Ogłoszenie


#1 2016-04-19 15:30:27

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

#5 WES Thursday Night Breakout

http://s5.ifotos.pl/img/Breakoutl_swaxshq.png

Miejsce gali:
San Antonio, TX

Data i Godzina:
21.04.2016   20:00


1#Match
Normal Match
Tyler Breeze vs. The Undertaker

2#Match
3-Way Match
Cesaro vs. Seth Rollins vs. AJ Styles

3#Match
Normal Match
Genki Horiguchi vs. Grzelo

4#Match
Normal Match
#Te-Lie-Vision Championship
Cracc vs. Bobby Fish

Main Event
Tables Match
Shinsuke Nakamura vs. Bram


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#2 2016-04-21 18:01:32

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #5 WES Thursday Night Breakout

http://s5.ifotos.pl/img/Breakoutl_swaxshq.png

Texas, jak nas słyszycie?! WES kontynuuje drogę po tym świetnym stanie i dzisiejsze BreakOut zawitało do San Antonio! Czeka nas niesamowite show, na którym zobaczymy takie gwiazdy jak Cesaro, Seth Rollins, Tyler Breeze, powracający Undertaker, Grzelo, Cracc, oraz sam Bram! Wspomniany Cracc, który aktualnie trzyma przy sobie pas Te-Lie-Vision, zmierzy się ze zwycięzcą walki o pretendenta, Bobby Fishem, a w walce wieczoru pojawi się Shinsuke Nakamura oraz Bram w pojedynku z użyciem stołów! Nie ma na co czekać, zaczynamy czwartkową galkę BreakOut!

1#Match
Normal Match
Tyler Breeze vs. The Undertaker
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#3 2016-04-21 18:02:42

Jason

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Zarejestrowany: 2016-04-20
Posty: 12
Punktów :   

Re: #5 WES Thursday Night Breakout




Arenę spowiła grobowa ciemność, a wszystkie żywe istoty zgromadzone w budynku wstrzymały oddech. Charakterystyczny śpiew druidów rozległ się z głośników, wywołując dreszcze i przyspieszone bicie serca wśród tysięcy, niewinnych istnień przybyłych na cotygodniowe łowy. Liczna grupa ludzi odziana w czarne szaty z pochodniami w rękach powoli wyłaniała się zza kulis zatrzymując się po przeciwnych końcach rampy tworząc dwa szeregi. Nagle śpiew druidów zagłuszyło uderzenie dzwonu kościelnego, charakterystyczne brzmienie wszyscy zebrani mogli usłyszeć raz jeszcze, tym razem z boków długiego podestu, niczym gejzery zaczęły wystrzeliwać salwy ognia, uniesione podłoże zaczęło być pokrywane gęstą białą mgłą, która powolnie przemieszczała się przed siebie.



http://pa1.narvii.com/5701/96f687fadecb262e948e2aefaba80505987ca3b4_hq.gif

Justin Roberts: From Death Valley...Weighting 299 lb....THEEEEEEEEEEEEE UNDEEEEEEEERTAAAAKEEEEEEEER!!!

Udając się charakterystycznym dla siebie krokiem powolnie z kamienną miną na twarzy przemierzał kolejne to metry metalowego podestu, który prowadził do kwadratowego pierścienia. Niewzruszony na głośne okrzyki i chanty z jego imieniem, Rycerz Śmierci dalej dumnie zmierzał ku celowi znajdującemu się w obrębie miejsca, gdzie historia była świadkiem upadku wielu setek ludzkich stworzeń. Będąc nieopodal ringu Umarlak zatrzymał się na chwilę, aby swój wzrok skierować na osobnika stojącego już wewnątrz miejsca mordu.

http://oi58.tinypic.com/2n0ub7t.jpghttp://s3.ifotos.pl/img/5gif_exeaanh.gif

Gdy tylko zbliżył się do schodów, powolnie począł na nie wchodzić zatrzymując się w połowie. Wtedy to głowa jak i ręce były opuszczone do dołu, powolnie unosząc swe ręce uwolnił halę od mroku. Ukazując wszystkim zgromadzonym swą masywną, a zarazem przerażającą posturę przekroczył krawędź kwadratowego pierścienia by stanąć wewnątrz niego.

https://hostr.co/file/970/FAGrj5jQYTr5/The-Undertaker-Entrance-5.gif

Stanąwszy w letargu blisko jednego z czterech narożników wprowadzał napięcie wśród wszystkich tutaj zebranych, nie było widać po nim żadnych emocji, jego klatka piersiowa co jakąś chwilę powolnie unosząca się ukazywała jaki spokój ma w sobie Żniwiarz Śmierci. Łapiąc za końcówki swego kapelusza powolnym ruchem zdjął go ze swej głowy ukazując swe puste, jednocześnie pełne grozy spojrzenie którym wręcz uśmiercał niegotowych na konfrontacje z wysłannikiem odmętów piekieł. Pozbywając się z siebie płaszcza dał sędziemu sygnał gotowości do zebrania kolejnego, krwawego skalpu.

http://wrestlemation.com/gfx/image?format=raw&type=img&id=13150

Wszystko zapowiadało się, że przybycie Żniwiarza Śmierci do nowej federacji oraz zaprezentowanie się w jej ringu będzie czymś dziecinnie prostym. Naprzeciw mu stanął ktoś o opinii klauna czy także pajaca, nie czuł trudu w walce przeciwko komuś takiemu. Rozluźniając swe mięśnie wzniósł czarne rękawice zapaśnicze w górę formując szczelną gardę. Wyczekiwał tylko brzmienia metalu, które miało rozpocząć ów starcie.

Stracie zostało rozpoczęte!

Jak to mówią "cisza przed burzą", ten zwrot idealnie opisywał rozpoczęcie tego pojedynku. Undertaker momentalnie przeszedł do ofensywy chcąc ukazać wyższość nad swym przeciwnikiem, aplikując na jego ciało serię mocnych uderzeń kolejno to chwycił go za nadgarstek, aby cisnąć nim w przeciwległy do niego narożnik. Przez chwilę zamroczony Breeze przemierzał małymi kroczkami powierzchnię kwadratowego pierścienia udając się na opak w stronę Mark'a Calaway'a, pochylający się ku macie umarlak wyprowadził ciało swego konkurenta w powietrze sprawiając, że to z wysokości bezwładnie poczęło upadać na śnieżnobiała powierzchnię - Back Body Drop! Dobrze poprowadzona ofensywa sprawiła, że Demon z Death Valley rozpoczął swą dominację nad antagonistą. Nie musieliśmy czekać długo na tchórzostwo ze strony Tyler'a, który wytaczając się pod najniższą z lin postanowił przez jakiś czas pobyć poza ringiem, aliści jego rywal z dzisiejszego starcia, a mianowicie The Phenom postanowił pokrzyżować plany Kanadyjczyka. Opuszczając kwadratowy pierścień zaczął stąpać po chłodnym, a także twardym podłożu. Skracając dość szybko dystans ich dzielący wyprowadził dynamiczny, a także skuteczny prosty na szczękę swego wroga, który na chwilę sprawił że ten nie uciekał od katuszy, które musiały go spotkać. W owym czasie kładąc swą rękę na potylicy adwersarza cisnął nim w barykady, które oddzielały zebraną publiczność od zawodników - Thrown against the Barricade! http://i.imgur.com/brS5xx7.gif Idąc za ciosem chwycił swą ofiarę za włosy, kolejno to obijając jego facjatę jeszcze kilkoma mocnymi uderzeniami sprawił, że pod napływem tak dużej ilości ciosów nogi odmówiły posłuszeństwa stając się wiotkie. Wtedy to ułożywszy sobie konkurenta na barku cofnął się z nim kilka kroków w tył, aby ponownie nabiec w stronę barierek tym razem twarzą pierwszą opuszczając tam Mattias'a* - Snake Eyes! Jednakże nie był to koniec morderczej serii gehenny, którą sprawia Breeze'owi Żniwiarz Śmierci. Odruch po zaaplikowaniu takowej akcji był automatyczny, sylwetka blondyna odchyliła się mocno w tył, a wtedy to oblicze (czyt. twarz) zwróciło się prosto na uniesioną wcześniej nogę Grabarza - Big Boot! Dominujący z zapaśników usłyszawszy liczbę 7! postanowił użyć swej siły, aby wrzucić do kwadratowego pierścienia swego rywala, a także sam do niego wejść unikając dyskwalifikacji z powodu wyliczenia poza ringowego. Powracając do czterech ścian spoczywając na kolanie odchylił energicznie swą głowę do tyłu zarzucając swe włosy, które opadały mu na oczy przysłaniając niewielką część pola widzenia. Zdominowany od samego początku Breeze marnie wygląd po starciu z twardymi barierami, jednakże nowa twarz federacji (Undertaker) nie zważała na to większej uwagi. Dzisiejszego wieczoru wygrany może być tylko jeden, tylko jeden będzie mógł gloryfikować. To starcie rozstrzygnie prawo dżungli, prawo silniejszego, czy także potocznie zwane prawo pięści. Chwyciwszy za nadgarstek Tyler'a cisnął nim po raz wtórny dzisiejszego wieczoru w narożnik w którym pozostał. Wtedy nastała kolejna chwila, aby móc wyładować swą siłę na dysydencie, który od początku tegoż starcia był skazany na porażkę, nie mógł On liczyć na cud. Nic go nie uratuje, wchodząc do kwadratowego z jednym z najgroźniejszych osobników w tej federacji, nie mógł także liczyć na taryfy ulgowe, gdyż takowych nie ma. "Porażka" i "ucieczka" te słowa są mu obce, akceptuje On tylko walkę do samego końca. Chociażby miało to skończyć się tragicznie nie cofnie się przed niczym, każde wyzwanie jest dla niego niczym manna z nieba. Odnosząc się do tejże wypowiedzi, walka dla Grabarza jest czymś na porządku dziennym. Wróciwszy do rzeczywistości, raz po raz ciężkie pięści zawodnika z Houston, Texas spadały na twarz czy także klatkę piersiową wycieńczonego już Clement'a - Fists Of Fury! Undertaker nie pozwalając mu upaść do parteru postanowił zacisnąć na jego gardzieli żelazny uścisk usadawiając go na szczycie narożnika. Wchodząc pierw na drugą linę objął szyję swego przeciwnika, aby mieć pewność że ten nigdzie się nie wysmyknie. Kolejno to sprawił, że delikwent prostując swe nogi znalazł się stopami na szczytowym sznurze. W owym momencie ukazując mały pokaz siły jaką prezentuję Deadman postanowił ten wynieść Breeze'a w powietrze sprawiając, że jego sylwetka przez chwilę zwisa głową do dołu. Po upływie kilkunastu sekund upadł odpowiednio plecami na płaskie podłoże - Delayed Vertical Suplex! Wszystko zdawało zbliżać się ku końcowi, szczególnie patrząc na postawę jaką prezentuję Tyler, dzisiejszego wieczoru ten chłopak przeszedł istne pandemonium, horror który zapamięta na długo po walce, którą stoczył z Nieśmiertelnym! Obaj zapaśnicy spoczywają na macie ringowej głęboko oddychając, Mark nabierając głębokich wdechów w pewnym momencie począł nie oddychać, można było to stwierdzić poprzez nie unoszenie się klatki piersiowej. Wtedy to zszokował każdego, jego korpus dynamicznie uniósł się do siadu prostego, puste, a zarazem pełne grozy spojrzenie skierowane na "zwłoki" jego ofiary.http://3.bp.blogspot.com/-3zr_luXVDrA/UaZri7DlAiI/AAAAAAAAJFg/I3pU5aqM_ow/s1600/old+school+02.gif Następnie powstał na swe nogi, słone krople potu wydrążyły swą ścieżkę na jego czole spływając na klatkę piersiową. Przecierając swą dłonią przemęczone ciało postanowił wykręcić rękę kontrpartnera małymi kroczkami udając się w stronę rogu. Tam ustawiając się plecami do lin kolejno, stopień po stopniu zaczął wspinać się ku górze cały czas mając kontrolę nad swym oponentem. Nieszczęśnik z niego, gdyż musiał trafić na tak wymagającego rywala jakim jest The Undertaker. Wreszcie przemierzając kilka kroków po rozciągliwej linie postanowił wyskoczyć ciskając swą ręką na bark dysydenta, po zaaplikowaniu akcji ten padł do parteru - Old School!  Nie zwlekając z czasem po raz drugi z kolei zacisnął na gardzieli adwersarza uścisk unosząc przy tym go do pionu. Owy czyn był tylko po to, aby móc ułożyć sobie Breeze'a na barku. Przechodząc do pozycji kończącej wbił głowę Tyler'a sztorcem w matę, zaś następnie przypiął składając jego ręce jak do pochówku! TOMBSTONE PILEDRIVER!

http://i.imgur.com/NJwhJhA.jpg

1..
2...
3....

Justin Roberts: The Winne of this match is ...THEEEEEEEEEEEEE UNDEEEEEEEERTAAAAKEEEEEEEER!!!

Po zakończeniu tejże walki arbiter główny tegoż starcia momentalnie nakazał zawiadomić służby ratownicze, które wkroczył na ring zabierając rywala Grabarza na badania kontrolne. Ten zaś zaczął gloryfikować po wygranym jednostronnym starciu!

http://i.imgur.com/UX6fd.gif

Po dłuższej chwili The Undertaker opuścił halę jako zwycięzca. W geście wygranej uniósł swą rękę zaciśniętą w pięść ku górze tuż przed wyjściem, przy tym za jego plecami towarzyszyły mu kłęby ognia unoszące się w górę.




The Demon from Death Valley!

» Streak
6 | 0 | 1

»Osiągnięcia

1x - Intercontinental Champion [ 30.04.2016 - 11.06.2016 ] 42 days..

http://36.media.tumblr.com/094e0638367144b44f4aaa018e24b83b/tumblr_ntlkr0BSKL1rbehdno1_500.png

Offline

 

#4 2016-04-21 18:10:25

 Kingu3213

http://s5.ifotos.pl/img/HoFpng_anxrahp.png

Zarejestrowany: 2015-02-04
Posty: 280
Punktów :   

Re: #5 WES Thursday Night Breakout




Arenę spowiła grobowa ciemność, a wszystkie żywe istoty zgromadzone w budynku wstrzymały oddech. Charakterystyczny śpiew druidów rozległ się z głośników, wywołując dreszcze i przyspieszone bicie serca wśród tysięcy, niewinnych istnień przybyłych na cotygodniowe łowy. Liczna grupa ludzi odziana w czarne szaty z pochodniami w rękach powoli wyłaniała się zza kulis zatrzymując się po przeciwnych końcach rampy tworząc dwa szeregi. Nagle śpiew druidów zagłuszyło uderzenie dzwonu kościelnego, charakterystyczne brzmienie wszyscy zebrani mogli usłyszeć raz jeszcze, tym razem z boków długiego podestu, niczym gejzery zaczęły wystrzeliwać salwy ognia, uniesione podłoże zaczęło być pokrywane gęstą białą mgłą, która powolnie przemieszczała się przed siebie.



http://pa1.narvii.com/5701/96f687fadecb262e948e2aefaba80505987ca3b4_hq.gif

Justin Roberts: From Death Valley...Weighting 299 lb....THEEEEEEEEEEEEE UNDEEEEEEEERTAAAAKEEEEEEEER!!!

Udając się charakterystycznym dla siebie krokiem powolnie z kamienną miną na twarzy przemierzał kolejne to metry metalowego podestu, który prowadził do kwadratowego pierścienia. Niewzruszony na głośne okrzyki i chanty z jego imieniem, Rycerz Śmierci dalej dumnie zmierzał ku celowi znajdującemu się w obrębie miejsca, gdzie historia była świadkiem upadku wielu setek ludzkich stworzeń. Będąc nieopodal ringu Umarlak zatrzymał się na chwilę, aby swój wzrok skierować na osobnika stojącego już wewnątrz miejsca mordu.

http://oi58.tinypic.com/2n0ub7t.jpghttp://s3.ifotos.pl/img/5gif_exeaanh.gif

Gdy tylko zbliżył się do schodów, powolnie począł na nie wchodzić zatrzymując się w połowie. Wtedy to głowa jak i ręce były opuszczone do dołu, powolnie unosząc swe ręce uwolnił halę od mroku. Ukazując wszystkim zgromadzonym swą masywną, a zarazem przerażającą posturę przekroczył krawędź kwadratowego pierścienia by stanąć wewnątrz niego.

https://hostr.co/file/970/FAGrj5jQYTr5/The-Undertaker-Entrance-5.gif

Stanąwszy w letargu blisko jednego z czterech narożników wprowadzał napięcie wśród wszystkich tutaj zebranych, nie było widać po nim żadnych emocji, jego klatka piersiowa co jakąś chwilę powolnie unosząca się ukazywała jaki spokój ma w sobie Żniwiarz Śmierci. Łapiąc za końcówki swego kapelusza powolnym ruchem zdjął go ze swej głowy ukazując swe puste, jednocześnie pełne grozy spojrzenie którym wręcz uśmiercał niegotowych na konfrontacje z wysłannikiem odmętów piekieł. Pozbywając się z siebie płaszcza dał sędziemu sygnał gotowości do zebrania kolejnego, krwawego skalpu.

http://wrestlemation.com/gfx/image?format=raw&type=img&id=13150

Wszystko zapowiadało się, że przybycie Żniwiarza Śmierci do nowej federacji oraz zaprezentowanie się w jej ringu będzie czymś dziecinnie prostym. Naprzeciw mu stanął ktoś o opinii klauna czy także pajaca, nie czuł trudu w walce przeciwko komuś takiemu. Rozluźniając swe mięśnie wzniósł czarne rękawice zapaśnicze w górę formując szczelną gardę. Wyczekiwał tylko brzmienia metalu, które miało rozpocząć ów starcie.

Stracie zostało rozpoczęte!

Jak to mówią "cisza przed burzą", ten zwrot idealnie opisywał rozpoczęcie tego pojedynku. Undertaker momentalnie przeszedł do ofensywy chcąc ukazać wyższość nad swym przeciwnikiem, aplikując na jego ciało serię mocnych uderzeń kolejno to chwycił go za nadgarstek, aby cisnąć nim w przeciwległy do niego narożnik. Przez chwilę zamroczony Breeze przemierzał małymi kroczkami powierzchnię kwadratowego pierścienia udając się na opak w stronę Mark'a Calaway'a, pochylający się ku macie umarlak wyprowadził ciało swego konkurenta w powietrze sprawiając, że to z wysokości bezwładnie poczęło upadać na śnieżnobiała powierzchnię - Back Body Drop! Dobrze poprowadzona ofensywa sprawiła, że Demon z Death Valley rozpoczął swą dominację nad antagonistą. Nie musieliśmy czekać długo na tchórzostwo ze strony Tyler'a, który wytaczając się pod najniższą z lin postanowił przez jakiś czas pobyć poza ringiem, aliści jego rywal z dzisiejszego starcia, a mianowicie The Phenom postanowił pokrzyżować plany Kanadyjczyka. Opuszczając kwadratowy pierścień zaczął stąpać po chłodnym, a także twardym podłożu. Skracając dość szybko dystans ich dzielący wyprowadził dynamiczny, a także skuteczny prosty na szczękę swego wroga, który na chwilę sprawił że ten nie uciekał od katuszy, które musiały go spotkać. W owym czasie kładąc swą rękę na potylicy adwersarza cisnął nim w barykady, które oddzielały zebraną publiczność od zawodników - Thrown against the Barricade! http://i.imgur.com/brS5xx7.gif Idąc za ciosem chwycił swą ofiarę za włosy, kolejno to obijając jego facjatę jeszcze kilkoma mocnymi uderzeniami sprawił, że pod napływem tak dużej ilości ciosów nogi odmówiły posłuszeństwa stając się wiotkie. Wtedy to ułożywszy sobie konkurenta na barku cofnął się z nim kilka kroków w tył, aby ponownie nabiec w stronę barierek tym razem twarzą pierwszą opuszczając tam Mattias'a* - Snake Eyes! Jednakże nie był to koniec morderczej serii gehenny, którą sprawia Breeze'owi Żniwiarz Śmierci. Odruch po zaaplikowaniu takowej akcji był automatyczny, sylwetka blondyna odchyliła się mocno w tył, a wtedy to oblicze (czyt. twarz) zwróciło się prosto na uniesioną wcześniej nogę Grabarza - Big Boot! Dominujący z zapaśników usłyszawszy liczbę 7! postanowił użyć swej siły, aby wrzucić do kwadratowego pierścienia swego rywala, a także sam do niego wejść unikając dyskwalifikacji z powodu wyliczenia poza ringowego. Powracając do czterech ścian spoczywając na kolanie odchylił energicznie swą głowę do tyłu zarzucając swe włosy, które opadały mu na oczy przysłaniając niewielką część pola widzenia. Zdominowany od samego początku Breeze marnie wygląd po starciu z twardymi barierami, jednakże nowa twarz federacji (Undertaker) nie zważała na to większej uwagi. Dzisiejszego wieczoru wygrany może być tylko jeden, tylko jeden będzie mógł gloryfikować. To starcie rozstrzygnie prawo dżungli, prawo silniejszego, czy także potocznie zwane prawo pięści. Chwyciwszy za nadgarstek Tyler'a cisnął nim po raz wtórny dzisiejszego wieczoru w narożnik w którym pozostał. Wtedy nastała kolejna chwila, aby móc wyładować swą siłę na dysydencie, który od początku tegoż starcia był skazany na porażkę, nie mógł On liczyć na cud. Nic go nie uratuje, wchodząc do kwadratowego z jednym z najgroźniejszych osobników w tej federacji, nie mógł także liczyć na taryfy ulgowe, gdyż takowych nie ma. "Porażka" i "ucieczka" te słowa są mu obce, akceptuje On tylko walkę do samego końca. Chociażby miało to skończyć się tragicznie nie cofnie się przed niczym, każde wyzwanie jest dla niego niczym manna z nieba. Odnosząc się do tejże wypowiedzi, walka dla Grabarza jest czymś na porządku dziennym. Wróciwszy do rzeczywistości, raz po raz ciężkie pięści zawodnika z Houston, Texas spadały na twarz czy także klatkę piersiową wycieńczonego już Clement'a - Fists Of Fury! Undertaker nie pozwalając mu upaść do parteru postanowił zacisnąć na jego gardzieli żelazny uścisk usadawiając go na szczycie narożnika. Wchodząc pierw na drugą linę objął szyję swego przeciwnika, aby mieć pewność że ten nigdzie się nie wysmyknie. Kolejno to sprawił, że delikwent prostując swe nogi znalazł się stopami na szczytowym sznurze. W owym momencie ukazując mały pokaz siły jaką prezentuję Deadman postanowił ten wynieść Breeze'a w powietrze sprawiając, że jego sylwetka przez chwilę zwisa głową do dołu. Po upływie kilkunastu sekund upadł odpowiednio plecami na płaskie podłoże - Delayed Vertical Suplex! Wszystko zdawało zbliżać się ku końcowi, szczególnie patrząc na postawę jaką prezentuję Tyler, dzisiejszego wieczoru ten chłopak przeszedł istne pandemonium, horror który zapamięta na długo po walce, którą stoczył z Nieśmiertelnym! Obaj zapaśnicy spoczywają na macie ringowej głęboko oddychając, Mark nabierając głębokich wdechów w pewnym momencie począł nie oddychać, można było to stwierdzić poprzez nie unoszenie się klatki piersiowej. Wtedy to zszokował każdego, jego korpus dynamicznie uniósł się do siadu prostego, puste, a zarazem pełne grozy spojrzenie skierowane na "zwłoki" jego ofiary.http://3.bp.blogspot.com/-3zr_luXVDrA/UaZri7DlAiI/AAAAAAAAJFg/I3pU5aqM_ow/s1600/old+school+02.gif Następnie powstał na swe nogi, słone krople potu wydrążyły swą ścieżkę na jego czole spływając na klatkę piersiową. Przecierając swą dłonią przemęczone ciało postanowił wykręcić rękę kontrpartnera małymi kroczkami udając się w stronę rogu. Tam ustawiając się plecami do lin kolejno, stopień po stopniu zaczął wspinać się ku górze cały czas mając kontrolę nad swym oponentem. Nieszczęśnik z niego, gdyż musiał trafić na tak wymagającego rywala jakim jest The Undertaker. Wreszcie przemierzając kilka kroków po rozciągliwej linie postanowił wyskoczyć ciskając swą ręką na bark dysydenta, po zaaplikowaniu akcji ten padł do parteru - Old School!  Nie zwlekając z czasem po raz drugi z kolei zacisnął na gardzieli adwersarza uścisk unosząc przy tym go do pionu. Owy czyn był tylko po to, aby móc ułożyć sobie Breeze'a na barku. Przechodząc do pozycji kończącej wbił głowę Tyler'a sztorcem w matę, zaś następnie przypiął składając jego ręce jak do pochówku! TOMBSTONE PILEDRIVER!

http://i.imgur.com/NJwhJhA.jpg

1..
2...
3....

Justin Roberts: The Winne of this match is ...THEEEEEEEEEEEEE UNDEEEEEEEERTAAAAKEEEEEEEER!!!

Po zakończeniu tejże walki arbiter główny tegoż starcia momentalnie nakazał zawiadomić służby ratownicze, które wkroczył na ring zabierając rywala Grabarza na badania kontrolne. Ten zaś zaczął gloryfikować po wygranym jednostronnym starciu!

http://i.imgur.com/UX6fd.gif

Po dłuższej chwili The Undertaker opuścił halę jako zwycięzca. W geście wygranej uniósł swą rękę zaciśniętą w pięść ku górze tuż przed wyjściem, przy tym za jego plecami towarzyszyły mu kłęby ognia unoszące się w górę.



http://s10.ifotos.pl/img/dolphv2pn_aasahaw.png

Offline

 

#5 2016-04-21 18:12:32

 Kingu3213

http://s5.ifotos.pl/img/HoFpng_anxrahp.png

Zarejestrowany: 2015-02-04
Posty: 280
Punktów :   

Re: #5 WES Thursday Night Breakout

Jednostronny pojedynek, cóż za debiut! Fenomenalny! Ten zawodnik na prawdę może wiele osiągnąć! Umarlak pokazał, że zamierza wybić się wysoko już od samego początku! Tym czasem, czas na drugą walkę tego wieczoru jaką jest...

2#Match
3-Way Match
Cesaro vs. Seth Rollins vs. AJ Styles
(Czas na post 10 min.)


http://s10.ifotos.pl/img/dolphv2pn_aasahaw.png

Offline

 

#6 2016-04-21 18:23:33

 Kingu3213

http://s5.ifotos.pl/img/HoFpng_anxrahp.png

Zarejestrowany: 2015-02-04
Posty: 280
Punktów :   

Re: #5 WES Thursday Night Breakout

Kamera pokazuje wszystkich trzech zawodników zwijających się z bólu na parkingu, po chwili widzimy jak jakaś limuzyna odjechała... Kto to zrobił?! Co dalej z tymi zawodnikami? Czy to ten ktoś z Limuzyny? Miejmy nadzieje, że dowiemy się wszystkiego niebawem! Zawodnicy są już na noszach, a przed nami trzecia walka!


3#Match
Normal Match
Genki Horiguchi vs. Grzelo
(Czas na post 10 min.)


http://s10.ifotos.pl/img/dolphv2pn_aasahaw.png

Offline

 

#7 2016-04-21 18:25:01

haris

http://s10.ifotos.pl/img/modpng_anxrsse.png

Zarejestrowany: 2015-05-20
Posty: 220
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: THE MIZ ll ROAD DOGG ll MR.ASS
Ulubiona Diva: Christina Von Eerie
Ulubione PPV: Kobe Pro Wrestling Festival

Re: #5 WES Thursday Night Breakout

MARACHA!


Salę pokryły fioletowo-niebieskie barwy, a z głośników popłynęła świdrująca uszy muzyka. Na rampie pojawił się zaś on - Maracha w towarzystwie znanego już tutejszej publice Jamesa Mitchell'a. Obydwaj mężczyźni spokojnym ruchem przemieścili się w stronę ringu.

:::GONG:::

Genki, jak to było w jego zwyczaju, lustrował stojącego kilka kroków dalej przeciwnika swoimi gadzimi, lekko przymrożonym oczami. Na twarzy jak zwykle wymalowany miał kpiący uśmiech, mimika jego twarzy nie była przypadkowa, kpił on z ludzi, ponieważ mało który z nich dorastał mu do pięt. Maracha omiótł spojrzeniem stojącego nieopodal blondyna, kilkoma szybkimi, a wręcz zwierzęcymi ruchami, wynajdując potencjalne miejsca do wbicia swoich szponów. Lecz nagle uśmiech znikł z twarzy, Japończyk opuścił głowę i powoli skierował się w centrum ringu. Jego adwersarz niczego się nie spodziewając przystąpił do Lizarda, który nieruchomo staną na macie. Amerykanin, kierując się jedynie chęcią zwycięstwa wziął potężny zamach pięścią kierowany wprost na głowę Genkiego. Venom wiedział jednak, co się szykuje w ostatniej, chwili zszedł z toru lotu pięści, a następnie chwycił Grzela za nadgarstek. Początkowa pewność siebie Jankesa rozpłynęła się w jednej chwili, a na jej miejsce zawitał strach. Horiguchi nie zważał na to, nie obchodziły go uczucia przeciwnika, jedyne co się liczyło to zwycięstwo. Nadal, trzymając za przegub rękę oponenta, boleśnie wykręcił ją, przechodzą jednocześnie za jego plecy (Hammerlock). Japoński zawodnik, wykorzystując jedną z prostszych metod zadawania bólu, wbił palce w aortę szyją rywala, tez zaś nie wiele protestując przyklęk na kolano krzywiąc się. W tym właśnie momencie Venom puścił rękę oponenta, a następnie potraktował jego plecy podeszwami butów (Basement Dropkick). Łoskot, z jakim ciało biednego Grzela wbiło się w matę, dostarczył powiększenia się uśmiechu na twarzy Lizarda, który zaraz po tym chwycił go za włosy podnosząc do pionu. Genki wykonał prosty wymach nogi w kierunku swego rywala, ten zaś odruchowo ją chwycił co okazało się niemałym błędem, gdyż chwilę później leżał zamroczony na macie za sprawą Enzuigiri trafiającego wprost w czaszkę. Po wykonaniu tego ciosu twarz Venoma przybrała iście maniakalny wyraz twarzy, jego uśmiech rozszerzył się do granic możliwości, a oczy rozwarły się niesamowicie szeroko, teraz dopiero poczuł jak mistyczna, gadzia krew pulsowała w jego arteriach. W przypływie nagłej ilości energii podniósł swego rywala, wyniósł wzwyż aby opuścić go na matę przy pomocy prostego Vertical Suplex'a. Nie przystępował jednak do pinu, zamiast tego odskoczył od rywala, wziął rozbieg na znajdujący się nieopodal narożny, a następnie zaaplikował Roller Coaster, teraz dopiero przypiął swego przeciwnika 1...2...NIE, niestety Amerykanin podrywa barki. "To był nieprawdopodobne, jak ten nędzy robak mógł jeszcze żyć." - pomyślał zdegustowany Genki. Nie przejmował się jednak tym mało znaczącym faktem, zamiast rozpaczać nad zmarnowaną szansą, on staną kilka kroków dalej obserwując jak w kilka minut Grzelu wstaje do pionu. Gdy adwersarz Japończyka stał już chwiejnie na nogach, ten z impetem wbił nogę w głowę Grzela, wykonując Super Kick, po którym Amerykanin niesiony siłą rozpędu wpadł na liny. Efekt był prosty, pędzące ciało Grzela odbiło się od lin, aby następnie z nieco większą szybkością powrócić do Japońskiego jaszczura. Horiguchi był gotowy na tę okoliczność wiec, gdy tylko przeciwnik pojawił się w zasięgu jego rąk, Venom momentalnie przerzucił go nad sobą wykonując tym samym Overhead Belly-to-Belly Suplex. Amerykanin nie maił zamiaru się jednak poddawać, błyskawicznie podniósł się z maty i z furią wystartował w kierunku Marach'y, ten jednak był gotowy na jego atak. Jeden, szybki i precyzyjny Uppercutt od razu wydychiwał zapędy Grzela, następnie nie wiele czekając Lizard wbił pieść w brzuch swej ofiary, aby następie zaaplikować jej GH Bomb. Teraz musiał nastąpić koniec, wszyscy o tym wiedzieli - publika, sędzia, Genki, a nawet poobijany już Grzelu. W tym właśnie momencie Maracha zapiął na nim swoją kończąca dźwignię GH Lock, a niemogący wytrzymać bólu adwersarz błyskawicznie odklepał.



Ben-K
The Messiah

3x TLV Champion (Haris James 28.08.15 - 13.09.15, Hiroshi Tanahashi 29.09.16 - 04.10.16, Danny Volter 22.11.16 - 30.11.16)
2x Intercontinental Champion (Eita Kobayashi 10.09.16 - 02.10.16 l Elias Samson 26.02.17 - ???)

Offline

 

#8 2016-04-21 18:32:53

 Collins

http://s2.ifotos.pl/img/tpepng_anxxpha.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 1060
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: CM Punk, AJ Styles i DZ
Ulubiona Diva: AJ Lee i Sasha Banks
Ulubione PPV: Royal Rumble i MITB

Re: #5 WES Thursday Night Breakout

MARACHA!


Salę pokryły fioletowo-niebieskie barwy, a z głośników popłynęła świdrująca uszy muzyka. Na rampie pojawił się zaś on - Maracha w towarzystwie znanego już tutejszej publice Jamesa Mitchell'a. Obydwaj mężczyźni spokojnym ruchem przemieścili się w stronę ringu.

:::GONG:::

Genki, jak to było w jego zwyczaju, lustrował stojącego kilka kroków dalej przeciwnika swoimi gadzimi, lekko przymrożonym oczami. Na twarzy jak zwykle wymalowany miał kpiący uśmiech, mimika jego twarzy nie była przypadkowa, kpił on z ludzi, ponieważ mało który z nich dorastał mu do pięt. Maracha omiótł spojrzeniem stojącego nieopodal blondyna, kilkoma szybkimi, a wręcz zwierzęcymi ruchami, wynajdując potencjalne miejsca do wbicia swoich szponów. Lecz nagle uśmiech znikł z twarzy, Japończyk opuścił głowę i powoli skierował się w centrum ringu. Jego adwersarz niczego się nie spodziewając przystąpił do Lizarda, który nieruchomo staną na macie. Amerykanin, kierując się jedynie chęcią zwycięstwa wziął potężny zamach pięścią kierowany wprost na głowę Genkiego. Venom wiedział jednak, co się szykuje w ostatniej, chwili zszedł z toru lotu pięści, a następnie chwycił Grzela za nadgarstek. Początkowa pewność siebie Jankesa rozpłynęła się w jednej chwili, a na jej miejsce zawitał strach. Horiguchi nie zważał na to, nie obchodziły go uczucia przeciwnika, jedyne co się liczyło to zwycięstwo. Nadal, trzymając za przegub rękę oponenta, boleśnie wykręcił ją, przechodzą jednocześnie za jego plecy (Hammerlock). Japoński zawodnik, wykorzystując jedną z prostszych metod zadawania bólu, wbił palce w aortę szyją rywala, tez zaś nie wiele protestując przyklęk na kolano krzywiąc się. W tym właśnie momencie Venom puścił rękę oponenta, a następnie potraktował jego plecy podeszwami butów (Basement Dropkick). Łoskot, z jakim ciało biednego Grzela wbiło się w matę, dostarczył powiększenia się uśmiechu na twarzy Lizarda, który zaraz po tym chwycił go za włosy podnosząc do pionu. Genki wykonał prosty wymach nogi w kierunku swego rywala, ten zaś odruchowo ją chwycił co okazało się niemałym błędem, gdyż chwilę później leżał zamroczony na macie za sprawą Enzuigiri trafiającego wprost w czaszkę. Po wykonaniu tego ciosu twarz Venoma przybrała iście maniakalny wyraz twarzy, jego uśmiech rozszerzył się do granic możliwości, a oczy rozwarły się niesamowicie szeroko, teraz dopiero poczuł jak mistyczna, gadzia krew pulsowała w jego arteriach. W przypływie nagłej ilości energii podniósł swego rywala, wyniósł wzwyż aby opuścić go na matę przy pomocy prostego Vertical Suplex'a. Nie przystępował jednak do pinu, zamiast tego odskoczył od rywala, wziął rozbieg na znajdujący się nieopodal narożny, a następnie zaaplikował Roller Coaster, teraz dopiero przypiął swego przeciwnika 1...2...NIE, niestety Amerykanin podrywa barki. "To był nieprawdopodobne, jak ten nędzy robak mógł jeszcze żyć." - pomyślał zdegustowany Genki. Nie przejmował się jednak tym mało znaczącym faktem, zamiast rozpaczać nad zmarnowaną szansą, on staną kilka kroków dalej obserwując jak w kilka minut Grzelu wstaje do pionu. Gdy adwersarz Japończyka stał już chwiejnie na nogach, ten z impetem wbił nogę w głowę Grzela, wykonując Super Kick, po którym Amerykanin niesiony siłą rozpędu wpadł na liny. Efekt był prosty, pędzące ciało Grzela odbiło się od lin, aby następnie z nieco większą szybkością powrócić do Japońskiego jaszczura. Horiguchi był gotowy na tę okoliczność wiec, gdy tylko przeciwnik pojawił się w zasięgu jego rąk, Venom momentalnie przerzucił go nad sobą wykonując tym samym Overhead Belly-to-Belly Suplex. Amerykanin nie maił zamiaru się jednak poddawać, błyskawicznie podniósł się z maty i z furią wystartował w kierunku Marach'y, ten jednak był gotowy na jego atak. Jeden, szybki i precyzyjny Uppercutt od razu wydychiwał zapędy Grzela, następnie nie wiele czekając Lizard wbił pieść w brzuch swej ofiary, aby następie zaaplikować jej GH Bomb. Teraz musiał nastąpić koniec, wszyscy o tym wiedzieli - publika, sędzia, Genki, a nawet poobijany już Grzelu. W tym właśnie momencie Maracha zapiął na nim swoją kończąca dźwignię GH Lock, a niemogący wytrzymać bólu adwersarz błyskawicznie odklepał.


Collins
Statystyki: 8 | 0 | 3

AJ Styles
Statystyki: 7 | 0 | 0

CM Punk
Statystyki: 0 | 0 | 0

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.034 seconds, 7 queries executed ]