The Rock już w ringu. Grzelo też walka rozpoczęta.
GONG
Rock wychodzi z ringu bierze młot i wali Grzela w brzuch po czym Rock Bottom. 1...2...3!!!
Rock wygrywa.

The Rock szybko pokonuje Grzela! Co prawda jest to jedna z szybszych i chyba najnudniejszych pojedynków w ostatnim sezonie, ale mimo to, Dwayne zmierzy sie z Eitą Kobayashim o tytuł Interkontynentalny WES!
Ostatnie starcie dzisiejszej nocy właśnie dobiegło końca. Obaj zawodnicy biorący w nim udział opuścili już arenę. Światła w hali zgasły...

Rozbrzmiała muzyka, a biało-czerwone reflektory rozświetliły arenę. Po chwili z zaplecza wyszedł nikt inny jak były mistrz WES - Collins. Z zapiętym na biodrach tytułem mistrzowskim powolnym krokiem rozpoczął podróż w stronę kwadratowego pierścienia. Po chwili był już w ringu. Podszedł do jednego z narożników, aby odebrać mikrofon. Następnie skierował się na środek maty, zdjął mistrzostwo z bioder i osadził je na swoim barku, a zaraz potem postanowił usiąść...

Collins:
- The Champ is here! Teraz pytanie za 100 punktów. Dlaczego? Dlaczego po tym wszystkim co powiedziałem i po tym wszystkim co zrobiłem znów tutaj jestem? Opowiem wam historię... 16 maja bieżącego roku zakończył się mój kontrakt z WES i już na kilka miesięcy wcześniej wiedziałem, że nie mam zamiaru go przedłużać. Już wtedy chciałem coś zmienić w moim życiu. Zapytacie, dlaczego? Uwierzcie mi, uwielbiam miejsce, w którym pracuję... Ja po prostu nie lubię ludzi, z którymi muszę pracować. Jednakże postanowiłem odnowić mój kontrakt. To jednak nie koniec historii. Siedziałem w domu i patrząc na mój pas WES World Championship stwierdziłem, że głos nad głosami, mój głos, musi zostać przez was usłyszany. Stwierdziłem, że siedząc na kanapie w moim domu, w Polsce nie mogę zmienić tej federacji, ani nie mogę zmienić tego biznesu na lepsze. Wtedy wziąłem mój telefon do ręki, wybrałem numer i zadzwoniłem... Zadzwoniłem do Daniela Bryana, żeby renegocjować mój kontrakt. Udało nam się to bez żadnych zastrzeżeń i właśnie dlatego, mogliście oglądać mnie w tę sobotę, kiedy to zaatakowałem posiadacza pasa WES, a zarazem prezesa tej federacji - Spazmbite'a. Podczas Top Secret Spazm pokonując The Undertakera wygrał pas... Ale to co ja trzymam na swoim ramieniu to nie jest pas, to tytuł mistrzowski! To co trzymam na swoim ramieniu to najważniejszy tytuł mistrzowski w tej federacji. Już niedługo mam zamiar pokazać Spazmowi, że to ja, jestem tutaj prawdziwym mistrzem, a on, jedynie trzyma pas... Bo to wszystko co ma on do zaoferowania. Może tego nie wiecie, ale to ja jestem jedynym mistrzem WES World Championship! Mam dla was, ale i dla wszystkich na zapleczu jeszcze jedno zdanie... I'm back!

Collins wstał i wzniósł swój tytuł mistrzowski w górę. Rozbrzmiałą jego muzyka, przy której zaczął celebrację w ringu. Następnie opuścił pierścień i udał się na stage, gdzie ponownie uniósł mistrzostwo i wyszedł na zaplecze.

Tymi słowami kończymy dzisiejsze Warfare! Widzimy się już w czwartek, na żółtej tygodniówce BreakOut! Dziękujemy za galę, dobrej nocy!