W arenie rozbrzmiewa utwór "Ride of the Valkyries", a po chwili na stage'u pojawia się nikt inny jak Commissioner Warfare - Daniel Bryan! Skandując wraz ze swoimi fanami "YES!" na stage'u rusza rampą w stronę ringu.

Nie trzeba było na niego długo czekać... Szybko znalazł się przy kwadratowym pierścieniu. Przy pomocy stalowych schodków wszedł na krawędź ringu, a następnie na szczyt narożnika, na którym ponownie zaczął skandować wraz z publicznością. Następnie zeskoczył na matę, aby poczekać na Spazmbite.

Na arenie gasną wszelkie światła, słychać tylko publiczność, a widać zaledwie kilka flashy aparatów.



Fani widzą titantron i już wiedzą co się dzieje! To WESthority! Po chwili wychodzi zapowiedziany Spazmbite, ubrany w świetny garnitur szyty na miarę, lecz wciąż mając na twarzy facepaint i bandane, trzymając na ramionach pasy WES World Championship i WES Tag Team Championship. The Violencer staje na środku stage'u, wsłuchuje się w theme song, przyglądając się reakcji publiczności. Cieszy go, że słyszy na arenie narastający cheer w jego stronę! Po chwili jednak zaczyna zmierzać w stronę ringu, pewnym krokiem, po drodze przybijając kilka piątek z fanami. Będąc przy ringu, kieruje się w stronę metalowych stopni, wchodzi po nich, a następnie wskakuje na drugą linę by tam wznieść rękę do góry! Fani coraz głośniej cheerują Spazmbite'a, który już zeskakuje z narożnika, lecz robi to na tyle ostrożnie, by nie uszkodzić swojego ubrania. Podchodzi do technicznego, bierze od niego mikrofon i niemal od razu postanawia zacząć mowę!

Spazmbite:
Witamy serdecznie na WES High Voltage oraz na pierwszym w historii WES Brand Splicie! Jesteśmy dzis w Toronto i to właśnie miasto zapamięta ten dzień za niesamowicie wyjątkowy! Rozpoczniemy galę o TRZECH wyborów, jako iż Warfare to zawsze ta pierwsza tygodniówka w tygodniu, to właśnie Daniel Bryan wybierze pierwszego zawodnika!

Daniel Bryan:
Zatem pierwszym zawodnikiem, który zasili roster Warfare jest... Przyszły WES World Champion! The Polish Eagle - Collins!

Spazmbite:
Skoro ty wybierasz sobie "niby" przyszłego mistrza, jakim ma być The Polish Quitter Collins... To pierwszym wyborem BreakOut zostaje rEvolution Champion - PJ Blake!

Daniel Bryan:
Nie ukrywam, dobry wybór Spazm, ale mimo wszystko lepszym wyborem byłby dzisiejszy rywal PJ'a, Kenny Omega, który zostaje drugą gwiazdą Warfare!

Spazmbite:
Nie ukrywam, że chciałbym mieć Bullet Club u siebie, aby zniszczyć ich wraz z The WESthority. No właśnie... WESthority! Kolejnym zawodnikiem BreakOut zostaje członek The WESthority - The Miz!

Daniel Bryan:
Widzę, że stawiasz na doświadczonych zawodników. Mimo wszystko zależy mi na nowej, świeżej krwi. Dlatego też, kolejnym członkiem rosteru Warfare zostaje człowiek, który w ringu WES zadebiutuje dzisiejszej nocy... Glorious Man - Bobby Roode!

Spazmbite:
Twoim poprzednim wyborem był rywal PJ Blake'a. Moim wyborem jest natomiast dzisiejszy przeciwnik Bobby'ego Roode'a... The Architect - Seth Rollins!

Oh My God!! Oto pierwsze osoby, które zostały oficjalnie wybrane w wielkim WES Brand Splitu! To chyba nie wszystko, co Spazmbite chce powiedzieć!

Spazmbite:
Nasze następne wybory będziecie poznawać po każdej walce na dzisiejszej gali! Dlatego nie zamierzamy dłużej zatrzymywać High Voltage! Przed wami, już zaraz, pierwsza walka dzisiejszego show!

Po tych słowach rozbrzmiewa theme song Spazmbite i wraz z Danielem wychodzą między linami i podążają na backstage wciąż ze sobą rozmawiając.

*Rafi Degustator znajduję się już w ringu*

Atmosfera w Montrealu zaczęła się właśnie zagęszczać. Aktualnie w ringu znajdywał się już ogólnie uznawany za złego Rafi Degustator, który już oczekiwał swojego rywala w ringu. Widać było na jego twarzy skupienie mieszające się z arogancją oraz wyższością na wszystkimi, którzy znajdywali się aktualnie w tym budynku. Lecz za chwilę miało by się to zmienić, gdyż jeden mężczyzna o niezbyt stabilnej psychice miał to zmienić.

Oto i on! Jedyny i niepowtarzalny miotającym-krzesłem-jak-szatan maniak! Balls Mahoney. Jak zwykle, w swoim standardowym stroju oraz uzbrojony w swoją ulubioną broń (Tym razem koloru niebieskiego z logiem tegoż Pay Per View, „High Voltage”). Pewny siebie, szedł w stronę ringu, przybijając każdemu chętnemu piątki, czy to za pomocą swej dłoni, czy za pomocą stalowego krzesła. Po jakimś momencie Maniak szybkim ruchem wsunął się pod linami.

W dobrą porę, warto by dodać. Gdy tylko stanął, zaczął się refren piosenki. „And He’s got big balls!”. Nagle wskazał na pewno szczęśliwca w drugim rzędzie. „And she’s Got big balls!”. Tym razem wskazał na piękno damę siedzącą w po przeciwnej stronie areny, czwarty rząd po prawej („Zadzwoń”). „But we’ve got the biggest balls of them All!!!”. Po tych słowach Mahoney uniósł swe ręce ku górze, budząc olbrzymią falę okrzyków tej zwrotki oraz zwykłej radości. Następnie, za namowami arbitrów, odstawił swe krzesło przy swoim narożniku, gdyż, ku niezadowoleniu Wariata, była to jedynie normalna walka. Po krótszym momencie mężczyzna w pasiaku dał znak by rozpocząć walkę.

GONG!

Wraz z tym chłodnym, metalicznym dźwiękiem obaj mężczyźni ruszyli ku sobie, chwytając się w potężnym klinczu, chcąc jak najszybciej zdominować swego rywala oraz zdobyć już uprzywilejowaną pozycję. Po kilkuminutowym momencie tkwienia w martwym punkcie, Rafi zaczął dominować Balls’a za pomocą swej siły oraz wieku. Gdy już kudłaty zapaśnik poczuł, iż ta pozycja jest dla niego niekorzystna, szybkim Gut Kick’iem spowodował osłabienie chwytu Degustatora, następnie zupełnie puścił go po dobrze wymierzonym Knee Lift’cie. To dało możliwość Mahoney’mu aby zamknąć swego rywala w Side-Headlock’u, aby dodać po chwili Takedown.

Już po chwili ludzie zebrani na arenie krzyczeli z radości z powodu pokazu technicznego, jaki zafundował im otyły zapaśnik. Po krótszej chwili zadziwił po raz kolejny ludzi, gdy na swoim rywalu zapiął Cross Armbreaker. To jednak była krótkotrwała sytuacja, gdyż ta akcja została wykonana zbyt blisko lin. Rafi szybko to zauważył i nałożył swą nogę na linę, tym samym zmuszając Balls’a to przerwania.

Gdy tylko obaj zapaśnicy ponownie znaleźli się dwóch nogach, Rafi jako pierwszy ruszył, aby dokonać Big Boot’a. Mogło by się wydawać że ten ruch trafił jego rywala, ale on ostatniej chwili nachylił się, chwytając jego nogę, a następnie łapiąc Mistrza Manipulacji za głowę. Czyżby…? Tak, mamy Regal-Plex’a! Po tym ruchu Maniak od razu próbuje przypiąć swego rywala.

1…

Rafi odkopuje, tym samym udowadniając swemu rywalowi, że tak łatwo nie da się pokonać. To wzbudziło w Balls’ie niemałe emocję. Po krótszym momencie uniósł on swego rywala na równe nogi i wykonał Irish Whip’a w stronę lin. Gdy ten tylko powrócił, Szatański Bękart wykonał na nim Sidewalk Slam.

Po tym ruchu Mahoney powoli wstał i oparł się o liny. Obejrzał się po ludziach, którzy znajdywali się wokół ringu. Byli wręcz zachwyceni nim. Aby ukazać swoją wyższość, brunet zaczął powoli klaskać, co po chwili podłapali jego fani. I tak, od jednego klaśnięcia to całej sali, wszyscy teraz klaskali dla niego. Po krótszym momencie Maniak ujrzał, iż Degustator wstał podpierając się o liny. Bez chwili zastanowienia, co było u niego normalne, ruszył w jego stronę i wykonał Leg Lariat poza ring, wzbudzając kolejną salwę owacji na stojąco.

Wariat wylądował dość twardo, tak samo jak Rafi. Lecz to nie przeszkadzało temu pierwszemu, który po chwili znowu stanął na równe nogi. Spojrzał na kilku fanów z pierwszego rzędu oraz przybił jednemu piątkę. Po chwili spojrzał na swego rywala i pomyślał, co dalej zrobić…

3…
4…


Na ustach Mahoney’ego pojawił się szyderczy uśmiech. Jednym, ale dość szybkim, ruchem wspiął się na apron, a następnie na narożnik… Chyba on nie zamierza…?

5…
6…

Teraz tylko czeka aż jego adwersarz wstanie. Gdy tylko tak się stało, on skoczył i… DIVING PLANCHA! Fani po prostu oszaleli, to krzycząc „Holy Shit! Holy Shit!” Lub też „Balls! Balls! Balls!”  Także sędzia musiał zrestartować swoje odliczanie. Nasz kolega w pasiaku doliczył do czterech. Zanim Szatański Bękart znalazł się w pionie. Przy liczbie 7 dopiero udało się wtoczyć Najlepszego z Najlepszych do ringu.

Jednakże, o dziwo, gdy tylko Balls wszedł do ringu, Rafi ostatkiem swych sił wstał szybciej niż on, następnie wyprowadził kilka Punchów, które zamroczyły mężczyznę, a następnie dodał Irish Whip’a w narożnik, w którym aktualnie znajdywał się sędzia. Nim on zdołał uciec, Maniak przygniótł go swym cielskiem w narożniku, tym samym nokautując go, gdy tymczasem Mahoney wylądował na kolanach. Po chwili do niego zbliżył się Mistrz Manipulacji, chcąc podnieś swego znienawidzonego rywala… Sekunda! Low Blow! Rafi zgina się wpół, chwytając za swoje obolałe klejnoty rodowe, gdy tymczasem w Wariata wstąpiły nowe siły. Szybkim ruchem chwycił on swoje krzesło i uderzył swego rywala w głowę. That’s Gotta hurt, indeed.

Następnie Balls odrzucił swoją broń, podniósł powalonego rywala, włożył jego głowę pomiędzy swoje nogi, wzniósł go na barki i uderzył mocnym Powerbomb’em. Następnie szybkim ruchem znowu ruszył ku narożnikowi. Gdy tylko znalazł się na nim, wzniósł swe ręce ku górze, powodując u widzów kolejną erupcję okrzyków na rzecz wyżej wspomnianego. Następnie skoczył on niczym żaba (a raczej przebrzydła ropucha) i dokonał Frog Splash.

Po krótszym momencie Szatański Bękart wstał, unosząc, wykończonego, Degustatora, którego zamierzał za chwilę poczęstować swym ostatecznym ruchem. Jednym ruchem uniósł go na swój prawy bark, następnie uwydatnił ten ruch jedną rundką wokół ringu, i zakończył tą ucztę za pomocą Nutcracker Suite.

Następnie, też zmęczony, Balls przypiął swego oponenta. Na jego szczęście, arbiter właśnie obudził się po tak głośnym impecie i zaczął odliczać.

1… …
… …2… …
… …3!



Tak!!! Balls Mahoney dokonał tego! Balls zaliczył swój pierwszy sukces na większej gali! Ludzie wręcz szaleją z powodu tej walki. Słychać na przemian okrzyki „Balls! Balls! Balls!” oraz „EC’DUB! EC’DUB! EC’DUB!”. Szatański Bękart, zmęczony, usiadł i uniósł triumfalnie swą prawą rękę ku górze, wzbudzając kolejne fale okrzyków. Następnie, chwytając swoje krzesło, wyrolował się pod dolnymi linami i zaczął przybijać piątki wszystkim fanom, którym mógł. Następnie zaczął kierować się w stronę rampy wejściowej, wciąż przybijając piątki zebranym.

Gdy jednak miał on już wyjść na zaplecze oraz zaznać słuszny odpoczynek, odwrócił się jeszcze po raz ostatni do ludzi z Montrealu i uniósł swą broń, pozostawiając swym fanów kontent oraz  niecierpliwie czekających na kolejną, miejmy nadzieję, walkę.

Balls Mahoney ponownie wchodzi do ringu, niszczy rywala i wychodzi! To z pewnością jeden z największych dewastatorów w WES od czasu wielkiego Prince'a Devitta, którego zresztą dzisiaj zobaczymy! Dostaliśmy właśnie informację, że na oficjalnie trafia drużyna Energy Generation czyli Eita Kobayashi i Hiroshi Tanahashi! Zaś Spazmbite niedługo potem również poinformował nas, że na trafia Cody Rhodes oraz Rafi Degustator! Co za wybory! Przed nami jednak kolejna walka, Big Show vs John Cena, a zwycięzca zmierzy się o pas Te-Lie-Vision na najbliższym BreakOut!

2#Match
Submission Match
#No. 1 Contender for Te-Lie-Vision Championship on next BreakOut
Big Show vs. John Cena
 
(czas na posty - 10 minut)