Światła w arenie gasną! Przeszywający mrok opiewa halę, a fani są zarówno przestraszeni jak i podekscytowani, że będą mogli ponownie oglądać Bray'a Wyatta w ringu WES. W arenie rozbrzmiewa muzyka.



Fani wyciągnęli swoje telefony, co nadało niesamowitego klimatu wejściu Bray'a. Wyatt pojawił się na stage'u ze swoją lampą i powolnym, ale zarówno pewnym krokiem zmierza w kierunku kwadratowego pierścienia. Po chwili dociera on do krawędzi ringu i zdmuchuje płomień swojej lampy.



Ponownie w arenie panuje ciemność. Jedyne światła to te wydobywające się z telefonów publiczności. Muzyka również cichnie. Po chwili jasny promień białego światła pada na środek ringu. W świetle tym widać klęczącego Wyatta z rozłożonymi rękami i śpiewa "He's Got The Whole World In His Hands". W końcu Bray podnosi się i wychodzi z promienia światła wchodząc w mrok. Następnie światło zapala się w całej arenie, a Eater of Worlds stoi w narożniku i wyczekuje na swojego rywala.

*** WEJŚCIE RYWALA ***

CM Punk wszedł do kwadratowego pierścienia i stanoł w równoległym narożniku. Asylum Champion patrzy prosto w oczy Wyatta i próbuje powstrzymać swoje przerażenie. Eater of Worlds natomiast stoi niewzruszony i pewny siebie, dodatkowo szyderczo się uśmiechając.

*** GONG ***

Mimo rozpoczęcia walki żaden z zawodników nie opuścił swoich narożników. Przerażony Punk jako pierwszy ruszył w stronę Wyatta, który nawet nie przejął się tym faktem i dalej stał niewzruszony. To jeszcze bardziej przeraziło mistrza Asylum, który chciał wrócić do swojego narożnika, ale w jego stronę ruszył już Bray Wyatt, który wyprowadził Punkowi Clothesline. Second City Saint od padł na matę, a Eater of Worlds szybko odbił się od lin i dołożył mu Running Senton. Na twarzy Punka zauważyć można było ból po zainkasowanej akcji. Wyatt szybko wstał i równie szybko podniósł swojego przeciwnika, którego wrzucił w narożnik i zaaplikował mu Corner Body Avalanche. Eater of Worlds w kilka chwil całkowicie zniszczył CM Punka. Asylum Champion jednak pozostał w narożniku. Bray ówcześniej biorąc rozbieg ruszył ponownie w stronę rywala, który nabrał jednak trochę sił i wymierzył Wyattowi mocny punch w głowę, a następnie wrzucił go w narożnik, a zaraz potem na jego szczyt, gdzie sam również wszedł. Punk gotowy był, aby wykonać Superplex, jednak w ostatniej chwili został powstrzymany serią uderzeń w brzuch, a zaraz potem został zrzucony na matę ringu. Wyatt natomiast zszedł na środkową linę i zaaplikował swojemu przeciwnikowi Senton z drugiej liny! Widać, że Człowiek Tysiąca Prawd jest gotowy zakończyć to starcie. Pada na matę zaraz przy rywalu i zakłada mu Anaconda Vise! Firmowa akcja CM Punka może teraz pokonać jego samego. Second City Saint długo walczy sam ze sobą, aby nie odklepać. W końcu udaje mu się położyć nogę na dolnej linie. Wyatt jednak nie przestał zaciągać dźwigni, do czasu, aż sędzia nie zagroził mu dyskwalifikacją. Bray podniósł rywala, jednak ten wyprowadził mu High Kick powalając go tym samym na matę. Punk oparł się o liny, aby nabrać trochę sił, jednak Eater of Worlds niespodziewanie podniósł się z niej w klasycznym dla siebie stylu.



To całkowicie przeraziło CM Punka, który zdał sobie sprawę, że jest bezsilny wobec mocy, jaką włada Wyatt. Asylum Champion szybko jednak zaatakował przeciwnika serią kopnięć. Gdy Punkowi wydawało się, że Bray stracił siły postanowił go podnieść. Wyatt jednak szybko odepchnął mistrza. Second City Saint próbował wyprowadzić Clothesline, jednakże Eater of Worlds uniknął ręki rywala i idealnie chwycił go pod Uranage, które mu zaaplikował.



Zauważyć można, że ataki ze strony wrogów dodają Wyattowi siły. Tak też i było w tym przypadku, gdy Bray mimo serii kopnięć i uderzeń ze strony Punka nagle nabrał sił, aby go skontrować i zniszczyć. Eater of Worlds spuścił jednak na chwilę z oczu swojego przeciwnika, który resztkami sił wstał i uderzając kolanem w plecy Wyatta zapędził go do narożnika, a tam zaaplikował Shining Wizard and Bulldog. Bray natychmiastowo wstał po zainkasowanej akcji, a CM Punk wyniósł go na swoje barki, aby wykonać GTS.

Nagle światła w arenie zgasły! Klasyczny dla Wyatta obraz pojawił się na ekranach, a gdy normalny widok z kamer powrócił CM Punk był już w uścisku potwora, który zaaplikował mu Sister Abigail.



Wyatt wie, że to on jest pewnym zwycięzcą tej walki. Nie czekając podniósł CM Punka i założył mu Sleeper Hold. Widać było, że Asylum Champion przez pierwsze 2-3 sekundy próbował wyrwać się z sideł Wyatta, jednak to przyczyniło się tylko do szybszej utraty przytomności. Sędzia rozkazał uderzyć w gong i tym samym zakończył on starcie, którego zwycięzcą został nikt inny jak Eater of Worlds - Bray Wyatt. Człowiek Tysiąca Praw pokonał mistrza Asylum przy pomocy swoich nieczystych zagrań. Bray nie miał jednak zamiaru celebrować. Klasyczny dla niego obraz ponownie pojawił się na ekranach, a gdy wrócił do normy, w kwadratowym pierścieniu był już tylko nieprzytomny CM Punk.

<Przeciwnik już w ringu...>
SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , mistrz rEvolution, PJ "Bystry, Lakoniczny, Ambitny, Konsekwentny, Elokwentny" BLAKE !

Polak po kilku dniach przerwy po raz pierwszy pojawia się przed kamerami, po swoim niedzielnym starciu. Bitwa – nawet to słowo nie oddaje tego co wydarzyło się na Warfare vs BreakOut Series... Obaj dali z siebie 110% i nikt z nich nie odpuścił do samego końca, jednak PJ musiał uznać wyższość  rywala. Odebrał to jako osobistą porażkę i udał się do Polski na krótki urlop. Dziś zaś jest widocznie zdeterminowany i gotowy do działania...

Sędzia każe uderzyć w gong!

To już drugie starcie pomiędzy tymi zawodnikami w bliskiej okolicy czasu, ale tym razem PJ wchodzi do niej przygotowany. Żadnego zasłaniania się kukłami, żadnych sztuczek, tylko czyste umiejętności ringowe. Plan jest prosty – obić nogi giganta po to by wykończyć go w parterze. Dlatego bez zbędnych ceregieli wyprowadza on serię kicków w udo giganta, który zdawał się nie być przygotowanym na taki obrót spraw. Zepchnięty do defensywy gigant został zepchnięty do lin, gdzie Polak mógł już robić co mu się rzewnie podoba co zaprezentował za pomocą Uppercuta na klatkę piersiową, po którym nastąpił Gut Kick, który umiejscowił Showa na pozycji. Snap DDT powala przeciwnika a Blake tylko szyderczo się uśmiecha. Ten kto był w takiej sytuacji ten wie, że kolos na ziemi to tylko połowa zagrożenia i dlatego Torunianin nie zamiarza przestawać nacierać. Seria stompów mocniej osłabia prawą nogę Paula a gdy tylko próbuje się on wyswobodzić z tego położenia to Polski atleta częstuje go kickiem w twarz. Jako bonus dodaje on od siebie coś jeszcze – prezent w postaci DDT on Leg. Wygląda na to, że jest 1:0 dla PJ’a...

... Aczkolwiek próba Showstoppera nastąpiła zdecydowanie za wcześnie, bo PJ w ostatniej chwili zdołał odwrócić trzymanie i teraz to BIG Show jest w opałach. Próba wyniesienia... Tak udało się! Lifting Reverse DDT ponownie przewraca giganta na ziemię. To jednak nie koniec „atrakcji”jakie zgotował mu Blake. Jako deser dla podnoszącego się rywala został przygotowany Running Dropkick, po którym przyszła pora na gwóźdź programu – Senton.  Czyżby miało to jednak oznaczać, że Polak spocznie na laurach? Nie sądzę... On wykorzysta jeszcze fakt, że jeszcze przed momentem katowany był przedmiotami i odda on Wightowi pięknym za nadobne. Speaking of which krzesełko ląduje już na plecach olbrzyma – mamy Chair shot. Krzesełko po kilku razach zdaje się być już nie do użytku. Nic bardziej mylnego! Mistrz innowacji podstawia bowiem wykrzywione krzesełko pod twarz Amerykanina i wykonuje na nim Sit-out Bulldog. Znokautowany Big Show jest teraz liczony 1... 2... KICKOUT! A więc pojedynek trwa nadal. Ciekawe więc co jeszcze wymyśli PJ aby wygrać...

... Uchylił się dosłownie w ostatniej chwili, bo już niemal wszyscy byli pewni, że W.M.D. sięgnie Polaka. Ten zaś dosłownie przeczołgał się pod nogami giganta i pochwycił go w Waist Lock. Wydawać by się mogło, że Show skontrował akcję, bo moment później dominował nad PJ’em za pomocą Headlocku, jednak nic bardziej mylnego. Blake wykorzystał swój balans ciałem i przerzucił do tyłu olbrzyma za pomocą Belly-to-back Suplex’u. Obaj jednak zdają się odczuwać skutki tego chwytu. Po chwili Torunianin był jednak gotów kontynuuować swoje natarcie. Leżący obok niego Kendo Stick tylko podpowiedział co zaraz ujrzymy. Brutalne uderzenia po całym ciele udaje się nawet słyszeć w ostatnich rzędach - Kendo Stick Shots to nie przelewki. Paul zdaje się jednak nie zwracać na to najmniejszej uwagi i powoli podnosi się on na jedno kolano mimo ataków Atlety z nad Wisły. Wtedy musiała nastąpić zmiana planów – uderzenia kijem zastąpiły kopinięcia i seria American Dragon Kicks zasypuje klatkę Amerykanina. W międzyczasie gdy Big Show otrząsał się po ostatniej akcji Polski Intelektualista zaczął rozkładać stół. Piotr był już zdecydowany i musiał zbliżać się do końca tego starcia, bo walka z większym od niego przeciwnikiem nigdy nie była jego atutem. Dlatego zaś gdy tylko rozłożył stół podniósł za głowę sweog oponenta i odpowiednio go ustawił, by za moment zaprezentować przepiękną akcję we własnym wykonaniu – Jumping Neckbreaker łamie stół pod naporem dwóch rywali. Fani podrywają się do głośniego Chantu <This is Awesome> i nie można się z tym nie zgodzić... To co widzimy jest niesamowite. Jednakże teraz dla PJ Blake’a było to nie ważne. Ważne było zakończenie tego starcia ze stylem i dlatego teraz zapina on Reverse Texas Cloverleaf pomiędzy stołem, aby jego rywal nie miał szans ucieczki. Mimo wielkich starań i wrzasków, Show w końcu kapituluje...
Ring Announcer: Zwycięzcą tego pojedynku zostaje mistrz rEvolution PJ BLAKE!

Przyjemnie jest znów stanąć na szczycie świata, powiedział sam do siebie wznosząc pas do góry. Wiedział  też, że nikt nie jest w stanie mu zagrozić, zwłaszcza że jego dzisiejszy rywal miał być „potencjalnym” pretendentem do jego pasa. Dziś będzie mógł świętować, oczywiście zaraz po badaniach dotyczących stanu jego pleców...

Tym razem to Polak pokonuje Big Showa, więc w ich rywalizacji aktualny wynik 1:1! A jak wiemy, już za pare tygodni na Second Heaven, PJ Blake będzie bronić swojego tytułu przeciwko Największemu Atlecie Świata, lecz stypulacja tej walki nie jest jeszcze znana! Tymczasem jednak, kończymy dzisiejsze BreakOut i powoli zaczynamy drogę do Wtorkowego Warfare, gdzie czeka nas jeszcze więcej wrażeń! Dziękujemy za dziś i życzymy dobrej nocy!