Miejsce gali:
Berlin, Germany
Data i godzina:
12.06.2015 20:00
1#Match
Normal Match
Batista vs. Undertaker
1#Segment
Backstage
#Wywiad
Spazmbite & Suicide
2#Match
Normal Match
Kofi Kingston vs. Daniel Bryan
2#Segment
W ringu
Bray Wyatt
3#Match
Falls Count Anywhere Match
Bray Wyatt vs. Seth Rollins
3#Segment
W ringu
The Rado & Adrian Neville
Main Event
Tag Team
Suicide & Kevin Owens vs. Ryback & Bad News Barrett
Offline
Witamy WES Universe, na ostatnim przystanku przed WES Don't Give Up! Już jutro czeka nas show jakiego dawno nie było, ale dziś, tutaj w Berlinie, odbędzie się takie widowisko, że ciężko tutaj mówić o braku wrażeń! Nie będziemy dziś pić piwa, ale zobaczymy rozgrzewkę Braya Wyatta, debiut Kofiego, wywiad z Suicidem, słowną konfrontacje The Rado z Adrianem Nevillem oraz Tag Team Match, pomiędzy Suicidem i Kevinem Owensem oraz Rybackiem i Bad News Barrettem! Co to będzie za show! Nie ma na co czekać, rozpoczynajmy piątkowe Destruction!
1#Match
Normal Match
Batista vs. Undertaker
(czas na posty - 10 minut)
Offline
[Wejście Undertakera]
I rozbrzmiewa theme song Batisty! Dave dzięki pomocy specjalnych efektów wślizguje się powoli do ringu.
Gong!
Zawodnicy patrzą na siebie. Zwierzak nie wie co zrobić, jednak zdecydował się ruszyć w strone Deadmana, biegnie i przyjmuje Potężny Big But! Undertaker podnosi ofiare i Body Slam! Następnie dokłada Elbow Drop! Ponownie podnosi rywala Snake Eyes! Dokłada także Big But! Próba wykonania Suplexu... Skontrowana! Obaj zawodnicy leżą. Pierwszy podnosi się Batista, który wykonuje DDT! Kiedy Phenom wstał oparł się o linki co wykorzystał przeciwnik wyrzucając go poza ring.
Przenosimy się poza ring... Dave rzuca rywalem o metalowe schodki! Podnosi przeciwnika i Front Powerslam po czym wchodzi do kwadratowego pierścienia, sędzia naliczył do 9, Grabarzowi udało się wejść do ringu. Irish Whip i Cloesthine od Besti, ponowne odbicie od lin i Running Big But from Heel.Kolejny Irish Whip i Scoop Powerslam from The Animal! Szykuje się Spear... Taak! Batista aplikuje Spear'a!!
Liczenie 1... 2... kick out! Dominator od razu wstaje wbija głowę ofiary pomiędzy nogi i aplikuje Batista Bomb!!
liczenie 1... 2... 3... Niesamowite! Zwierzak wygrał! Wchodzi na narożnik, i szyderczo podśmiechowywuje się. I Tak o to mamy drugie zwycięstwo nowego zawodnika.
Ostatnio edytowany przez ElDzi (2015-06-12 18:11:22)
Offline
[Wejście Undertakera]
I rozbrzmiewa theme song Batisty! Dave dzięki pomocy specjalnych efektów wślizguje się powoli do ringu.
Gong!
Zawodnicy patrzą na siebie. Zwierzak nie wie co zrobić, jednak zdecydował się ruszyć w strone Deadmana, biegnie i przyjmuje Potężny Big But! Undertaker podnosi ofiare i Body Slam! Następnie dokłada Elbow Drop! Ponownie podnosi rywala Snake Eyes! Dokłada także Big But! Próba wykonania Suplexu... Skontrowana! Obaj zawodnicy leżą. Pierwszy podnosi się Batista, który wykonuje DDT! Kiedy Phenom wstał oparł się o linki co wykorzystał przeciwnik wyrzucając go poza ring.
Przenosimy się poza ring... Dave rzuca rywalem o metalowe schodki! Podnosi przeciwnika i Front Powerslam po czym wchodzi do kwadratowego pierścienia, sędzia naliczył do 9, Grabarzowi udało się wejść do ringu. Irish Whip i Cloesthine od Besti, ponowne odbicie od lin i Running Big But from Heel.Kolejny Irish Whip i Scoop Powerslam from The Animal! Szykuje się Spear... Taak! Batista aplikuje Spear'a!!
Liczenie 1... 2... kick out! Dominator od razu wstaje wbija głowę ofiary pomiędzy nogi i aplikuje Batista Bomb!!
liczenie 1... 2... 3... Niesamowite! Zwierzak wygrał! Wchodzi na narożnik, i szyderczo podśmiechowywuje się. I Tak o to mamy drugie zwycięstwo nowego zawodnika.
Offline
1#Segment
Backstage
#Wywiad
Spazmbite & Suicide
Offline
Na zapleczu stoi Suicide rozgrzewający się przed dzisiejszą walką wieczoru. W pewnym momencie podchodzi do niego Spazmbite z mikrofonem.
Spazmbite:
"Witaj Suicide, jak widzisz, można jednak raz ubrać się normalnie i poudawać jakiegoś redaktora!"
Spazm patrzy na swój ubiór i zaczyna się śmiać.
Spazmbite:
"No ale tak teraz na poważnie. Suicide, bądź jak wolisz, Light Saviorze, walczyłeś już niezliczone razy o pas WES, większość wygrywałeś, co może być dowodem fakt, że trzymałeś ten tytuł przez 84 dni, co jest największym rekordem w całej historii tej federacji. Co sądzisz o jutrzejszej walce?
Suicide:
"Zacznę od tego mój drogi Spazm'ie, że tylko po przez mój szacunek do Ciebie, jestem gotów odpowiedzieć Ci na to: Don't Give Up to dla mnie gala wyjątkowa. Wcześniejsza edycja gali był szczególna, ponieważ zdobyłem swój pierwszy tytuł i jednocześnie zacząłem panować w WES żelazną ręką. Właśnie dlatego uważam, że proroctwo się wypełni i po raz wtóry będę na szczycie."
Spazmbite:
"No dobrze, to słyszeć, ale co z faktem, że twoim rywalem będzie jeden z najdłużej panujących mistrzów American Hardcore, na dodatek członek twojej drużyny, Kevin Owens?"
Suicide:
"Jakże oczywiste było, że o to spytasz. To będzie duży sprawdzian dla Owens'a, a tak na prawdę jeszcze większy dla mnie. Czemu, spytasz? Ponieważ stawię czoła bestii, którą sam stworzyłem. Dałem mu nowe życie, nowe możliwości, NOWĄ DUSZĘ. Sam postawiłem Sobie wyzwanie i sprawdzę jak dobry ze mnie mentor. Jednakże nie chcę by zachował się jak ofiara i podłożył się swojemu nauczycielowi. W żadnym wypadku. W trakcie jego nauk przekazałem mu wiele rad. To od niego zależy jak wykorzysta w starciu ze mną. Ja mogę powiedzieć tylko jedno: nie mam zamiaru zważać na to, że uważa mnie za swojego "ojca". Będę bezlitosny w drodze po najwyższe cele."
Spazmbite:
"Widzę, że jesteś bardzo zdeterminowany, cóż na pewno masz strategie na Don't Give Up, ale co z faktem, że właśnie dziś, tutaj na Destruction ty i twój jutrzejszy rywal wejdziecie do ringu jako tag team i zmierzycie się z Rybackiem i Bad News Barrettem, którzy raczej będą w pełni zgrani. Czy to co jutro się wydarzy będzie miało wpływ na dzisiejszą walkę wieczoru?"
Suicide:
"Dzisiaj interesuje mnie tylko zwycięstwo. W drodze do doskonałości należy nieprzerwanie stawiać czoła przeciwnościom losu. Nie uważam jednak, że nasi dzisiejsi przeciwnicy są godni uwagi, lecz Kevin powinien wiedzieć, że..."
Znikąd pojawa się Kevin Owens i staje koło Spazmiaka. Ten po chwili przenosi mikrofon w jego strone.
Kevin Owens:
"Witaj Spazmbite. Witaj Suicide. Hmm. Co tu rzecz. Wiesz wiele razy myślałem na tym co jest nieuniknione. To jest coś co zdarza jeden raz w historii. Nie miej mi za złe tego, ale w sobotę zmierzysz się z potworem. Potworem, którym byłem od zawsze. Będzie to stary potwór. Nie ten, którego stworzyłeś, ale ten, który byłe we mnie od początku mojej egzystencji w WES. Uwierzysz, albo nie, ale ta maszyna zabiera ze sobą dusze osób, które są dla niej nie potrzebne. A taką duszą jesteś ty. Zabrzmi to dziwnie, ale nie boję się gali Don't Give Up. Nie boję się proroka, który może wyssać ze mnie resztki życia. Ty nim jesteś Suicide. Jednak ostrzegam cię. Tam nie będzie ograniczeń. I jedyne co mi w tej sytuacji pozostało to pogrzebać ciało zbawiciela żywcem."
Suicide:
"A więc to w taki sposób w dzisiejszych czasach okazuje się szacunek dla swoich mentorów. Przygarnąłem Cię pod swoje skrzydła nie bez powodu. Ty i Neville stanowicie niesamowitą mieszankę skondensowanej energii. Energii nad którą tylko ja mogę zapanować i tylko ja znam jej możliwości. Ale zapamiętaj mój drogi. Pycha nie jest cechą godną mistrzów. Jeszcze dzisiaj staniemy ramie w ramie w jednym ringu. Wtedy nadal będziesz moim uczniem. Lecz na Don't Give Up, gdy ponownie obaj znajdziemy się w kręgu walki zapomnimy o wszystkim. Aż do czasu odklepania przez jednego z nas jesteśmy dla siebie rywalami, nie uczniem i nauczycielem. Mam nadzieję, że w obu sytuacjach dasz z Siebie wszystko i pokażesz mi, że mogę być dumny z każdej chwili poświęconej na przygotowaniem Cię do bycia bóstwem.
Light Savior spogląda jeszcze na Generalnego Managera Ultrazine.
Suicide:
" Jeżeli to wszystko, to mam nadzieję, że pozwolisz mi oddalić się. I tak zabrałeś mi już zbyt wiele mojego cennego czasu..."
Spazmbite robi lekko niezadowoloną i drwiącą minę w stronę odchodzącego już Suicide'a, a następnie odwraca się do Owensa i kontynuuje z nim rozmowę.
Spazmbite:
"Oczywiście Kevinie, oboje wiemy, że to ja powinienem być w tej walce i walczyć o ten pas, ale jeszcze ten czas nie jest odpowiedni, dlatego spytam się ciebie, jako iż jesteś oficjalnym pretendentem do WES World Championship, czy nie obawiasz się, czy odczuwasz swoistego dyskomfortu, lub czy po prostu nie martwisz się o to, że walka wieczoru na Don't Give Up pomiędzy tobą i Suicide'm, wpłynie negatywnie na wynik dzisejszej walki wieczoru?"
Kevin Owens:
"Cóż. Dzisiejsza walka Tag Team pokaże czy Suicide umie się godnie zachować i pokazać klasę niczym prawdziwy mentor. Jeśli chodzi o mnie... to jestem potworem. Suicide stwierdził przed chwilą, że podczas dzisiejszego starcia będę dla niego uczniem. Ja sądzę inaczej. Powiem więcej. Już na Ultrazine, kiedy wykonałem Edge'owi Pop Up Powerbomb a sędzia odliczył do trzech wiedziałem, że nie mogę mieć skrupułów. Wiedziałem również, że prorok jednocześnie to mój przyjaciel a przyjaciołom nie robi się krzywdy. Ale tym razem w grę wchodzi coś więcej niż przyjaźń. Mam nadzieję, że to rozumiesz. Na Don't Give Up zadam taki ból, którego nawet największe bóstwo nie doświadczyło."
Spazmbite:
"Rozumiem rozumiem, ale jest jedna rzecz, która lekko mnie nurtuje i z pewnością nie tylko mnie. Byłeś już American Hardcore Championem, ale jeszcze nigdy nie stanąłeś na szczycie WES, na pierwszym miejscu podium. Czy uważasz, że nadajesz się na nową twarz Wrestling Entertainment Symulator i czy jeżeli to osiągniesz, to będziesz miał jeszcze jakiś cel przed sobą?"
Kevin Owens:
"Twarzą federacji? Nie. Twarzą może być każdy. Ty nią jesteś. Jest nią Triple H i nawet Bray Wyatt. Mistrzostwo WES to zupełnie inna bajka. Kiedyś trzymasz taki tytuł na swoim ramieniu to stajesz się zupełnie innym człowiekiem. Człowiekiem, który marzy tylko aby nigdy nie oddać tego trofeum innej osobie. I z takim założeniem pojawię się w sobotę na PPV. Ostatnia sprawa. Jeśli... przepraszam, kiedy zostanę mistrzem tej federacji stanę się w pełni nie zależny. Koniec wywiadu."
Kevin Owens odwraca się i odchodzi. Spazmbite rozgląda się, po chwili wyrzuca mikrofon gdzieś za siebie i sam idzie w strone szatni.
Offline
Czy feud pomiędzy Kevinem Owensem a Suicidem doprowadzi do ich rozłąki w grupie? Pora na kolejne starcie, w którym Daniel Bryan zmierzy się z debiutującym Kofim Kingstonem!
2#Match
Normal Match
Kofi Kingston vs. Daniel Bryan
(Czas do 20:25 --> 10 minut)
Offline
Kofi Kingston w drodze na ring, zadebiutuje on dziś w WES w walce z Danielem Bryanem. Widzowie nie reagują na niego ponieważ go jeszcze nie znają. Jego rywal jest już w ringu, Kofi do niego wchodzi i robi Boom! Boom! Boom! Zaraz rozpocznie sie pojedynek! Ciekawe co pokaże nam ten nowy zawodnik. Gong... Obaj zawodnicy po wymianie spojrzeń, przechodzą do klasycznego zwarcia, wygrywa je Kofi Kingston i teraz trzyma rywala w Headlocku i uderza w jego głowę pięściami. Popycha go w liny a ten odbija sie i Kofi wykonuje mu Back Elbow! Kingston wykorzystuje to że rywal leży i robi Standing Moonsault. Podnosi rywala i Irish Wipem wysyła go w narożnik! Biegnie do niego i Drop Kick w narożnik! Kofi celebruje dobre akcje a w między czasie podnosi się Daniel Bryan i z zaskoczenia atakuje Kofiego! Kopnięcie w tors, pozycja pod DDT i wykonuje tą akcje! Nieprzerywa i kopnieciami atakuje Kingstona. Znowu podnosi rywala i wymierza solidny łokieć w twarz rywala! Próbuje posłać rywala w liny ale ten kontruje i to Bryan odbija się od lin i otrzymuje kolejny Drop Kick! Kingston wychodzi na trzecią linę skacze i widzimy ładnego Splasha na rywalu. Próba szybkiego pinu: 1,2 Przerwanie przypięcia! Kofi wstaje i pokazuje swoje gesty oraz czeka aż rywal wstanie! Ten wstaje i otrzymuje Clothsline! I kolejny. Za trzecim razem unika akcji i bierze Kingstona w ręce ale on wymyka się i kontruje Enziguri! Fani zaczynają pozytywnie reagować na tego zawodnika! Danielson wytacza się poza ring, Kofi nie jest zadowolony widząc to i gdy Bryan podpiera się o bandę w ringu debiutant pokazuje swoje BOOM! BOOM! BOOM! Odbija się od lin i biegnąc wyskakuje między drugą a trzecią liną wykonując Suicide Dive! Niefortunnie jednak trafia i obaj zawodnicy leżą poza ringiem! Sędzia zaczyna odliczanie pozaringowe! 1..! 2..! Bryan zaczyna się poruszać a fani skandują Lets Go Bryan! 3! 4! Daniel jest już na nogach, wykorzystuje sytuacje i podnosi rywala ale nie wrzuca go do ringu tylko posyła w metalową barierkę! Ten upada a Bryan podczas 6 Count Out'u wślizguje się do ringu. 7! 8! Kingston odzyskuje siły i powoli podnosi się! 9! Czy zdąży?! Tak, udaje mu się! Bryan jest bardzo zdenerwowany i biegnie na niego ale Kingston unika i Back Kickiem powala odbijajacego się rywala na ziemię! Upada i pinuje: 1,2 w ostatniej chwili tamten przerywa pin! Kofi wstaje i wykonuje na Bryanie mnóstwo Angry Stomp'ów! Po tym bierze rywala w klincz i mocnym Right Punchem posyla go w narożnik! Momentalnie jest przy nim i jego nogi ponownie atakują, Middle Kick, Low Kick i ponownie Middle Kick. Bryan jest wgnieciony w róg a Kingston rozpędza się w drugi narożnik odbijając się od niego nabiera szybkości i widzimy Low Dropkick! Co za akcje, da się zauważyć że ten zawodnik ma niesamowicie sprawne nogi i dobrze to wykorzystuje! Arenę opanowują Chanty: Kofi! Kofi! Kingston bierze głowę Bryana i krzyczy do niego ,,I'm Future This Federation!" Po tych słowach podnosi go i podcinką ścina go z nóg. Co za zgrabność! Ponownie podnosi swojego rywala a następnie posyła go w narożnik i wykonuje pięknego Monkey Flipa! Przypina ale Bryan odpina po 1 Count’cie. Kofi robi wszystko ale Danielson i tak odklepuje! Kingston zrywa się i wskakuje na trzecią linę przygotowuje się do skoku! Prezentuje swoje Diving Double Foot Stomp! Co za miażdżaca akcja!Nie przypina tylko wynosi go pod SOS! Czy to już będzie koniec?! I mamy SOS!
Przypięcie! 1,2! Nie ma 3! Bryan przerywa po raz kolejny! Kofi w złości wyrzuca rywala poza ring ale tylko po to żeby odpocząć lecz gdy tamten się podniósł on odbija się od liny i wyskakuje przez przeciwne wykonując Sommersault Plancha! Ależ skok! Szybkie podniesienie i wrzuca do ringu rywala a tam czeka aż ten wstanie jednak Brayn chce od razu zaatakować Kofiego ale ten unika pod nim, odbicie od lin i Leaping Clothsline! Bierzego w ramiona i wykonuje Russian Legsweep! Ależ przewaga! Kingston momentalnie wstaje i wykonuje swój taunt! Fani krzyczą Boom! Boom! Boom! A diebiutant wykonuje swój finisher czyli Trouble In Paradise!
Przypięcie..! 1,2,3! Kofi Kingston pokonuje Bryana w dzisiejszym starciu! Piękna walka w jego wykonaniu! Kofi niesamowicie się cieszy i tańczy z fanami!
Ciekawe czy w następnej też tak doskonale sobie poradzi? Kofi przy pozytywnym zachowaniu fanów i swoim Theme Songu opuszcza arenę przybijając kilka piątek z fanami!
Ostatnio edytowany przez Skipper (2015-06-12 18:24:06)
Offline