!” wyrażając swe poparcie dla naszego Mistrza TLV, który na czerwonej tygodniówce sukcesywnie obronił swój pas w walce przeciwko kolejnemu rodakowi, znanym jako Kevin Owens, ale wracajmy do teraźniejszości przecież tutaj wciąż toczy się walka!
.
.
.
[b]Jesteśmy w trakcie walki pomiędzy Mistrzem TLV i Y2J'em! Jest to starcie o dołączenie Bank Assault Matchu! Sami jest aktualnie w trakcie kontroli, ale nagle na ekranie pojawia się Randy Orton! Który mówi:
"Zaatakowałeś mnie, z swoją drużyną. Myśląc, że zemsta Cię nie dopadnie?! To był twój najgorszy błąd! Twój kolega już pożałował, czas na Ciebie..."
Po tych słowach na arenie rozbrzmiewa theme song GM'a Destruction, lecz ten nie pojawia się na rampie, w ringu przez przypadek został właśnie zaatakowany sędzia, Randy to wykorzystuje i wybiega z za barykady w stronę Sami'ego! Jest już za nic, Randy łapie mocno za jego bark i obraca go w swoją stronę RKO! Dla drugiego już zawodnika z Desert Eagles! Randy natychmiastowo po tym ucieka na backstage, ale co to... Nagle na arenie gasną światła... Publiczność zamarła, mimo iż wiedzą, że to Bray Wyatt. Obawiają się, że znów wydarzy się to samo, co przy początku dzisiejszego show. Na ekranach pojawia się klasyczny obraz.
Po chwili rozbrzmiewa utwór wejściowy Braya Wyatta! Eater of Worlds jednakże nigdzie się nie pojawia... Po chwili kamera przenosi nas na ring, gdzie widać wystraszonego Chrisa Jericho. Za jego plecami z mroku wyłania się nikt inny, jak Wyatt! Bray krzyczy głośnie "RUN!", a Y2J zaczyna w popłochu uciekać po ringu. W końcu wbiega w ciemność... Słychać uderzenie o matę... Jericho wypada z mroku na środek kwadratowego pierścienia, gdzie cały czas padał jasny promień. Po chwili na ekranach znów pojawia się ten sam obraz.
Następnie światła zapalają się, a Walka pomiędzy tymi zawodnikami dalej trwa, a sam Bray oddala się na zaplecze, ale co to mamy obraz od kamerzysty prosto z zaplecza, Bray śmieje się pod nosem, z tego że pomógł swojemu kompanowi z drużyny, lecz za nim po cichu idzie Orton! Po dłuższej chwili czekania, Randy zaczyna syczeć jak wąż, co prowokuje Wyatt'a do odwrócenia się, Viper natychmiastowo to wykorzystuje, wykonując przepiękne RKO, a następnie oddala się od swojej ofiary krzycząc, że nie jest warta więcej jego czasu!
.
.
.
Sami bardzo szybko wstał układając zapewne kolejny plan jak zadać więcej damage’a przeciwnikowi i chyba coś wymyślił, bo oczyścił stół komentatorski biorąc jeden z monitorów do rąk. Zagrzewa swego przeciwnika, po czym szarżuje na niego uderzając go monitorem w twarz i oślepiając go na dłuższą chwile. Sami nie ma litości dla przeciwnika, ale bardziej doświadczony Chris nie pozostaje mu dłużny, wynosi go w góre i Powerbomb na stół komentatorski, który jednak nie łamie się pod wpływem tego ciosu. Y2J wskakuje za nim, po czym kontynuuje zadawanie ciosów swemu przeciwnikowi. Sami obijany po wszystkich częściach ciała. Chris, zeskakuje ze stołu, po czym wyciąga spod kwadratowego pierścienia kij bejsbolowy i rusza do ataku. Jericho obija teraz przeciwnika kijem bejsbolowym! To na prawde musi boleć, ale Sami nie ma, jednak zamiaru dać się bić więc odpycha oponenta nogami i zeskakuje ze stołu powalając przeciwnika na ziemie. Widać, że ma już dość tej walki i ciska Chrisem w stalowe schodki, lecz nie daje mu ani chwili odpoczynku, rzuca nim w barykade i doskakuje do niego, po czym zaczyna obijać go w barykade. Po dłuższej chwili bierze do ręki wcześniej wyjęty przez Y2J’a kij bejsbolowy i wrzuca oponenta do ringu. Mamy Reverse STO po którym zapięte zostaje Koji Clutch z kijem bejsbolowym! Bolesne! Chris odklepuje! Sami zwycięża!
Offline
Mistrz TLV wciąż dominuje! Pomimo ataku ze strony Ortona, udało mu się wygrać to starcie! Gratulacje! Ale jeżeli tak się stało, to co z miejscem w walke o walizkę Bank Assault0? Zaś teraz przed nami oświadczenie od Kevina Owensa.
2#Segment
W ringu
Kevin Owens
Offline
POST KEVINA OWENSA
-
-
-
-
Przy znanym nam theme song'u pojawia się zapowiedziany wcześniej Kevin Owens, który z tego co wiemy będzie miał do powiedzenia kilka słów na temat przyszłości swojej kariery.
Kanadyjczyk jest już w ringu. Bierze mikrofon i powoli zaczyna mówić.
- Dwa dni temu na Monday Night Warfare zmierzyłem się z Samim Zaynem.
Rozległ się głośny cheer a fani zaczęli skandować " Sami Zayn! Sami Zayn! Sami Zayn! "
- Od wczoraj długo rozmyślałem na temat mojej dalszej przygody w WES. Na samym początku wydawało mnie się, że będzie to coś więcej niż tylko wrestling. Tak było. Jednak doszedłem do wniosku, że po starciu z Zaynem to nie dla mnie. Nie jestem jeszcze wystarczająco gotowy na rzecz zwaną wrestlingiem w profesjonalnej federacji jaką jest Wrestling Entertainment Symulator. Dlatego stoję tu dzisiaj przed wami, fanami aby po prostu podziękować. Podziękować za to, że zarówno mnie wspieraliście, ale że zarazem byliście dla mnie bardzo surowi co mnie nakręcało. Dziękuję wszystkim ludziom z zarządu. Chodzi mi oczywiście o Spazmbite'a oraz prezesa WES Triple H'a bo to dzięki nim takie gwiazdy pokroju właśnie Samiego Zayna czy Deana Ambrose'a mogą rozwijać swój talent. Dziękuję również za owocną współpracę ze wszystkimi zawodnikami z szatni tej organizacji, z którymi na co dzień przebywałem, wręcz żyłem. Ale to nie jest mój czas. Może nie za miesiąc, może nie za rok, ale pewnego dnia wrócę i wespnę się na wyżyny zdobywając po kolei wszystkie laury.
W chwili wzruszenia podniósł się cheer. Kevin po chwili zdjął swoją czarną koszulkę z białym napisem KO i po pocałowaniu jej, rozłożył ją na środku kwadratowego pierścienia. Po jeszcze kilku minutach patrzenia na fanów WES ze łzami w oczach opuścił ring i powolnym krokiem, przy skandowaniu " Thank You Owens! " wrócił za kulisy.
Offline
Cóż za wyznanie? Czy to koniec Owensa w WES? Tego oczywiście dowiemy się na dniach, bądź tygodniach, zaś teraz czeka nas walka wieczoru! Adrian Neville, w walce z Sheltonem Benjaminem!
Main Event
Normal Match
Adrian Neville vs. Shelton Benjamin
(czas na post - 10 minut)
Offline
(POST SHELTONA)
Nadszedł czas na Main Event dzisiejszej gali. Jeden z zawodników jest już w ringu. Po chwili oczekiwania słyszymy:"Ain't no Stoppin me NNNOOOWWW....."
Na arenie pojawia się THE GOLD STANDARD- SHELLLTOONNNNNN BENJAMINNNNN!GONG!
Walka zaczyna się od krótkich spojrzeń obu rywali. Adrian wydaję się być skupiony, natomiast Shelton jest szczerze uśmiechnięty. Czyżby czuł się aż tak pewnie? Mamy zwarcie. Benjamin od razu odpycha przeciwnika, tak, że ten pada na matę. Shelton kiwa głową na "nie". Odkąd ten chłopak jest w WES myśli, że wszystko mu wolno i wszystko jest zbyt łatwe na niego. Od razu powala przeciwnika Closthline'm na matę, zaraz po tym jak ten podniósł się z niej. Akcję Benjamin zakończył bezczelnym uśmiechem. Następnie podniósł przeciwnika za włosy i cisnął nim o narożnik. Tam dopadł do niego i zaczął potężnymi Stomp'ami wgniatać go w ochraniacze. Następnie Irish Whip prosto w przeciwny narożnik. Neville trzymając się górnej liny miał nadzieję, że Shelton przebiegnie od nim, jednak tak sie nie stało. Benjamin sprytnie przechwycił oponenta, gdy ten był w powietrzu i wykonał na nim Power Slam! Pierwsza próba liczenia:1.....2....Neville podnosi barki. Benjamin lekceważąco zwraca się do sędziego, aby ten szybciej odliczał, gdy Złoty Standard próbuje zakończyć pojedynek. Shelton błyskawicznie przechodzi do Headlock'u na siedzącym przeciwniku. Po chwili próby sił, Adrian'owi udaje się wstać, jednak Benjamin szybko częstuje go potężną maczugą w plecy. Neville wraca z powrotem na kolana. Shelton zaczął powoli przybliżać się z powrotem do przeciwnika i udało mu się go zaskoczyć mocnym Gut Kick'iem. Następnie przeszedł do Whrist Lock'u, który następnie przerodził się w boczny Headlock. Adrian'owi udało się posłać oponenta na liny. Ten odbija się od gumy po drugiej stronie ringu i wracając powala tego, o którym grawitacja zapomniała, mocnym Shoulder Block'iem. Benjamin błyskawicznie podnosi oponenta i mamy próbę Suplex'u, jednak to Neville'owi udaje się wynieść zapaśnika zwanego Złotym Standardem. Mamy kolejną kontrę. Czarnoskóry zawodnik perfekcyjnie przeszedł do Neckbreaker'a. Po skutecznej kontrze, Gold Standard wchodzi na trzecią linę! Czyżby 450 Splash? Neville jednak temu zaprzecza i momentalnie odsuwa się na bok, a Benjamin trafia prosto w pustkę. Neville chce przejąć inicjatywę w tym pojedynku. Odbija się od lin, jednak Shelton z powrotem wpasowuje go w matę potężnym Samoa Drop'em! Benjamin wstaje na nogi i wchodzi na narożnik, lecz tylko po to by pokazać się fanom z dobrej strony. Szybko jednak zszedł z narożnika by uniknąć zaskoczenia ze strony oponenta. Szybko podszedł do Neville'a, od tyłu, zapiął klamrę na jego torsie i wykonał podręcznikowy German Suplex! To było bolesne dla Brytyjczyka. Benajmin ustawia się przy narożniku i czeka, aż jego przeciwnik wstanie. Czyżby Paydirt już miał zostać wykonany? Nie! To jednak Super Kick, ale minięty! Neville odpowiada mocnym Elbow'em. Shelton w opałach. Adrian odbija się od lin i mamy próbę Hurricanerune'y, jednak w pewnej chwili Benjamin'owi udaje się przechwycić oponenta! I przechodzi do Power Bomb'u! Kolejna próba zakończenia pojedynku:1.....2....Kick Out! Zdyszany Benjamin
nie może w to uwierzyć. Jednak widzimy, że nie ma zamiaru się poddać. Benjamin jest wyraźnie niezadowolony z wytrwałości przeciwnika. Widzimy, że szykuje się do kolejnej akcji! Nieco przykucnięty czeka, aż przeciwnik podniesie się na nogi. I mamy PAYDIRT!
Po wykonaniu akcji Shelton jeszcze przez chwilę pokazuje przed fanami, że to jest dominacja. Wyraźnie lekceważy przeciwnika i kładzie stopę na jego klatce piersiowej. Sędzia uznaje to jako pin:
1...
2...
3..!
Cóż za demonstracja siły z jego strony! Shelton w ten sposób pokazuje, że Paydirt staje się jedną z potężniejszych broni, nie tylko w jego arsenale, ale także w całej organizacji!
Offline
(wejście oponenta)
Zaczyna grać Theme Song ZBAWCÓW NOWEGO ŚWIATA.
Saviors Of New World powoli zmierzają w stronę ringu. Ciężko ich zauważyć w białym dymie który dosyć wysoko unosi się po całej rampie. Przed wejściem do kwadratowego pierścienia Adrian Neville otrzymuje jakby błogosławieństwo, od Światłego Zbawcy - Suicide'a.
Obaj zawodnicy są już gotowi do walki.
GONG!
Benjamin błyskawicznie rzuca się na Neville'a i okłada go w narożniku. Sędzia musi go odciągnąć. Shelton chce podejść do rywala raz jeszcze, ale teraz wpada pod Hurricanranę! Adrian wstaje w środku ringu i spogląda na zaskoczonego tym atakiem Benjamin'a, który podnosi się przy cornerze. The Gold Standard rozumie, że nie ma innego wyjścia jak klincz. Dochodzi więc do niego. Side Headlock od Neville'a, kontra i przejście do Waist Lock'u w wykonaniu Shelton'a, Adrian jednak odwraca się, łapie konkurenta w Front Facelock, ale ten natychmiastowo z tego wychodzi zakładając Wrist Lock. Człowiek, o którym grawitacja zapomniała błyskawicznie robi przewrót w przód, później w tył, następnie w przód na jednej ręce, i gwiazda w tył również tylko przy użyciu jednej dłoni i to on wykręca swojemu oponentowi nadgarstek tak, że ten pada plecami na matę!
Świetny pokaz umiejętności byłego Mistrza Interkontynentalnego! The Man That Gravity Forgot dokłada jeszcze natychmiastowo Knee Drop! The Gold Standard turla się za liny gdzie wstaje będąc na krawędzi. Neville chce go wprowadzić Suplex'em do kwadratowego pierścienia. Benjamin jednak blokuje tę akcję. Kolejna próba - również nieudana. To Sheltonprzenosi Adrian'a nad górną liną! Suplex poza ring! Nie! Człowiek, o którym grawitacja zapomniała ląduje na nogach! The Gold Standard trochę zdekoncentrowany decyduje się wykonać Double Axe Handle z krawędzi ringu, ale co za kontra! Były IC Champion kontruje Superkick'iem! Benjamin pada nieprzytomny, a sam Neville jest zaskoczony tym, co właśnie zrobił. Sędzia liczy. Adrian podnosi Shelton'a i wrzuca go ringu. Próba przypięcia: 1... 2.. Kickout! Najwidoczniej to jeszcze nie jest ten moment. Człowiek, o którym grawitacja zapomniała podnosi nogę przeciwnika, on chce mu chyba założyć jakąś dźwignię. Jednak to Benjamin z leżącej pozycji podcina oponenta i błyskawicznie zakłada Figure 4 Leg Lock! Neville ma poważne kłopoty. Submission ten jest już trzymany dosyć długo. Adrian robi mostek w takiej pozycji! Daje mu to możliwość obrotu i wydostania się, co właśnie czyni! Obaj zawodnicy natychmiastowo wstają, lecz to Człowiek, o którym grawitacja zapomniała przechodzi do ofensywy wykonując swoją klasyczną serię kopnięć: Low Kick, Low Kick, Middle Kick, Middle Kick, Back Spin Heel Kick prosto w brzuch - Benjamin ugina się w pół, a Neville odbija się od lin i dobija przeciwnika Running Missile Dropkick'iem! Shelton leży na macie. Adrian podchodzi do niego, przygotowuje się to Standing Shooting Star Press'u. Wyskakuje, ale nadziewa się na kolana Gold Standard'a! Benjamin natychmiastowo się podnosi, bierze rozbieg w kierunku Mistrza Interkontynentalnego, ale teraz to on wpada w pułapkę, ponieważ widzimy błyskawiczny Tilt-A-Whirl Backbreaker w wykonaniu byłego IC Champion'a! The Man Gravity Forgot natychmiast robi również akcję, która nie udała się chwilę wcześniej. Standing Shooting Star Press! Tym razem bezproblemowo trafiony! Mamy przypięcie, sędzia liczy: 1... 2... ponownie Kickout! Neville decyduje się pierwszy raz w tym pojedynku wyjść na corner. Benjamin powoli się podnosi. Człowiek, o którym grawitacja zapomniała wyskakuje i co to?! Diving Dragonrana!
Niesamowita akcja lotnicza! Tylko on to potrafi! Niestety dla Adrian'a Shelton wylatuje od razu z ringu i nie ma go jak przypiąć. Neville chwilę siedzi na macie zastanawiając się. Widząc, że The Gold Standard dochodzi poza kwadratowym pierścieniem do siebie The Man That Gravity Forgot szybko wstaje, bierze rozbieg i wyskakuje nad trzecią liną wykonując Spaceman Planchę! Fani z chantów "Holy Shit!" przenieśli się na "This Is Awesome!". Sędzia musi w tej sytuacji zacząć wyliczać od nowa. Lotnik po udanym ruchu spogląda na Suicide'a, tak jakby chciał zobaczyć czy zaimponował Światłemu Zbawcy przed chwilą wykonanym ruchem. Po braku reakcji The Only Prophet'a Shelton zostaje podniesiony przez Neville'a i po raz kolejny wrzucony do ringu. Adrian wślizguje się do kwadratowego pierścienia. Benjamin jest już na nogach, ale otrzymuje European Uppercut, po którym odbija się od lin z zaiarem kontry. Neville okazuje się być cały czas czujny i odpowiada Snap Suplex'em! The Gold Standard czołga się po macie trzymając się za plecy. The Man That Gravity Forgot pewnie go zaczepia o siebie i wynosi na górną linę. Wychodzi za nim. Czyżby Super Hurricanrana? Na to wygląda! Wyskok, ale Benjamin znakomicie się zaczepił nogami i Neville samotnie pada na matę. Shelton to wykorzystuje i błyskawicznie wykonuje 450° Splash! Przypięcie: 1... 2... Adrian Kickout'uje! Benjamin wyraźnie jest wściekły, że nie udało mu się jeszcze wygrać Main Event'u dzisiejszego Ultrazine. Zaczyna z serią Angry Stomp'ów. Człowiek, o którym grawitacja zapomniała leży okopywany pod dolną liną. Sędzia musi interweniować. Shelton podchodzi do rywala raz jeszcze, ale ten odpowiada Buzzsaw High Kick'iem nad górną liną! Neville wyskakuje i dokłada Springboard Missile Dropkick! Były Mistrz Interkontynentalny postanawia zaczepić nogi swojego oponenta na ramionach. Wynosi go pod Sitout Powerbomb! Benjamin jednak kontruje potężnym DDT! Shelton po wcześniejszych atakach nie jest w stanie od razu wstać. Po chwili obaj zawodnicy wstają niemal w jednym momencie. Widzimy Punch za Punch. The Gold Standard zdobywa przewagę i po serii uderzeń odbija się od lin. The Man That Gravity Forgot jednak wykorzystuje to przeciwko niemu i powala go Clothesline Smash'em. Benjamin szybko wstaje, ale ponownie drugi Running Clothesline Smash od Neville'a! Shelton podnosi się raz jeszcze, ale Adrian wyprowadza Dropsault! Czarnoskóry blondyn ogłuszony próbuje wstać przy pomocy lin. Zanim jednak to robi były Intercontinental Champion chwyta go w Side Headlock, odbija się nogami od narożnika i wykonuje idealne wręcz Springboard Tornado DDT! Fani szaleją, ponieważ widzą, iż zaraz po tej akcji Adrian Neville wychodzi na górną linę ustawiając się tyłem! Czekamy na Imploding 450° Splash! I...?! Shelton Benjamin robi unik! The Man That Gravity Forgot z niesamowitym impetem odbija się brzuchem od maty. The Gold Standard chce to wykorzystać. Czyżby Paydirt? Tak! Nie! Jednak nie! Neville ciska oponentem o matę. Benjamin odbijając się od razu wstaje, a Człowiek, o którym grawitacja zapomniała wyprowadza natychmiastowo Buzzsaw High Kick prosto w głowę przeciwnika! Ten wpada do narożnika. Były Intercontinental Champion wygląda na mocno wkurzonego. Bierze rozbieg i atakuje Running Turnbuckle European Uppercut'em! Benjamin zgłuszony odchodzi trochę od corner'u, a Neville odbija się od lin, wyskakuje i wykonuje Inverted Frankensteiner na ustawionego tyłem rywala! The Gold Standard wbity głową prosto w matę! Adrian Neville wychodzi za liny i udaje się po krawędzi w kierunku narożnika. Zanim wychodzi spogląda na cały czas stojącego przy ringu Suicide'a, który kiwa lekko głową, jakby akceptując to, co ma zamiar zrobić jego podopieczny. The Man That Gravity Forgot pewnie wspina się na górną linę. Wstaje, wyskakuje i trafia! Red Arrow!
Przypięcie - 1... 2... 3! To koniec tego starcia!
Adrian Neville we wspaniałym Main Event'cie dzisiejszego wieczoru wygrywa pokonując Shelton'a Benjamin'a i doprowadzając do jego pierwszej porażki w WES!
The Gold Standard'a nie ma już w ringu, lecz jest w nim Suicide oraz zwycięzca pojedynku, Adrian Neville. The Only Prophet ma w ręku mikrofon:
-Jak widzicie początek nowej ery już jest faktem. Stało się i już się nie odstanie. Dzisiaj jest nas dwóch. Jutro cały świat się do nas przyłączy. Adrian'ie-mój uświadomiony Aniele, sprawisz, że jeden z nas stanie sie władcą wszystkich kontynentów, a co za tym idzie, mistrzem Całego Świata. Wiem, że mnie nie zawiedziesz.
Po tych słowach zaczyna grać Theme Song ZBAWCÓW NOWEGO ŚWIATA, a oni sami znikają w białej chmurze dymu.
Offline
Zaczyna grać Theme Song ZBAWCÓW NOWEGO ŚWIATA.
Saviors Of New World powoli zmierzają w stronę ringu. Ciężko ich zauważyć w białym dymie który dosyć wysoko unosi się po całej rampie. Przed wejściem do kwadratowego pierścienia Adrian Neville otrzymuje jakby błogosławieństwo, od Światłego Zbawcy - Suicide'a.
"Ain't no Stoppin me NNNOOOWWW....."
Na arenie pojawia się THE GOLD STANDARD- SHELLLTOONNNNNN BENJAMINNNNN!
GONG!
Walka zaczyna się od krótkich spojrzeń obu rywali. Adrian wydaję się być skupiony, natomiast Shelton jest szczerze uśmiechnięty. Czyżby czuł się aż tak pewnie? Mamy zwarcie. Benjamin od razu odpycha przeciwnika, tak, że ten pada na matę. Shelton kiwa głową na "nie". Odkąd ten chłopak jest w WES myśli, że wszystko mu wolno i wszystko jest zbyt łatwe na niego. Od razu powala przeciwnika Closthline'm na matę, zaraz po tym jak ten podniósł się z niej. Akcję Benjamin zakończył bezczelnym uśmiechem. Następnie podniósł przeciwnika za włosy i cisnął nim o narożnik. Tam dopadł do niego i zaczął potężnymi Stomp'ami wgniatać go w ochraniacze. Następnie Irish Whip prosto w przeciwny narożnik. Neville trzymając się górnej liny miał nadzieję, że Shelton przebiegnie od nim, jednak tak sie nie stało. Benjamin sprytnie przechwycił oponenta, gdy ten był w powietrzu i wykonał na nim Power Slam! Pierwsza próba liczenia:1.....2....Neville podnosi barki. Benjamin lekceważąco zwraca się do sędziego, aby ten szybciej odliczał, gdy Złoty Standard próbuje zakończyć pojedynek.
.
.
.
Po skutecznej kontrze, Gold Standard wchodzi na trzecią linę! Czyżby 450 Splash? Neville jednak temu zaprzecza i momentalnie odsuwa się na bok, a Benjamin trafia prosto w pustkę. Neville chce przejąć inicjatywę w tym pojedynku. Odbija się od lin, jednak Shelton z powrotem wpasowuje go w matę potężnym Samoa Drop'em! Benjamin wstaje na nogi i wchodzi na narożnik, lecz tylko po to by pokazać się fanom z dobrej strony. Szybko jednak zszedł z narożnika by uniknąć zaskoczenia ze strony oponenta.
.
.
.
Najwidoczniej to jeszcze nie jest ten moment. Człowiek, o którym grawitacja zapomniała podnosi nogę przeciwnika, on chce mu chyba założyć jakąś dźwignię. Jednak to Benjamin z leżącej pozycji podcina oponenta i błyskawicznie zakłada Figure 4 Leg Lock! Neville ma poważne kłopoty. Submission ten jest już trzymany dosyć długo. Adrian robi mostek w takiej pozycji! Daje mu to możliwość obrotu i wydostania się, co właśnie czyni! Obaj zawodnicy natychmiastowo wstają, lecz to Człowiek, o którym grawitacja zapomniała przechodzi do ofensywy wykonując swoją klasyczną serię kopnięć: Low Kick, Low Kick, Middle Kick, Middle Kick, Back Spin Heel Kick prosto w brzuch - Benjamin ugina się w pół, a Neville odbija się od lin i dobija przeciwnika Running Missile Dropkick'iem!
.
.
.
Shelton podchodzi do rywala raz jeszcze, ale ten odpowiada Buzzsaw High Kick'iem nad górną liną! Neville wyskakuje i dokłada Springboard Missile Dropkick! Były Mistrz Interkontynentalny postanawia zaczepić nogi swojego oponenta na ramionach. Wynosi go pod Sitout Powerbomb! Benjamin jednak kontruje potężnym DDT! Shelton po wcześniejszych atakach nie jest w stanie od razu wstać. Po chwili obaj zawodnicy wstają niemal w jednym momencie. Widzimy Punch za Punch. The Gold Standard zdobywa przewagę i po serii uderzeń odbija się od lin. The Man That Gravity Forgot jednak wykorzystuje to przeciwko niemu i powala go Clothesline Smash'em. Benjamin szybko wstaje, ale ponownie drugi Running Clothesline Smash od Neville'a! Shelton podnosi się raz jeszcze, ale Adrian wyprowadza Dropsault!
.
.
.
The Gold Standard wbity głową prosto w matę! Adrian Neville wychodzi za liny i udaje się po krawędzi w kierunku narożnika. Zanim wychodzi spogląda na cały czas stojącego przy ringu Suicide'a, który kiwa lekko głową, jakby akceptując to, co ma zamiar zrobić jego podopieczny. The Man That Gravity Forgot pewnie wspina się na górną linę. Wstaje, wyskakuje i trafia! Red Arrow!
Przypięcie - 1... 2... 3! To koniec tego starcia!
Adrian Neville we wspaniałym Main Event'cie dzisiejszego wieczoru wygrywa pokonując Shelton'a Benjamin'a i doprowadzając do jego pierwszej porażki w WES!
The Gold Standard'a nie ma już w ringu, lecz jest w nim Suicide oraz zwycięzca pojedynku, Adrian Neville. The Only Prophet ma w ręku mikrofon:
-Jak widzicie początek nowej ery już jest faktem. Stało się i już się nie odstanie. Dzisiaj jest nas dwóch. Jutro cały świat się do nas przyłączy. Adrian'ie-mój uświadomiony Aniele, sprawisz, że jeden z nas stanie sie władcą wszystkich kontynentów, a co za tym idzie, mistrzem Całego Świata. Wiem, że mnie nie zawiedziesz.
Po tych słowach zaczyna grać Theme Song ZBAWCÓW NOWEGO ŚWIATA, a oni sami znikają w białej chmurze dymu.
Offline
Wątek Zamknięty