Wczesniej nastepuje wejscie rywala...

Suplex City Bitch!

Ring Announcer : A w drodze na ring, pochodzący z Torunia, mistrz rEvolution PJ BLAKE!

Jednakże Polak pojawia się na arenie w garniturze niezbyt skory do Walki. Zamiast tego ma mikrofon i zamierza coś powiedzieć...

PJ BLAKE : Witaj Spazm. I witajcie wy choloto. <heat> Chciałem was tylko dziś poinformować, ze dziś wykorzystuje klauzulę "wolnego dnia championa" <heat> Nie zależy mi też na waszym buczeniu, więc drzyjcie swoje japy dalej. A ja w tym czasie będę wylegiwac się wygodnie w swoim pokoju hotelowym. <heat> Dziękuję Bardzo!

I po tych słowach opuszcza rampe.

Okazuje się więc, że starcie się nie odbędzie! Spazmbite jest zaskoczony, podobnie jak reszta areny, która nie za bardzo wie o co chodzi. Po chwili jednakże wszystkie światła na arenie zgasły! Komentatorzy poczęli przepraszać zgromadzonych przed telewizorami do usterki, ale po chwili włączył się jeden, jedyny reflektor, skierowany na sam środek kwadratowego pierścienia w którym pojawiły się dwie postacie, w skórzanych kurtkach z twarzami zakrytymi bandanami i okularami przeciwsłonecznymi na oczach. Obaj mężczyźni stali do siebie plecami. 

BULLET CLUB 4 4 4 4 life!
Bullet Club is here! Cała arena momentalnie podniosła się z krzeseł, łapiąc się za głowy, podczas, gdy owy mężczyzna momentalnie wymierzył mocne kopnięcie w szczękę Spazmbite – Superkick! Światła powróciły do normy, a postacie zerwała materiał z twarzy wyrzucając go poza ring i ukazując Adama Cole’a i Kenny’ego Omege! Holy shit! Adam uśmiechnął się szeroko, po czym uniósł ręce w górę z dwoma wysuniętymi palcami u każdej dłoni, krzycząc ”Bullet Club BAYBAY!” wraz z publicznością. Chwile później z uniesionymi kącikami ust, przebył drogę ku leżącemu Spazmowi, unosząc go brutalnym szarpnięciem z powrotem na nogi, po czym obaj panowie wymierzyli całą serię zabójczych Superkicków. Nie zaprzestawszy na tym, Omega przeciągnął rywala na środek ringu, aby następnie odbić się od lin i wbić kolano w szczękę Polaka – V-Trigger! Rozłożony Mistrz czerwonego brandu nie miał już nic do powiedzenia. Bulet Club wyślizgnął się pod dolną gumą, aby ruszyć w stronę timekeeperów odpychając ich na boki. Wtedy obaj wzięli do ręki po jednym z krzeseł, po czym... uderzyli owymi przedmiotami dwójkę komentatorów komentatorów w głowę! Cole i Omega błyskawicznie skierowali się w stronę reszty pracowników, uderzając krzesłami w barykady, na co tamci zareagowali ucieczką. Sympatycy wrestlingu momentalnie zaczęli buczeć, na co Wrestlerzy zareagowali jedynie uśmiechami powracając do kwadratowego pierścienia. Adam uderzył stalowym krzesłem w ziemię, po czym poczęstował Prezesa WES kilkoma silnymi uderzeniami. Wtedy to pochylonego Mistrza przeniósł obok narożnika, układając za nim krzesełko i wspiął się na drugą linę. Ponownie uniósł ręce w górę i zeskoczył na dół, lądując na głowie przeciwnika i zaciskając ją pomiędzy swymi nogami, a następnie popisał się front flipem, brutalnie wbijając jego głowę w krzesełko – Panama Sunrise! The Cleaner wymierzył złożone w pistolety dłonie, wymierzając je w Spazmbite’a. W końcu wystrzelił, unosząc przeciwnika na równe nogi, po czym wyniósł go na swe barki, chwytając za kark. Omega błyskawicznie opadł do pozycji siedzącej, uderzając karkiem i barkami Prezesa w matę – One-Winged Angel!

Fani raz jeszcze pochwycili się za głowę, podczas gdy Panama City Playboy wziął do ręki mikrofon, przykładając go do ust. Uśmiechnął się raz jeszcze, tym razem w stronę buczącej publiczności:
”Panie i panowie... witajcie w Bullet Clubie! Od dzisiaj WES jest nasze. Powinniście się do tego przyzwyczaić.”
Playboy odrzucił urządzenie na bok i wyślizgnął się z kwadratowego pierścienia, przybijając znak ”Too Sweet” ze swym bratem, który za nim podążył. Widząc nadbiegający sztab lekarzy, oraz całą armię ochroniarzy, Bullet Club przeskoczył nad barykadą i wspiął się po schodach w górę, opuszczając arenę i pozostawiając wszystkich w szoku.