Ogłoszenie


#9 2014-12-10 19:28:23

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

Do ringu wchodzi Cm Punk w towarzystwie Paula Heymana. Punk już w ringu, a w drodze na ring Prince Devitt... Przynajmniej powinien być, jednak słyszymy jego theme i nigdzie go nie widać! Po chwili z backstage'u wyjeżdża trumna... Trumna się otwiera i widzimy podobiznę CM Punka! Jego podobizna ma wbite noże w głowę... Kukiełka spada, a za nią stoi nie kto inny, tylko mistrz US! Devitt wychodzi z trumny, podnosząc dumnie pas US i wskazując na kukłę, po czym biegnie do ringu. Gdy Price Devitt wchodzi do ringu, Punk momentalnie zaczyna go atakować, walka nawet się nie zaczęła jeszcze! Bójka między nimi trwa, lecz rozdziela ich sędzia i każe bić w gong - tak też się dzieje. Prince z lekceważącym uśmiechem pokazuje do CM Punka, by ten podszedł do niego. Best In The World długo nie myśli i idzie w stronę rywala - po chwili widzimy klincz, który zostaje przerwany trzema kopnięciami w brzuch Punka. Gdy Straight Edge trzyma się za brzuch, Devitt odbija się od lin i zamierza zaatakować rywala jedną ze swoich akcji, lecz Punk wykonuje Powerslam!! Przypina, ale sędzia liczy tylko do 2! Punk wstaje i podnosi rywala, lecz Devitt atakuje go w brzuch uderzeniem z pięści, zaczyna go atakować i powala rywala silnym uderzeniem! Mistrz US nie czeka na oklaski - od razu odbija się od lin. Punk próbuje wstać i nie udaje mu się - Basement Dropkick w głowę pozbawia go chęci powrotu na nogi. Widać, że Devitt jest w swoim żywiole i chce wyżyć się na swoim rywalu. Podnosi go, znów wpycha go do narożnika i bierze rozpęd... Tym razem Running Back Attack powoduje grymas bólu na twarzy Brooksa. Czas na coś mocniejszego. Od razu po poprzednim ataku Prince łapie CM Punka za głowę, bierze go na środek ringu, zachodzi za jego plecy i widzimy Belly to Back Suplex i Pin. 1... 2... Kickout! Cóż, nie udało się, najwidoczniej Wymalowany Zawodnik musi bardziej popracować nad swoim rywalem. Podnosi go, by znów go obalić mocnym Lariatem. Po tym mocnym ataku Devitt wznosi ręce w górę, by po raz kolei podnieść rywala... Tombstone Piledriver z pinem! 1... 2... PRAWIE! PRAWIE TRZY, ALE JEDNAK KICK-OUT. Widać, że Punk nie chce się poddać. To chyba koniec - tak można wywnioskować po gestykulacji Devitta. Bierze rywala, wpycha go w narożnik, wynosi go na trzecią linę, sam na nią wchodzi... Superplex! Po którym Devitt od razu wchodzi na trzecią linę i Double Foot Stomp na głowę! Czekamy... Czekamy... Punk ostatkami sił wstaje... Reverse Bloody Sunday! 1... 2... 3! To koniec! Prince Devitt zwycięża...

Ale co on robi... Wychodzi poza ring, bierze mikrofon od techników, kładzie je na apronie, a spod ringu wyciąga stół i... benzynę i zapałki! CO ON CHCE ZROBIĆ... Wsuwa ring z benzyną i zapałkami do ringu. Wchodzi, bierze mikrofon.

- Oj. CM Punk... Chyba nie nauczyłeś się zbytnio niczego... Po ostatnim PPV, po tym, co Ci zrobiłem, na Twoim miejscu nawet bym tutaj nie przychodził. Ale widzę, że muszę Cię czegoś nauczyć. O wiele gorsze rzeczy spotkają Cię, gdy będziemy walczyć następnym razem.

Rzucił mikrofonem w głowę CM Punka. Rozkłada stół i... Polewa benzyną! I PODPALA ZAPAŁKAMI! CO SIĘ DZIEJE?! Devitt wchodzi z CM Punkiem na trzecią linę... AVALANCHE BLOODY SUNDAY NA PODPALONY STÓŁ! OH MY GOD! HOLY SHIT! HOLY SHIT! - TEN WZROT LECI Z UST FANÓW, A DEVITT ODSKAKUJE OD ŹRÓDŁA OGNIA, LEKKO PRZYPIECZONY! CM PUNK NIE MOŻE, WBIEGAJĄ LEKARZE Z GAŚNICAMI I GASZĄ OGIEŃ, W KTÓRYM LEŻAŁ "BEST IN THE WORLD!" Lekarze wzywają wsparcie, a Devitt wychodzi z ringu ze swoim pasem i idzie na backstage.


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#10 2014-12-10 19:45:19

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

CM Punk został dość silnie sponiewierany, przez Devitt'a ale takie losy mogą przydarzyć się mistrzowi Hardcore! Ten spór pewnie zostanie rozwiązany w najbliższych tygodniach! Tym czasem dowiedzieliśmy się, że po wczorajszej walce, Dean Ambrose doznał bardzo poważnej kontuzji pleców! Doszło do uszkodzenia kręgosłupa, po akcji na krzesełkach! Generalny Manager Warfare musiał zdecydować o dalszych losach WES Championship i postanowił, iż tytuł musi zostać ODEBRANY Dean'owi, oraz zvacantować go. O dalszych losach tego tytułu już wkrótce! Tymczasem przed nami przedostatnie starcie dzisiejszego Ultrazine!

3#Match
Normal Match
Dolph Ziggler vs. Suicide



(czas 10 minut na post)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#11 2014-12-10 19:46:14

tomala100

http://s5.ifotos.pl/img/HoFpng_anxrahp.png

Zarejestrowany: 2014-11-20
Posty: 191
Punktów :   

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

W ringu jest Suicide i DZ. Gong! Pierwsze zwarcie , z którego sprytnie wychodzi Samobójca i wykonuje Scup Slam na Dolphie , po czym wykonuje trzy krótkie Leg Dropy.Dolph ma dość i opuszcza ring , ale Suicide nie ma zamiaru być bierny i wykonuje SUICIDE DIVE! Dolph jest ogłuszony , WHC podnosi rywala , obija jego głową o stół komentatorski i wrzuca do ringu. Sam wchodzi na narożnik ale zbyt wolno , DZ szybko wstał i wskoczył na narożnik częstując Samobójce punchami , ten w odwecie zaatakował Headbuttem i zrzucił rywala na matę.450 Splash dla Zigglera!Liczenie 1....2....ale nie 3. Dolph wykorzystał to że Suicide miał jakieś uwagi do sędziego i wykonał Super Kick , po czym , zanim rywal upadł , ZIG ZAG!Liczenie 1.....2.....lecz nie 3.Dolph jest zdruzgotany.To była jego szansa. Jednak się nie poddaje i obija rywala desperacko. Suicide jednak przeszedł sprytnie w Scull Boy'a i liczenie 1....2...... też nie 3. Obaj rywale są już lekko zmęczeni , Suicide wcześniej wstał i czeka aż rywal zrobi to samo , po czym częstuje go mocnym Jumping Neckbreakerem. Kolejne liczenie 1......2.....lecz nie 3. Samobójca również w to nie wierzy.Podnosi rywala , jedna Dolph odepchną go na liny , i gdy Suicide wrócił wykonał SUPER KICK!I Sucide znowu się odbił od lin , ale wracając sprytnie przeszedł do Roll Up'u i liczenie 1....2..... też nie 3. To już mógł być koniec , Dolph po wstani spróbował Fameusera ale Suicide w locie go przechwycił i wykonał Suicide Solution!!!!Samobójca ledwo się doczołgał do rywala ,ale mamy liczenie 1......2.....3!!!! Koniec walki , zwycięzcą Mistrz Wagi Ciężkiej!!!

Po walce mistrz odbiera swój pas i nagle gasną swiatłą..... gdy znów jest jasno ring jest pusty


http://s5.ifotos.pl/img/SUICIDEWE_wsqrqwx.png

Offline

 

#12 2014-12-10 19:57:44

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

(brak postu od Zigglera)
W ringu jest Suicide i DZ. Gong! Pierwsze zwarcie , z którego sprytnie wychodzi Samobójca i wykonuje Scup Slam na Dolphie , po czym wykonuje trzy krótkie Leg Dropy.Dolph ma dość i opuszcza ring , ale Suicide nie ma zamiaru być bierny i wykonuje SUICIDE DIVE! Dolph jest ogłuszony , WHC podnosi rywala , obija jego głową o stół komentatorski i wrzuca do ringu. Sam wchodzi na narożnik ale zbyt wolno , DZ szybko wstał i wskoczył na narożnik częstując Samobójce punchami , ten w odwecie zaatakował Headbuttem i zrzucił rywala na matę.450 Splash dla Zigglera!Liczenie 1....2....ale nie 3. Dolph wykorzystał to że Suicide miał jakieś uwagi do sędziego i wykonał Super Kick , po czym , zanim rywal upadł , ZIG ZAG!Liczenie 1.....2.....lecz nie 3.Dolph jest zdruzgotany.To była jego szansa. Jednak się nie poddaje i obija rywala desperacko. Suicide jednak przeszedł sprytnie w Scull Boy'a i liczenie 1....2...... też nie 3. Obaj rywale są już lekko zmęczeni , Suicide wcześniej wstał i czeka aż rywal zrobi to samo , po czym częstuje go mocnym Jumping Neckbreakerem. Kolejne liczenie 1......2.....lecz nie 3. Samobójca również w to nie wierzy.Podnosi rywala , jedna Dolph odepchną go na liny , i gdy Suicide wrócił wykonał SUPER KICK!I Sucide znowu się odbił od lin , ale wracając sprytnie przeszedł do Roll Up'u i liczenie 1....2..... też nie 3. To już mógł być koniec , Dolph po wstani spróbował Fameusera ale Suicide w locie go przechwycił i wykonał Suicide Solution!!!!Samobójca ledwo się doczołgał do rywala ,ale mamy liczenie 1......2.....3!!!! Koniec walki , zwycięzcą Mistrz Wagi Ciężkiej!!!

Po walce mistrz odbiera swój pas i nagle gasną swiatłą..... gdy znów jest jasno ring jest pusty


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#13 2014-12-10 20:03:55

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

Suicide ponownie zdominował swojego rywala! Pokazał, iż bez powodu został mistrzem Wagi Ciężkiej! Przed nami kolejne... a co to? To Corey Graves! Obolały zawodnik, który ma obandażowany tułów, zmierza do ringu z mikrofonem! Czyżbyśmy mieli usłyszeć coś ciekawego od nowego wrestlera WES?


Segment
W Ringu
Corey Graves


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#14 2014-12-10 20:05:44

Howarth

http://s5.ifotos.pl/img/HoFpng_anxrahp.png

Zarejestrowany: 2014-12-07
Posty: 16
Punktów :   

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

"Świetnie waz widzieć. Czekałem na to bardzo długo. Dziś przegrałem swój pojedynek, ale od wielkiego czasu nie miałem do czynienia z wrestlingiem, bo po prostu liczne kontuzję, rodzina i chwilowa niechęć do tego sportu zdecydowały o tym, że tymczasowo zawiesiłem karierę. Dziś niestety ponownie dostałem lekkiego urazu i nie zawalczę jutro, ale już na Warfare mnie ujrzycie. Po ostatniej walce jaka miała miejsce w moim wykonaniu czułem się koszmarnie. Miałem połamane 2 żebra, skręconą kostkę i wstrząs mózgu. To było straszne, ale jak się okazało, że to nie były tylko przyczyny tego pojedynku. Diagnoza była bardziej zaskakująca, bo prócz tego miałem wiele innych niewykrytych zachorowań z którymi musiałem się męczyć już długi okres. Dopiero to uświadomiło mnie, że przez cały ten czas narażałem siebie i bliskich by się "zabawić" lub mieć więcej pieniędzy. Teraz swobodnie o tym mówię, bo przecież wtedy dla mnie praca była najważniejsza. Po tym jak wykryto mi te wszystkie choroby zadzwoniłem do wszystkich moich obecnych pracodawców i odwołałem walki z moim udziałem. Dziś sądzę, że to była najlepsza decyzja. Przez cały czas miałem do czynienia z amatorami, jedynie nielicznych cenię z tych federacji i życzę im najlepszego. A właściwie rzucenia tego w pi**u jak ja. Z wrestlingiem prócz wywiadów i pół rocznego komentowania gal nie miałem nic do czynienia. Ten okres trwał aż trzy lata, a więc jak widzimy była to długa przerwa. Dodatkowo jestem zawodnikiem młodym, dla mnie ten okres był jeszcze dłuższy. Jak mówiłem na dzień dzisiejszy nie żałuje, lecz nie dawno z żoną doczekaliśmy się potomstwa i fakt, że w mojej firmie nie zarabiałem licznych pieniędzy postanowiłem wrócić, bo dostałem dodatkowo ciekawą ofertę. Ofertę od WES. Szef federacji skontaktował się ze mną i po wytłumaczeniu mi licznych kwestii doszliśmy do porozumienia w kwestii kontraktu, po tygodniu już leżał na stole, a ja nie wahając się po prostu go podpisałem. Dlatego tu jestem. Szybko opowiedziałem  wam moją historie, a teraz chciałbym się skupić na dzisiaj, to co ma miejsce tu i teraz. Dziś mamy WNU i mój debiut. Przegrałem i gratulacje pasa Roman, lecz przyznam, że nie smucę się. Ważniejsza jest dla mnie przyjemność i widzę, aniżeli tytuł. Nie jestem tu po to by zapamiętano mnie z roli mistrza tymczasowego, a stałego. Chcę pokazać, że jestem legendą i nią pozostanę. Dziś nie obchodzi mnie to czy walka spodoba się wam fanom, temu gościowi na krzesełku w biurze czy wszystkim innym. Po prostu mam chęć pokazania, że jestem gwiazdą! Dzisiejszego wieczoru ktoś poleci w dół i cudownym wyniesieniem zakończę pierwszy etap. Drugi chyba znacie. Powodzenia i zapraszam!
*Graves pewny siebie zaczyna się śmiać i klaskać, a wraz z nim wszyscy fani zgromadzeni dziś na arenie! Jednakże, po chwili zakłada okulary i wychodzi z ringu przy swoim utworze*


http://fc09.deviantart.net/fs71/f/2014/162/5/7/corey_graves_signature_by_kostasscocco21-d7lxmc7.jpg

Offline

 

#15 2014-12-10 20:11:07

PUVTXR

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Zarejestrowany: 2014-11-26
Posty: 131
Punktów :   

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

Corey idzie w stronę backstage'u...
I SŁYSZYMY THEME PRINCE DEVITTA!
Prince Devitt z pasem US i opatrzony bandażami, które zakrywają lekkie poparzenia, wychodzi na rampę z mikrofonem... Po chwili idzie w stronę Gravesa. Ten nie wie, o co chodzi, przyjmuje pozycje bojową... Jednak Devitt wyciąga do niego dłoń!

- Wiesz, widzę w Tobie dużo cech, które ja mam. I dużo zachowań. Wiedz, że widząc, jak zakończyła się Twoja walka o pas, gdy nawet się nie rozpoczęła... Powiedzmy, że się ostro wkur*iłem - nie lubię takich tchórzy jak Reigns, pomimo tego, że sam nie jestem święty... Do czego zmierzam? Jesteśmy do siebie podobni - wyobraź sobie, co by się stało, gdyby dwaj osobnicy jak my, połączyli siły? To Ci proponuję...


Osiągnięcia:
1x US Champion (Prince Devitt)
1x American Hardcore Champion (Prince Devitt)
General Manager of Friday Night Destruction (Prince Devitt)
#Most Hardcore Wrestler (Prince Devitt)
#Best Feud (Prince Devitt)
Hall of Famer 2015 (Prince Devitt)
General Manager of Monday Night Warfare (2015 - Triple H)
Chairman of WES (2015 - Triple H)

Offline

 

#16 2014-12-10 20:15:33

Howarth

http://s5.ifotos.pl/img/HoFpng_anxrahp.png

Zarejestrowany: 2014-12-07
Posty: 16
Punktów :   

Re: #3 WES Wednesday Night Ultrazine

*Graves zdziwiony patrzy na mistrza Stanów Zjednoczonych i po chwili bierze mikrofon*
"Ciekawe, dwaj najbardziej warci zawodnicy razem. Czyżby właśnie rodziła się potęga? Tak sądzę. Nie jestem jednak obojętny. Czy moi fani tego chcą?!"
*Corey nagle wymachuje mikrofonem, a cała arena krzyczy, że tak*
"Słyszałeś sam, a więc przyjmuję ofertę!"
*Obaj zawodnicy podają sobie rękę i po chwili schodzą na backstage*


http://fc09.deviantart.net/fs71/f/2014/162/5/7/corey_graves_signature_by_kostasscocco21-d7lxmc7.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.023 seconds, 7 queries executed ]